Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość watpiaca

Najbardziej po rozstaniu boli mnie mysl

Polecane posty

Gość watpiaca

ze on zaraz na pewno kogos pozna, ze bedzie uprawial seks z kims innym, sam powiedzial, ze nie ma zamiaru plakac tylko poznawac nowe dziewczyny. A w tym jest dobry bo posilkuje sie internetem. Ku.wa, ja bede plakac w poduszke i tesknic, a on bedzie korzystal z zycia. Rozstalismy sie, bo za duzo syfu i klotni bylo miedzy nami, na do widzenia uslyszalam mase niemilych slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh;/
watpiaca Widzisz, jakie to względne. najpierw czułe słówka, komplementy, a potem nawrzucał ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszowy niebieski psiak
pies ogrodnika, witamy na pokładzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzesz za kretynem
i zazdroscisz mu czegos czego sama nie potrafisz zrobic :O i co my mamy ci poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
nawrzucal bo widac jedziemy oboje na silnych emocjach. staral sie mi udowodnic ze ma mnie gdzies, ale jakby mnie totlanie wywalone na moja osobe to by sie tak nie ponizyl. zaloze sie,ze zaraz sie zacznie umawianie z innymi pannami, a ja nadal go kocham, tylko ze nie potrafie z nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
zaden pies ogrodnika...na innych bylych mam w tym wzgledzie totalna olewke, w sumie zycze im zeby kogos fajnego poznali i nigdy nie robi na mnie wrazenie, ze moja pierwsza milosc ma juz n-ta panne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
placzesz za kretynem-myslisz, ze ja seksu nie znajde? chocby teraz moglabym zadzwonic do kolegi i sie z nim ustawic na numerek jutro. Ale mi w glowie nie sa inni faceci a juz na pewno nie seks z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placze
ale to ty piszesz, ze ty bedziesz plakac w poduszke a oin korzystal z zycia :o wiec za kim ty placzesz??? o co ci chodizw ogole? na pewno nie placzesz za tym osbnikiem ale za jakims wymyslonym przez ciebie ksieciem na bialym koniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśk.
Znam to uczucie. Byłam ileś miesięcy z kimś wspaniałym, ale sama to zespułam, bo tego nie doceniłam. Teraz ja płaczę w poduszkę (ale mam za swoje w sumie, zasłużyłam), i jak pomyślę że on się czule teraz kocha z jakąś, to mnie ściska w środku :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
chyba tak, chyba placze za swoim wyimaginowaym obrazem bo jak facet mi mowi na odchodne ze plakac nie bedzie i ze ma wiele innych dziewczyn na moje miejsce to chyba raczej milosc w tym wypadku byla jednostronna, a w zasadzie moja do niego i jego do siebie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo
Facet stracil grunt pod nogami to co Ci mial powiedziec, jakby Ci powiedzial ze Cie kocha to Ty bys odeszal szczesliwasza, bo Cice kochal . A tak tu teraz odwrocile kota ogonem i Tobie na nim zalezy.:) Nie wiem czy jakikolwiek czlowiek w ktorym sa lub tez byly jakis uczucia potrafi tak od razu bez nijakich isc z kims innym do lozka i w ogole myslec na ten temat. Wydaje mi sie ze tylko cyborgi sa w stanie to zorbic. Kazdy po kilku letnim zwiakzu ptorzbeuje odpoczac, pomyslec, no chyba ze macie 15 lat i tylko seks wam glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka Magdalena
Witam serdecznie, Powróżę za darmo pierwszym osobom. Przy pytaniu proszę o podanie swojego imienia oraz imienia osoby o którą pytacie Pytania przesyłajcie na adres e-mail: wrozkamagdalena@onet.pl Padają pytania dlaczego mailem, ponieważ nie mogę odpowiadać na wasze pytania i je upubliczniać, nikt tego nie chce ani ja ani Wy:) Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze pytania Wróżka Magdalena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitta;;;;
kaśk->doskonale cię rozumiem, bo sama straciłam kogoś bliskiego z własnej winy, teraz on ma nową laskę, chyba nawet się zaręczył a ja od 10 miesięcy skręcam się z bólu i żalu za tym co utraciłam przez własną głupotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitta;;;;
gdybym tylko mogła cofnąć czas...nie ma dnia żebym o tym nie myślała, to moja kara...do końca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uliencja
O matko...uwierzyłaś mu ?! prosze Cie pomyśl o psychologii. Ja to widze tak - on nie chciał się rozstawać ale co miał chłopaczyna zrobić ? to facet przeciez nie padnie n kolana i nie zacznie płakać. Zamiast tego jest lepsza opcja, wiesz jaka ? hmm - POSTARAĆ SIĘ URATOWAĆ TO. Jak ? ano tak, że Ty teraz piszesz nam jak Ci źle, widać, że chcesz być z nim, chcesz, ale Wam nie wychodzi. Znam to uczucie, wiem jak to jest. Daje Ci gwarancje, że o ile nie ma choroby psychicznej albo nie jest totalnym idiotą to myśli o Tobie i inne laski go obecnie nie interere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
