mam dola bo mam nedzne wlosy a widze po znajomych

ze wlosy to wazny element urody.kolezanka ma brzydsza twarz ale supe wlosy i wyglada duzo lepiej ode mnie choc obiektywnie ja mam ladniejsza twarz.

tez mam marne wlosy i sama nie wiem co z nimi robic :(

moje sa cienkie proste i wiecznie przyklapniete na dodatek wczesnie zaczelam siwiec:-(

:-(

siwiec jest teraz na topie ;)

nie chce mi sie nawet zartowac z tego:-(

:-(

jakos mi sie nie chce wierzyc w to ze kolezanka z brzydka geba ma wiecej powodzenia przez wlosy

lepsze przyklapnięte czy puszące się jak siano?

Ja mam ładne włosy i to wcale nie czyni mnie ładną. Za to moja znajoma, która ma długie SIANO, bo inaczej tego nie można nazwać, jest powszechnie uważana za ładną. Tak więc nie tylko włosy czynią ludzi ładnymi, chyba trzeba mieć to coś...

up

nie powiedzialam ze z brzydka twarza tylko ze z brzydsza od mojej.

Warzne jest nietylko jakie dziewczyna ma wlisie na głowie istotne jest też to intymne. . .

ale od siana gorsze sa chyba wiecznie przyklapniete, z siwym odrostem na skroniach. wiadomo ze wlosy to nie wszystko ale widze ze ladne wlosy potrafia ozdobic przecietna twarz a nijakie oszpecic ladna twarz.

up

Nie dołuj, tylko działaj :) ufarbuj włosy na kolor zbliżony do twojego, co pokryje siwe i nie będzie widać odrostów, idz do fryzjera, powiedz zeby ci scieniowala tak aby dodac objetosci i podnos je sobie za pomocą okrągłej szczotki, suszarki i lakieru, poczytaj o tym, to nie jest trudne.

To zrób pasemka blond żeby tą siwiznę zatuszować trochę i wybieraj uczesania które optycznie dodadzą objętości np. kręć włosy.

farbuje wlosy ale co z tego jak szybko mam odrost. ne oge przeciez farbowac wlosow co 3 tyg bo mi wypadna .od farbowania poza tym robia sie coraz ciensze. cieniowanie pogarsza sprawe. wlosy mam niepodante na zadne ukladania krecenia itp po 2 h oklapniete .zadne pianki lakiery nic nie pomagaja a jedynie sklejaja wlosy. najgorsze jest to ze z natury jestem ciemna szatynka i w takich wlosach bylo mi dobrze. teraz z racji siwizny(ok 80%) farbuje sie na blond. i w blondzie mi nie do twarzy. wygladam tak jakos szaro, twarz rozmyta .

No to nie wiem, pomyśl o predłużaniu włosów lub doczepianiu pasm albo po prostu zaakceptuj to, zetnij włosy na krótko i fabuj co miesiąc - krótkie włosy tak szybko sie nie niszczą.

sorry ale dlaczego nie zafarbujesz wslow na swoj naturlny kolor i potem rob tylko odrosty- przeciez calych wlosow sie za kazdym razem nie farbuje.