Czapka - problem!

.. wlasnie,dziewcznyny.. jak Wy utrzymujecie fryzury pod czapkami??? ja np. mam taki problem, ze jak zaloze czapke i ponosze ja z pol h, to jak ja sciagne... obraz nedzy i rozpaczy.. wlosy przyklapniete straszliwie, a dodam, ze nosze juz taki kaszkiet bardzo luzny..... czasem ratuje mnie kaptur, ale jak jest b. zimno, to bez czapki ani rusz... mam z tym straszny problem. Co z tego, ze przed wyjsciem fajna fryzura, a potem nedza... mam krecone, za ramiona wlosy. nie super mocne spiralki, ale dosc mocny skret - te z prostymi wlosami, to chyba szczotka im rozwiazuje problem po zdjeciu czapki? Ech! :(

niebieska puchowa pilotka na sprzedaż.... allegro:

Pilotka? To chyba jeszcze gorzej... leb mi sie spoci, wlosy przykleja... :( mam tyle tych klakow, ze zawsze sie poce od glowy :)

Ja też mam problem z tym, ale da się przeżyć nosze ze sobą zawsze szczotkę i lusterko.

No tak, ale jak sie ma krecone wlosy to nie za bardzo moge je rozczesac.. czesze je codziennie, po umyciu - na mokro. Potem troche pianki i susze. I ukladam z dodatkiem lakieru. fryzura swietna - ale tylko, gdy bez czapki. W pracy jak sciagam, to przy lustrze sie jescze mecze, ale juz nie ten sam efekt. W pracy jescze pol biedy, ale szykuje mi sie pierwsza randka.....