jak się kogoś kocha/kochało, to się zwyczajnie w nowe związki od razu nie wchodzi. tu nie chodzi o to, że ja oczekuję, że mi chłop będzie na kolanach pod blokiem miłość wyznawał i błagał o powrót blablabla. tylko chyba jak były jakieś emocje, to nie tak łatwo to wszystko jednego wieczora z siebie wypieprzyć na śmietnik i zacząć się bawić z innymi. w każdym razie ja tak nie umiem. po każdym związku, nawet niespecjalnie porywającym miałam jakąś tam tzw. żałobę - zwyczajnie nie mogłam patrzeć na innych facetów, a co dopiero umawiać się, chodzić do łóżka. byłam na to wszystko totalnie obojętna, do czasu aż mi przeszło. jeśli eks partner szybko znalazł kogoś nowego, pojawia się myśl, że on nas nigdy nie kochał. i to jest to, co boli najbardziej. ta świadomość, że zostaliśmy oszukani, że z nas zakpiono, że uwierzyliśmy w coś, czego tak naprawdę nigdy nie było. to jest osobista porażka, serca i umysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
jak się kogoś kocha/kochało, to się zwyczajnie w nowe związki od razu nie wchodzi. tu nie chodzi o to, że ja oczekuję, że mi chłop będzie na kolanach pod blokiem miłość wyznawał i błagał o powrót blablabla. tylko chyba jak były jakieś emocje, to nie tak łatwo to wszystko jednego wieczora z siebie wypieprzyć na śmietnik i zacząć się bawić z innymi. w każdym razie ja tak nie umiem. po każdym związku, nawet niespecjalnie porywającym miałam jakąś tam tzw. żałobę - zwyczajnie nie mogłam patrzeć na innych facetów, a co dopiero umawiać się, chodzić do łóżka. byłam na to wszystko totalnie obojętna, do czasu aż mi przeszło. jeśli eks partner szybko znalazł kogoś nowego, pojawia się myśl, że on nas nigdy nie kochał. i to jest to, co boli najbardziej. ta świadomość, że zostaliśmy oszukani, że z nas zakpiono, że uwierzyliśmy w coś, czego tak naprawdę nigdy nie było. to jest osobista porażka, serca i umysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uliencja
Faceci doskonle się maskują, ale tak naprawde jesli wchodza w konkretny związek (a zakładam że wasz taki był) angazuja sie. Przyzwyczajaja sie do zapachu, ciepła itd. Ok jest seks bez miłosci w przypadku facetow, ale nie jesli zwiazek ich boli. Nie rusza nowej panny dopoki nie odpoczna. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uliencja
Faceci doskonle się maskują, ale tak naprawde jesli wchodza w konkretny związek (a zakładam że wasz taki był) angazuja sie. Przyzwyczajaja sie do zapachu, ciepła itd. Ok jest seks bez miłosci w przypadku facetow, ale nie jesli zwiazek ich boli. Nie rusza nowej panny dopoki nie odpoczna. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaasdasdasasd
Wątpiąca, miałam (w sumie to nadal mam) to samo. Już wiem, że z kimś się spotyka, to bardzo boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitta;;;;
dziś na pomarańczowo->twoją wypowiedź mogę odnieśćdo mojego życia, rozstałam się z facetem w sumie z głupiego powodu, ale bardzo irytującego, chciałam dać sobie i jemu czas na przemyslenie swoich spraw, a on już tydzień po naszym rozstaniu zabrał moje koleżanki na dyskotekę...a potem one 2 miesiące po naszym rozstaniu znalazły mu nową dziewczynę i do mnie już nie wrócił choć go o to prosiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
Roberto, ja plakalam jak idiotka bo wiedzialam, ze mnie oszukiwal, chcialam szczerosci, naprawy, ale chyba juz sie nie dalo, a on nie wykazal checi tylko odpalil mnie takim tekstem...po roku spedzonym razem. Moze to niedlugo ale przywiazac sie mozna. Mysle, ze niektorzy ludzie po rozstaniu chca sie w ten sposob dowartosciowac,przez seks, to plytkie i domyslam sie ze na dluzsza mete moze przyniesc tylko dola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
uliencja, uwierzylam mu bo raz, ze traktowal mnie w beznadziejny sposob pod koniec zwiazku, ja bylam rozchwiana emocjonalnie po tym jak robil co co mnie ranilo, robilam afere, nie chcialam z nim gadac, po czym przepraszalam i mowilam, ze mi zalezy, ze chce naprawy...troche gimnazjalne, ale emocje robia swoje. on stwierdzil ze jestem nienormalna, kazal mi sie odpierdolic. (doslownie) dwa, ze kiedy wczesniej sie rozstawalismy (ja zostawialam jego przez jego zachowanie) od razu intensyfikowal swoje dzialania na poznanie kogos nowego, owszem, wydzwanial i chcial powrotu ale jednoczesnie umawial sie na spotkania z innymi. dowiedzialam sie o tym dopiero dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
uliencja, uwierzylam mu bo raz, ze traktowal mnie w beznadziejny sposob pod koniec zwiazku, ja bylam rozchwiana emocjonalnie po tym jak robil co co mnie ranilo, robilam afere, nie chcialam z nim gadac, po czym przepraszalam i mowilam, ze mi zalezy, ze chce naprawy...troche gimnazjalne, ale emocje robia swoje. on stwierdzil ze jestem nienormalna, kazal mi sie odpierdolic. (doslownie) dwa, ze kiedy wczesniej sie rozstawalismy (ja zostawialam jego przez jego zachowanie) od razu intensyfikowal swoje dzialania na poznanie kogos nowego, owszem, wydzwanial i chcial powrotu ale jednoczesnie umawial sie na spotkania z innymi. dowiedzialam sie o tym dopiero dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×