Zapalenie jednostronne płuc (jednego płuca), miała któraś z was?

Rzeczywiście leżałyście pod kołdrą i nic nie robiły (tak mi radziła lekarka)? Łatwo z tego wyjść? Jak to było u was, jak się czułyście, jakimi domowymi sposobami wspierałyście leczenie? Ja czułam się jakbym żebro złamała a kaszlałam i kaszlę tak jakbym się podtopiła. Pocę się strasznie. Najgorsze jest to że końca nie widać. Co dzień spodziewam się poprawy a jest jak było.