Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość smutek i rozpaczz

Przestał się starać? Pomóżcie mi podjąć decyzję!

Polecane posty

Gość smutek i rozpaczz

Bardzo kocham swojego chłopaka, jesteśmy ze sobą ponad rok i oboje myślimy o sobie poważnie. On zawsze był stanowczy i rozsądny, a ja wylewna i szalona. Wiem, że trochę przesadzam z tymi swoimi wyznaniami miłości co chwilę i uzależnieniem od niego, ale po prostu taka już jestem. On też bardzo mnie kocha i wiem, że zrobiłby dla mnie wszystko, ale jak na moje spotykamy się za rzadko. On pracuje i studiuje dziennie jednocześnie, ja tylko studiuję i czasami dorabiam sobie dorywczo. Wiem, że mu ciężko i dlatego tak rzadko się widujemy, ale z drugiej strony boję się że on po prostu ''wie, że mnie ma''. Spotykamy się raz w tygodniu i to tylko na wieczór. Nie piszcie mi proszę, że pewnie ma kogoś na boku bo to (jak co tydzień), ale niestety odwołał nasze spotkanie. Jest to nasze jedyne spotkanie w tygodniu tak więc strasznie mnie to dobiło. Twierdzi że po prostu jest zmęczony i że po prostu nie rady (oboje mamy sesję). Z jednej strony to rozumiem, ale z drugiej ja dla niego znalazłabym czas bezwzględu na wszystko. To dlatego, że nie pracuję i mam więcej siły i czasu czy dlatego, że mi bardziej zalezy? Wkurza mnie to, że to ja musze się o wszystko prosić. Gdy nie wynajmowałam własnego mieszkania nasze spotkania wyglądały inaczej, teraz w sumie film i bzykanie raz na tydzień i to koniec. Postanowiłam się wyprowadzić gdzieś, gdzie nie będziemy mieli możliwości na to. może to pobudzi go do działania. Dobrze postąpię? Nie potrafię się ustosunkować do tej sytuacji. Rozumiem, że jest zapracowany, ale przez tą sesję nie zobaczymy się teraz w sumie przez 2 tygodnie! Czy to problem znaleźć dla dziewczyny chociaż godzinkę przez tyle czasu? On uważa, że takie spotkanie na chwile, byle odklepać sa bez sensu. Dla mnie by to miło sens. Rozmawialiśmy o tym, ale on dalej swoje. Co zrobić? Pomóżnie (PS.: miesiac temu padła propozzycja, czy nie zamieszkałabym z nim, nie byłam pewna i nic na to nie odpowiedziałam, nie chcę podać mu się już kompletnie na tacy) :( I jeszcze jedno! Jeśli się wyprowadzę gdzieś, gdzie będę miała gorsze warunki mieszkaniowe to on postara się ze mną spędzać czas w inny sposób niż leżenie nago na kanapie czy wręcz przeciwnie? Wspólne mieszkanie ze sobą byłoby niby wspaniałbym rozwiązaniem dla nas, byśmy wisywali się codziennie! Tylko wtedy to on już kompletnie przestałby się starać. Z drugiej strony jeśli nie zamieszkamy ze sobą, a ja przeniosę się do jakiegoś akademika gdzie są 4 laski na pokój i nawet kontakt seksualny nie będzie nam dany to czy nasze oczucie nie wygaśnie? PROSZĘ O POMOC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×