Wczoraj calowalam sie z szefem

Jestem mloda mezatka. On ma zone i dwojke dzieci. Jest ode mnie starszy o 12 lat i jest moim szefem. Kilka tygodni temu powiedzial ze odkad mnie pierwszy raz zobaczyl nie moze przestac myslec o mnie i jakie mielibysmy piekne wapolne zycie. W swieta odszedl od zony ale po kilku dniach blagan zony(!!!) wrocil. Zle mu bulo z tym ze zostawil rodzine tylko dlatego ze nie kocha zony i jest nieszczesliwy. Duzo rozmawiamy wiec wiem jak wyglada jego zycie. Jest wyjatkowy. Kocha dzieci i zawsze o nich mowi, jest z nich niesamowicie dumny. Wczoraj wyszlismy po pracy na drinka. Ja i kilka jeszcze osob z biura. Zaszumialo nam w glowach i sie z nim calowalam... Powiedzial ze mnie kocha. Ze jesli tylko zdecyduje sie odejsc od meza on odejdzie od zony i bedziemy razem. Powiedzial ze wszystko zalezy ode mnie. Ja nie dalabym rady zlamac mezowi serce. A najgorsze jest to ze nawet nie mam wyrzutow sumienia ze sie calowalismy... Wiem ze to dopiero poczatek klamst i oszukiwania... Wiem ze szefowi na mnie zalezy. Wszyscy w biurze zauwazyli ze cos miedzy nami jest...

zemsta urzędasa miala taka fajna aplikacje- siada koles na kopiarce i odbija posladki.. grał ktos?

i pewnie jesteś sekretarką? ja nie rozumiem po co ludzie wiążą się z kimś kogo nie kochają, a potem są takie głupie rozstania, może on ma dzieci, ona na niego leci, bo jest szefem. Poczujesz się lepiej jak zostawisz męża? Skoro Ty masz odejść pierwsza, to nie pomyślałaś, że on się może rozmyślić? Gdyby było mu tak źle z żoną to już dawno by ją zostawił, a tak to pewnie szuka rozrywek

wiem co czujesz... miałam podobną sytuacje.. moze pogadamy gdzies poza forum?

Nie jestem sekretarka. Zarzadzan finansami firmy. Mam bardzo wysoka i dobrze platna pozycje. Kocham meza... Pieniadze nie maja w tym zadnego znaczenia. Oboje z mezem dobrze zarabiamy i zyjemy komfortowo.

Jego zona nie chce przyjac do wiadomosci ze hej nie kocha... Kilka tygodni temu napisak dla mnie wiersz (on jest zupelnie inny niz moj maz, ja kocham poezje). Wiersz byl o tym jakie mialabym z nim zycie a jakie jesli zdecyduje sie na zostanie z mezem... Jego zona sprawdzila mu poczte i przeczytala to... Wie o mnie... Chcialabym zeby meza brak pozadania i brak czulosci byl spowodowany inna kobieta :/ wtedy przynajmniej mialabym pretekst.

to po cholere całowałas z szefem ? widocznie nie kochasz już męża jak nie opanowałas nad soba :O

taaaa jasne zapomniałaś jeszcze dopisać, że mu zrobiłaś...

zwykła kurwa z ciebie i tyle ,jakich pełno ,facet jak to facet i tak żony nie zostawi .jestes puszczalska i naiwna

Nic mu nie zrobilam. Tylko sie calowalismy. Chcial sie umowic na lunch dzisiaj i porozmawiac ale mu powiedzialam ze nie ma sensu. Ja meza nie zostawie. Ta fascynacja nim minie. Mam nadzieje.

Tylko sie calowalismy. Nie jakos dziko, jak napaleni nastolatkowie. Ciagle mowil jak bardzo kocha moje usta, jak dobrze smakuje... Nigdy wczesniej czegos takiego nie zrobilam. Zawsze bylam wierna.

Wszyscy w biurze zauwazyli ze cos miedzy nami jest... xxxxxxxxxxxxx Jak już wszyscy zauważyli to wkrótce będzie o tym trąbiło całe miasto. Jak myślisz, nie dotrze to do zainteresowanych osób? Jak już będzie głośno, kto wyfrunie z pracy? szef, czy Ty? Znam ja te biurowe romanse, zawsze kobiety na tym tracą, panowie jakoś wychodzą z tego obronną ręką.

Dokladnie jest tak jak napisalas - " BYLAS WIERNA". Ale jua tak nie jest, bo dajesz sie .... oglupic.

