Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Patrysi

Czy zdarzyło się wam uderzyć dziecko w twarz czyś innym niż ręką?

Polecane posty

Gość Mama Patrysi

j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzaca i proszaca o pomoc
Czy ty zwariowałaś- eś. Moje dziecko ma 5 lat i nigdy w twarz go nie uderzyłam. Jak można uderzyć dziecko w twarz. A ty jakbyś dostał- a to jakbyś się czuł-a. To dziecko się nie może bronić.Ja dziecku 2 razy w życiu klapsa dałam. Wcale to nie było skuteczne. Agresja rodzi agresje. Teraz nie mam problemów z wychowaniem synka. Sucha mnie, a przecież go nie biję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty bijesz dziecko
po twarzy chociażby ręką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani ręką ani niczym
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzaca i proszaca o pomoc
Co to za pytanie? Jak dziecko w ogóle można uderzyć w twarz. Mi się zdarzyło dać synkowi 2 razy klapsa. Nie przyniosło to efektu. Agresja rodzi agresje i to są święte słowa. Jak byś się czuła jakby ktoś Ciebie bił , a Ty nie mogłabyś się obronić. Mój synek ma 5 lat. Jak miał 2 to dostał 2 razy klapsa. Nie mogłam sobie z nim poradzić. Zaczęłam dużo tłumaczyć. Tłumaczyłam nawet jedną rzecz przez kilka miesięcy. Pomogło, teraz nie mam zcnim żadnych kłopotów wychowawczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmama...
no jak już inne metody nie pomagają to tak. ale to zawsze ostateczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W twarz??
Nie bije się nikogo, a już w szczególności dziecka w twarz :O Uderzyć kogoś w twarz to jest brak szacunku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem że żadnego
PATOLOGIA!!!! To trzeba gdzieś zgłosić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbnnnnnnn
TAK DOSTALA LACIEM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W twarz??
To poniżenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdadddd
noo co ty nigdy, jestes matka czy acocha, bo i macocha musi miec cierpliwosc,nikgo sie nei bije wtwarz ,a jak ciebie lalai to lej swoaj matke teraz a, nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
Taaa:D pogrzebaczem:) Dobre prowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizkkaaaaa
Mysle że bicie dziecka w twarz nie wystepuje tylko u patologi, sama sie przeraziłam gdy w pewnym odcinku "mamusia" uderzyła syna w twarz za plucie, póżniej oczywiscie żałowała, mąż ją skrytykował etc ale nie jestem pewna czy nie było to tylko na pokaz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizkkaaaaa
W pewnym odcinku "Superniani" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzaca i proszaca o pomoc
Jak można uderzyć własne dziecko twarz. Męża też bijecie. Może mąż was bije. Dziecko to człowiek. Nie różni się niczym od was. Jest małe i nie umie się bronić to wszystko. Jak czytam co wypisujecie mam ochotę to na policję zgłosić. To jest karalne. Ja 2 razy synkowi dałam klapsa i wyrzuty sumienia miałam. Ten klaps spowodował, że był jeszcze gorszy i nie ufny. Nigdy więcej tego nie zrobiłam. Moje dziecko wie kiedy źle zrobi i wie, że wypada przeprosić. Nie rozumiem was. Wy się nazywacie matkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Patrysi
e to jak Wy wychowujecie swoje dzieci? ja od czasu do czasu patelnia albo rondlem musze jej przypierdzielic szczegolnie wtedy gdy wybredna i kartofli bez soli jesc nie chce albo o kieszonkowe mnie molestuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alassssmakotaotataa
gdzie jest moja renta????!!!! 😡😡😡😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekielnaWodaa
Ja czasem uderzyłam ale tylko z liścia lekko. Jak sie dziecku czasem nie przyłoży to wejdzie na głowe. A tak to troche nią otrząśnie i zachowuje sie o niebo lepiej. Teraz nie muszę jej nic robić bo jest bardziej grzeczna,a może i ja tez sie troche uodporniłam na jej zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhghgg
forum muli...fdsfdffg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Patrysi
a łopatą do odśnieżania ? co kobitki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Patrysi
Co myślicie o sztachecie naprędce wyrwanej z plota ? Też skuteczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Patrysi
Co myślicie o sztachecie naprędce wyrwanej z plota ? Też skuteczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ren

Dzis pacnęłam (tylko pacnęłam a może już udeżyłam?)  ręką w głowę (owłosioną część) syna 11 lat. Było to wieczorem przy odrabianiu lekcji z ang , bo, był zupełnie niezainteresowany, mylił rzeczy które wałkujemy  od dwóch lat. Zupełnie nie przejmował się tym co mówię, aż zaczął chować długopis, który trzymał w ręku a o który go poprosiłam by coś mu pisemnie wytłumaczyć. Oboje byliśmy znurzeni (ale następnego dnia sprawdzian) , najpierw mówilam podniesionym głosem, ale to  tylko pogarszało sytuację, zupełnie nie dzialało.  Dla niego była to zabawa a mi puściły nerwy. Nie ma dla mnie usprawiedliwienia, bo to ja jestem dorosła, ale stało się. Popłakał się, poszedł do taty, ale o dziwo wrócił i poprosił o dokończenie tłumaczenia tego czego nie skończyliśmy . To było najefektywniejsze 10 minut, w historii, był bardzo skupiony, chłonny i pojętny. Nie mogę sobie darowac tego do czego doszło, i to nie tylko dlatego, że syn jest adoptowany. Bardzo się kochamy, ale nie wiem jak to na nas wpłynie. Przeprosiłam, ale czy to wystarczy? Kiedyś też podczas ćwiczenia gry na pianinie (sam wybrał instrument i chcial się uczyć grać) gdy mnie nie słuchał i w nerwach źle grał jakby na złość , pacnęłam go "po łapach" dokładnie po prawej dłoni, niby lekko (dla mbnie lekko a dla niego?) ale też był płacz. Tez nie mogłam sobie darować. Przytulamy się do siebie wiele razy dziennie ot tak bez powodu , kilka razy dziennie mowiimy sobie jak bardzo się kochamy, Syn jest inteligentny choć jakby bez motywacji, dobrze sie uczy, ale sporo w tym naszej pracy (głownie przypominania, nie wyręczania, ale motywowania) jak widac nie zawsze fachowo. Mam wielkie wyrzuty sumienia. Czuję, że to mi kiedyś wypomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×