Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adaszly

oszaleje z moja żoną..;/

Polecane posty

wiesz co teraz tak przeczytalam wypowiedzi- a dlaczego nie mozesz sprzedac dzialki i kupic fajnego duzego mieszkanbia ? tez na swoim bedziecie .... jestes strasznym samolubem patrzysz na to tak aby tobie bylo dobrze a zona na ostatnim miejscu . mowi ci ze nie moze znalezc pracy a ty dalej swoje - w wiekszym miescie ma lepsze perspektywy. jak dla mnie to ty jestes nie powazny a nie ona - jak kazda kobieta marzy o dziecku. ona ma juz 24 lata a ty 27 nie jestescie coraz mlodsi a coraz starsi :/ - radze tobie sie zastanowic bo ona faktycznie znajdzie sobie takiego co zapewni jej ze bedize czula sie wpsierana i da jej to dziecko a ty bedziesz sobie w brode plul i domu dalej miec nie bedziesz. to ze masz dizlake nic nie znaczy do budowy potrzebujesz baaaardzo duzo pieniedzy za 5 lat nawet go nie wybudujecie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak bedzie ten dom to dziecka dalej nie bedziesz chcial bo dom trzeba oplacac moj drogi gaz prad woda itp. obudz sie i przestan patrzec na swiat przez rozowe okulary. zyjesz w polsce gdzie wszystko jest drogie i jako kierowca bedziesz tylko splacal rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
co za bzdury opowiadacie;/ ;/ ;/ ;/ przeciez ona mnie kocha dojdziemy do porozumienia jak tylko prace znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha, ale koles
nie znajdzie pracy, tylko prawdziwego faceta, który wyciągnie ją z tej dziury, na pewno o takim marzy jak Ci łaskawie daje się bzyknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czlowieku to zadne bzdury- nie dajesz jej wsparcia - slaczego nie sprzedacie dzialki i nie kupicie miszkania ? bedzie wasze i w miescie gdzie ona znajdzie prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ok jeszcze raz opisze to tak jak jest bo wszystko sie pomieszalo: - ja nie chce żyć w miescie -nie chce sie wyprowadzić -chce sie tutaj wybudowac na mojej dzialce -nie chce zmieniac pracy -mieszkanie zamiast w domu nie wchodzi w gre natomiast ona: -szuka tu pracy juz nie wiem ile i guzik z tego jest -uczy sie zaocznie -ciagnie ja do ludzi bo siedzi sama w domu calymi dniami -chcialaby mieszkac we wiekszycm miescie JAKIE WIDZICIE ROZWIAZANIA TERAZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola_cola_fasiola
rozwod????hehehe :D bo co , bo ona chce pracowac w miescie a on chce zeby znalazla prace na miejscu?? co za porabani ludzie!!!!i tylko z tego wzgledu rozwod?? autorze nie sluchaj zawistnych i zazdrosnych ludzi, to ze u nich sie tak potoczylo nie znaczy ze u ciebie ma tak byc. Mysle ze powinniscie usiac wieczorkiem, cos do jedzonka zrobic i poprostu pogadac, z miloscia, dla wlasnego dobra, jak ona to widzi, jak ty to widzisz, wasze obawy, jej i twoje, przeciez tylko tak znajdziesz rozwiazanie, macie problem, inne poglady na pewnien temat, tylko wy mozecie znalezc zloty srodek a ci tu o rozwodzie, zal, zal zal, tepi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
ok jeszcze raz opisze to tak jak jest bo wszystko sie pomieszalo: - ja nie chce żyć w miescie -nie chce sie wyprowadzić -chce sie tutaj wybudowac na mojej dzialce -nie chce zmieniac pracy -mieszkanie zamiast w domu nie wchodzi w gre natomiast ona: -szuka tu pracy juz nie wiem ile i guzik z tego jest -uczy sie zaocznie -ciagnie ja do ludzi bo siedzi sama w domu calymi dniami -chcialaby mieszkac we wiekszycm miescie JAKIE WIDZICIE ROZWIAZANIA TERAZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
aha i co najgorsze z tym dzieckiem..ona teraz nie chce dziacka ale chce bym sie okreslil mniej wiecej w jakim wieku bede chcial a skad ja moge wiedziec kiedy wybydujemy dom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha, ale koles
laska pewnie siedzi w domu na necie całymi dniami i żali się obcym mężczyzną jak jej źle, jesli jest ładna to niewiele potrzeba i jakiś na nią zapoluje, a ona łatwo się skusi omamiona wizją lepszego życia, niż ma teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie zawistne i zazdrosne ludzie ? kurwa- co ty gadasz? autorze nie pasujecie do siebie - ona nie moze znalezc prace tu gdzie jest bo to zadupie ! uwazasz ze mieszkanie gorsze od domu jestes debilem chujem i pierdolonym kutasem ktory mysli o sobie i o tym aby tobie bylo dobrze nic z jej wymagan nawet nie pomagasz osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha, ale koles