Kazdy facet ma tak samo, wyrywac naiwne d....u...py, a potem zaliczyc i szukac nowej atrakcji. Latwo mu to przychodzi, bo jest szefem i swoje pracownice uwaza za podporzadkowane, glupie baby

no cóż, bejbe, szykuj się do rezygnacji z tej roboty ­ jak dobrze, że ja miałam zawsze takich brzydkich szefów :D

stracisz szacunek u meza i prace, jak dla mnie juz sie szykuje niezla burza bo zona szefa wie i niby przypadkiem zostawic otwarta poczte? jakis pacan ...

Wierna jest osoba , która nie daje ponieść się emocjom i chwilom zapomnienia. Nie zostawisz męża a skusiłaś się na pocałunki i intymne rozmowy? Kobieto , stąd w naszym kraju więcej rozwodów jest. Jakbym w pracy rozmawiała o takich sprawach z kimś i do tego małe "buzi buzi" to mój facet by walizki mi spakował. Ciekawe co byś zrobiła będąc na miejscu jego żony? Jakbyś się poczuła?

jestem tu :o

No prosze, aja stracilam prace, zaszlam w ciaze, 3 tygodnie temu urodzilam dziecko, ktore nie ma pojecia kim jestem i wydaje mi sie ze mnie nie lubi. Maz od ponad pol roku nie powiedzial mi ze mnie kocha. Wygladam tak tragicznie ze szkoda gadac, znowu wstalam o 5 zeby nalozyc na siebie warstwy masek i blota i doskonale wiem ze to NICZEGO nie zmieni. Jestem jak krowa z cyckami pelnymi mleka ale dziecka nie karmie bo maz stwierdzil ze moje mleko mu szkodzi...Nie jem, nie sypiam, przeplakuje noce A tu widze ludzie maja wieksze problemy. Od razu mi lepiej ...

Wiem wiem... Ludzie maja gorsze problemy. Ja mam akurat problem z glowa... Bo maz mnie kocha, dba o mnie a ja nie wiem czego szukam! Najchetniej odeszlabym z pracy ale akurat szukuje mi sie podwyzka i dostal mi sie pod kontrole jeszcze jeden department i to jest dla mnie duza szansa. W moim wieku tyle doswiadczenia w rachunkowosci! Zostane jeszcze jakis rok moze do tej pory wszystko sie uspokoji... Bede miec biuro na drugim koncu budynku, bede za bardzo zajeta na rozmowy o niczym. On do tego wszystkiego jest wlascicielem firmy jego zona ma polowe udzialow. Dom maja warty miliony i jakby z nia skonczyl to ona moglaby go pieknie urzadzic jakby chciala. Ja nie chce robic z mojego zycia balaganu. Dlatego mu mowie ze od meza nie odejde. Powiedzial ze szanuje moja decyzje i juz nigdy nie nawiaze do tego tematu... Jasne.....

Do Was noch- twoje dziecko na pewno wie kim jestes! Nosilas je 9 miesiecy ono zna Twoj glos, czuje twoja bliskosc. Twoje dziecko Cie potrzebuje. Nie wiem czy pomyslalas ze moze cierpisz ba depresje poporodowa. Idz do lekarza i powiedz mu jak sie czujesz.

Cóż, mąż albo praca. Z jednego będziesz musiała prędzej czy później zrezygnować. Rozkoszuj się owocem swoich wyborów.

Postąpiłaś nie fair wobec męża.

Wiem i strasznie mi przykro ze mam przed mezem ten sekret... Ale nie ma sensu mu o tym mowic. Tamto nie jest warte szkod jakie mogloby spowodowac.

"A ja kocham poezję":D:D:D Nie...Nie kochasz poezji. Gdybyś kochała poezje to byś się jej poświęciła zamiast rachunkowości. Kochasz mamone i dlatego imponuje Ci szef. Nawet ze sposób w jaki przeanalizowałaś tę sytuacje wyłazi księgowa. Bilansy itd. Nie kochasz poezji. Jesteś nudną babą z nudnym życiem kochającą komfort i bezpieczeństwo zbyt mocno żeby kochać coś innego.

Typowa kobieta zdradza

NOwy nurt w poezji nam sie uwidacznia: Poezja kapitalistyczna kurwa. Pierdolone hahmenty w swoich brykach i willach podobnych do fortec pisują poezję...z tęsknoty za tym co sami świadomie zniszczyli. Jebał was pies posrańcy

autorko, wspolczuje Ci -= jak juz wszyscy w biurze zauwazyli iskre miedzy Wami to gwarantuje Ci ze w ich oczach jestes dziwką! Najbardziej szkoda mi twojego meza i jego dzieci i zony

no to się zdecyduj czy kochasz męża i się nie całuj już , trzymaj dystans ,czy nie kochasz męża i odchodzisz i próbujesz z szefem

Typowe Kochający czuły mąż jest zdradzany