Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adaszly

oszaleje z moja żoną..;/

Polecane posty

Gość adaszly

mam 27 lat,żona 24.Po ślubie jesteśmy 2 lata ,i żona doprowadza mnie do rozpaczy.teraz uczy się zaocznie ,a że mieszkamy w małej miescinie to tutaj znaleźć pracę to cud ,ok przyznam. Ja jestem kierowcą i wracam do domu tylko na weekendy .Ona się uczy i nie może znaleźć pracy na miejscu. mieszkamy u tesciow ,mamy swoje pietro.Chcielibysmy się wybudować ale narazie niema na to kasy,kiedy ona pyta kiedy będziemy planować dziecko mówię jej że jak sie wybudujemy to ona specjalnie ciagnie temat "a kiedy sie wybudujemy:wiec odpowiadam ze "nie wiem"a ona od razu histeria że jestemy 2 lata po slubie ze jak moge jej wciskac kit ze dziecko po budowie skoro nawet o tej budowie nie rozmawiamy że ona ma wyksztalcenie gastronomiczne i jak ma isc do pracy jak ja jestem na weekendy i w ogole nie bedziemy sie widziec. ze chce wyjechac do innego miasta do pracy bo tutaj niema, ze nic nie mysle na temat jutra.. jasssne i ciekawe jak ona to widzi ona tam a ja tutaj? chyba moglaby sie postarac bardziej o prace tutaj albo przeciez w kuchni nie musi pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe872382392
po co się żeniłeś z dzieckiem ktore ma tylko wymagania a nic nie daje od siebie? 22 lat to jeszcze dzieciak i do tego mało ogarnięty. jak chce miec dziecko to niech idzie do pracy a nie wszystko na twoje barki zwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
szlak mnie trafia potrafi tylko mowic o tym że chce iść do pracy i że nie mysle o jutrze.a co ja mam niby zrobic wyczarowac jej prace i kase zeby dziecko mialo za co zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
24 lata ma, tylko ze tu niby faktycznie niema pracy ale co ja poradze na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgbvcf
a nie mozecie razem wyjechac do innego miasta??? przeciez mozesz na weekendy zjezdzac do niej.... ile ty zarabiasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
4 tysiace netto. ja nie chce stad wyjezdzac. mnie jest tutaj dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
powinienes zarobic na zone,dom,samochud i dzieck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgbvcf
ja na pewno przygnebia fakt ze nie moze znalesc pracy.Nie dziw sie ze tak reaguje,chce pracowac a nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
niech szuka tutaj dalej moze jej sie cos trafi.jesli do pracy nie pojdzie to o budowie mozemy zapomniej co za tym idzie o dziecku tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babom nie chce sie pracowac
jak poznają kolesia to już w myślach widzą jak wydają jego kase i są na jego utrzymaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgbvcf
4 tysiaki to wcale nie tak malo. I tak w tyg cie niema w domu,co ci zalezy jak sie wyprowadzicie do innego miasta.Ile teraz placicie za mieszlanie,rachunki itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ona wrocila dla mnie tutaj z Krakowa ,i teraz chce znowu tam jechac ,i jak to bedzie wygladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgbvcf
a tak strasznie wam potrzebny dom zeby miec dziecko?? przeciez macie gdzie mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
tzn ona dorabia sobie ma jakies 400 zl miesiecznie i za rachunki nie placimy u jej rodi ozicow.i ona nonstop gledzi ze praca i praca boze to niech idzie do niej a nie tylko gada ale napewno nie zeby sie wyprowadzila stad.niech szuka na miejscu.bo tutaj tez kiedys sie wybudujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ja nie chce mieszkac u tesciow cale zycie.chce byc na swoim. dzialke dostalem od rodzicow tutaj i chcialbym bysmy sie wybudowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
