oszukana w sklepie?

Hwj . wczoraj z kolezankami wybrałam sie na zakupy i gdy już mikałysmy wracac do domu, poszłam do sklepu sportowego i kupiłam rzecz za 30 zł, płacać gotówka 100zł.. jednak w tym czasie rozmawiałam przez telefon i nie zwrociłam uwagi ile kasjerka wydaje mi reszty. Nastepnie poszłam do nastepnego sklepu i tych peiniedzy nie miałam.. poszłam wiec ponownie do tego sklepu, zeby wyjascnic sprawe.. kasjerka przeliczyła pieniądze i jej sie zgadzało , ale wzieła nr kontaktowy i powiedziała , że zadzwoni na koniec zmiany.. ok godz 21 zadzwiniła i powiedziała , ze liczyła zysk kilka razy i jej sie zgadza.. wiec powiedziałam , ze chce jutro zobaczyc nagrania z kamer czy rzeczywiscie brałam te pieniadze.. ona zaprzeczyła... wiec pytanie czy jako klient nie mam prawa zobaczyn nagran z kamery ??

sorry za nieskładne zdanie , ale pisałam szybko i jestem troche zdenerwowana...

przez telefon przy kasie, to zwykłe chamstwo

Zgapiłas sie , równie dobrze mogłas zgubic pieniadze po wyjsciu ze sklepu, nic nie zrobisz

dzięki za wymijającą odpowiedz, ale jesli dzwoni ktos z powaznymi problemami to chyba chamstwem byłoby nie wysłuchac.

twoja wina.... a swoja droga to na drugi raz masz nauczke....

tylko , że mam paragon i wyciągnełam porfel zeby schowac drobne , bo pytałam mnie o 4 gr .. podejrzewam ,ze mogł ktos to za mna zabrac.. ale po prostu chciałam zobaczyc to nagranie czy faktycznie ja jestem winna w tej sprawie..

mówi sie wtedy "przepraszam, oddzwonie za chwilę", więc teraz nie biadol, bo sama jesteś sobie winna

dzięki za wymijającą odpowiedz, ale jesli dzwoni ktos z powaznymi problemami to chyba chamstwem byłoby nie wysłuchac. trzeba bylo wyjsc ze sklepu, w jakies ustronne miejsce, wysluchac i dopiero pozniej dalej robic zakupy.

nastepnym razem bede urzywać karty.. tylko mam straszne poczucie winny, bo dla student 70 zł to kasa na cały tydzien .. a co do tej kasjerki to wydaje mi sie , ze ona kręci.. chce dzis isc do kierowniczki sklepu i to wyjasnic...

uzywać *

a czemu maial cie od razu oszukac???zostawilas kase na ladzie i nastepny klient sie ucieszyl:D

to może resztę wrzuciłaś do zakupów albo do kieszeni a nie do portfela? Warto sprawdzić. Ja w ten sposób kiedyś myślałam, ze kartę płatniczą zgubiłam a wrzuciłam ja razem z rachunkiem do torby z zakupami :)

wiec na tym forum to zawsze tak było ..ale dzieki mimo wszytko za poswiecony mi czas.

ja już wszytkie mozliwe miejsca przeszukała.. są dwaa wyjscia .. albo ktos te pieniądze zabrał nastepny klient , albo ktos podszedł mnie od tyłu wyciągnął portfel , zabrał 70 zł i odłozył do plecaka ( jest to mało prawdopodobne)

a tak nawiasem mowić , to moje pytanie brzmiało : czy mam prawo do zobaczenia nagran z kamer tego sklepu??

chamstwem to jest robienie zakupow i wysluchiwanie powaznych problemow. Mam znaczy olewczy stosunek do tych problemow. Twoja wina z ta kasa. Poszukaj w torebce, kieszeniach

i tyle w tej materii powiedz ze masz wyrazne podstawye twierdzic, ze oszukala Cie kasjerka

Tylko policja ma prawo ogladac nagrania i wlasciciele sklepu

odpowiadajac na pyt: nie masz prawa...

i uwierz mi ze jej rowniez zalezy na tym by kasa sie zgadzala. Kierownictwo zawsze bardzo krytycznie patrzy zarowno na braki jak i nadwyzki w kasie. Oszukany klient to stracony klient. A jesli wszystkie raporty wieczorne sie zgadzaly to na pwno wydala ci poprawnie reszte. Co do monitoringu sklepowego to na pewno nie pozwola ci obejrzec. Moze to zrobic wylacznie pracownik sklepu lub policja.

:/

hahaha to nie wiedzialas, ze reszte trzeba zabrac? :D

powiedzialas jej, ze chcesz zobaczyc nagranie a ona zaprzeczyla? :o chyba odmowila :D

już sama nie wiem.. bo bezsensu jest oskarżac kogoś bezpodstawnie.. ale ja nie widze innego logicznego wyjscia z tej sytuacji.. nawet jesli byłam pochłonięta rozmować, to raczej włożyłabym ( nawet tak luzem) pieniądze z paragonem.. a co do tego monitroringu .. mojej babci kiedyś znikały pieniadze z konta i miała możliwosc zobaczenia nagrania z kamer które są przy bankomacie..

teraz bedziecie doszukiwać sie błedów merytorycznych.. nie masz pojęcia jak wyglądała moja rozmowa z tą panią, wiec skąd możesz wiedziec jakiego użyc tutaj sformułowania...

Jeśli w kasie centralnej zrobili przeliczenie i wyszło ok to jest ok. Trudno żeby kasjer miał wcześniej równo 70 zł na minusie żeby podczas przeliczenia wyszło że dobrze wydał. Jeśli się postarasz i zrobisz awanturę to zobaczysz nagrania z kamer...ale najpierw zobacz a nie jeździj po kasjerze bo kasjer przez całą swoją zmianę musi być skupiony i tylko nam się obrywa za wszystko a tak naprawdę najmniej możemy.

hahaha bo jak mogla ci zaprzeczyc jak ty jej powiedzialas!, ze chcesz zobaczyc?

idz do kierownika sklepu, sprzedawca sprzedawce jakby co bedzie kryl. a moze ktos za toba wzial te pieniadze. fakt nie powinnac gadac przez tel przy kasie bo to nie kulturalne ale z tego powodu nikt nie powinien cie okradac.

Jeśli w kasie centralnej zrobili przeliczenie i wyszło ok to jest ok. Trudno żeby kasjer miał wcześniej równo 70 zł na minusie żeby podczas przeliczenia wyszło że dobrze wydał. Jeśli się postarasz i zrobisz awanturę to zobaczysz nagrania z kamer...ale najpierw zobacz a nie jeździj po kasjerze bo kasjer przez całą swoją zmianę musi być skupiony i tylko nam się obrywa za wszystko a tak naprawdę najmniej możemy.