*mężczyznom :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
sprawa jest prosta ona chce mieszkac w miescie a ja tutaj sie budowac,nie wyobrażam sobie mieszkania w mieszkaniu i w miescie TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżeństwo to kompromis i porozumienie a ty ciągle JA NIE CHCE , JA DOSTAŁEM NIE ZGODZIŁEM SIĘ a może ona chce coś więcej skoro trudno o prace to trzeba iść do przodu a z takim podejsciem to nic nie zrobisz a 4 tyś poszaleć nie można a już nie mówiąc o budowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
nie jestem zadnym kutasem ok, popatrzmy na to tak ze ona po prostu chce mieszkac tam bo chce w miescie i tutaj niema pracy,a ja mam stala prace i chce mieszkac tutaj gdzie mieszkam i co mamy niby zrobic,ona wlasnie placze bo ja nei wiem co mam jej powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
Byłam w podobnej sytuacji co twoja żona.. bez pracy tyle że w małej mieścinie a mąż z dobrą pracą.. Dla mnie przenieśliśmy się do większego miasta, pracę znalazłam bardzo szybko i całkiem dobrze płatną. Dzięki jego poświęceniu, (bo dojeżdża teraz do pracy) kocham go jeszcze bardziej. Przeprowadzka dała nam samodzielność (bez rodziców i teściów blisko) ślicznie mieszkanie i ukochanego synka. Wiem, że dla męża byłam bardzo ważną osobą i wiedział że unieszczęśliwi mnie jak zostaniemy w rodzinnym mieście. A tak oboje cieszymy się z tego co mamy:) Mam nadzieję, że i ty się opamiętasz, bo albo zostaniesz sam.. albo będziesz miał bardzo smutną i pewnie po jakimś czasie zrzędliwą i nieszczęśliwą żonę. Wybór należy do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia 31
Dziewczyna ma farta, że nie ma dziecka ;) Jeszcze rok, dwa takiego życia i będzie miała dość, a jak to zrozumie - będzie mogła odejść bez zbędnego bagażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem boska troska
moja mama ciagle mna rollinguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia 31
Nie martw się autorze, popłacze, popłacze i szybciej zrozumie, że czas odejść, im więcej płacze tym szybciej sobie z tobą poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka03
Nic a nic się Twojej żonie nie dziwię, jeśli jej nie wysłuchasz i nie potraktujesz poważnie jej oczekiwań, które ona chce poprzeć działaniem( wyprowadzka do Krakowa i znalezienie pracy- na wasz dom, tak myślę) to nic dobrego z tego nie wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
to jest patowa sytuacja ponieważ ja zawsze marzyłem o domu i nie jestem w stanie sie okreslic kiedy go wybudujemy a ona zostajac tu musialaby miec stala prace.... ale nie moge ustapic:( ona tez nie chce..i gdzie tu kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka,ś
Wiesz-jeżeli Twoja żona pójdzie do pracy to odłożycie ok.3000,- miesięcznie to po 10 latach będziecie mieli ok.360.000,- i wtedy zabierajcie sie do budowy domu.A jak go wybudujecie i urządzicie będziecie na emeryturze?-i moglibyście zabrać się za robienie dzieci-tylko czy coś z tego wyjdzie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem boska troska
chyba ttata nie chce ja rolować?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
odejdzie bo chce mieszkac w miescie?:/ no to poprosze o kompromis,skoro jestescie tacy mądrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem boska troska
ttata mnie nie lubi kiedy mama mnie rollinguje bo tesz ma chęć być rolowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka,ś
A tak w ogóle-jak do tej pory to marudzisz.Szukasz problemu gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie niektórzy
rozumieja kompromis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka03
Póki co nie budujecie domu bo nie ma na to kasy, nie ma kasy bo nie ma pracy- dla niej...przenieście się tam gdzie będzie praca- dla niej, bo Tobie to nie robi i uzbierajcie kasę na dom, ot kompromis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×