a może ona po prostu chce mieć dziecko ? Skoro mieszkacie u teściów i macie swoje piętro, może nie musicie czekać do przeprowadzki, która jest na razie w sferze marzeń? Nie znam sytuacji, ale życia nie da się zaplanować punkt po punkcie i czasami nie wiadomo jaka kolejność lepsza. Porozmawiaj z nią poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ale ja nie chce dziecka przed budową domu,ona sie niby zgadza na to z tym ze ma pratensje ze ja nic nie mowie w jakim czasie sie to odwlecze. i dzisiaj dzwonila i mowi ze znalazla fajna oferte w krakowie nie zgodzilem sie to zaczela ryczec,ze jak ona ma znalezc prace na miejscu jak tutaj w ogole jej niema i nichce mieszkac na tym zadupiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaalutka truskawka
Skoro nie chcesz się wyprowadzić gdzieś, gdzie żona miałaby lepsze perspektywy, to czego Ty od niej chcesz? Jak każda kobieta marzy o dziecku. spróbuj ją zrozumieć. a z kim mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
wcale nie musisz mieszkać całe życie u teściów, ale skoro na razie nie ma mowy o budowie a z dnia na dzień też dom nie powstanie to może można tą kolejność odwrócić? Może dziecko też zablokowałoby jej plany wyjazdowe i miałbyś z tym spokój ;-) Przecież mając dziecko też można się budować, nawet lepiej, bo motywacja większa ;-) Ja nie czekałabym, jeżeli chciałabym dziecka, a jedną kwestią byłyby plany budowy domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
dostalem dzialke i chcialbym zebysmy sie tu wybudowali ja mam stala prace,staly dochód.wystarczy by ona znalazla tu stala prace i chciala tu mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
ona chce wyjechać... to zmienia postać rzeczy. Czyli dziewczyna ma plany, perspektywy, a Ty nie chcesz jej umożliwić rozwoju i lepszego życia... a może warto wyjechać, spróbować? Jaka różnica, czy na weekend wrócisz do X czy do Krakowa? Ważne, że do swojej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
truskawka- mieszkamy z rodzicami zony. a ona ryczy ze ona na takim zadupiu nie chce zyc ze wszyscy mlodzi stad pouciekali i siedzi sama calymi dniami,ze mnie niema nikt jej nie odwiedza i ze chce do ludzi....ludzi sie jej zachcialo niech szuka pracy na miejscu ja bede wracal przeciez na weekendy jak do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
ale piszesz, że nie ma w tej mieścinie pracy, to jak ona ma znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
zniszczyles jej zycie i bedziesz niszczyl twoim chorym postepowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ja lubie spokoj,chce wrocic do domu i odpoczywac po ciezkiej pracy. nie lubie duzych miast w tyd=godniu sie naogladam tego zanadto. na dziecko trzeba miec pieniadze i w ogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
nic nie zniszczylem bardzo ją kocham. Chce jej wybudowac dom,oczekuje tylko by poszla do pracy przeciez mamy dzialke i nie musi w swoim zawodzie pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgbvcf
ale sam piszesz ze nie ma tutaj pracy,ze ciezko cos znalesc.To czego ty oczekujesz??? bedziecie ile jeszcze czekac az sie wybudujecie??? tak mozna w nieskonczonosc.Pozatym co ci zalezy,w czym przeszkadzaloby ci dziecko teraz?? nie placicie rachunkow,ty masz stala dobrze platna prace....no wez nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgbvcf
a czy ty przypadkiem nie jestes ciut zazdrosny?? Batdziej chyba boli cie to ze ona chce do ludzi,spotykac sie z innymi,pogadac z kims itp.czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ona wciąż powtarza że na miejscu niema pracy i ona chce poszukac gdzies dalej w swoim zawodzi... nie ona pierwsza pracowalaby nie w swoim zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Moim zdaniem to co robisz jest niesprawiedliwe żona też powinna mieć swoją prace,znajomych zwłaszcza jak ty całymi tygodniami w pracy daj jej odetchnąc i poporacować w tym Krakowie niech zobaczy liżnie tego na własnej skórze a moze ty się czegoś obawiasz,że będzie miała co robić,gdzie wyjść pozna koleżanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×