Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oszalalam

Wczoraj calowalam sie z szefem

Polecane posty

Powiem tak ty zwykla szm...a jestes. Moze jestem staroswiecki ale brzydze si zdrada.gardze kobietami ktore zdradzaja, nie twierdze ze my mezczyzni to idealy, ale ilu z nas oddalo by za swoje kobiety zycie ilu z nas dba o zwiazek z wami a mimo tego taka jak ty puszcza sie z szefem i pozniej gada po rozwodzie jaki to jej byly maz zly i nie dobry byl a ona poszkodowana i biedna a kieruje sie w zyciu tylko tym ze ja dupsko swedzi. Zal mi tych was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak ty zwykla szm...a jestes. Moze jestem staroswiecki ale brzydze si zdrada.gardze kobietami ktore zdradzaja, nie twierdze ze my mezczyzni to idealy, ale ilu z nas oddalo by za swoje kobiety zycie ilu z nas dba o zwiazek z wami a mimo tego taka jak ty puszcza sie z szefem i pozniej gada po rozwodzie jaki to jej byly maz zly i nie dobry byl a ona poszkodowana i biedna a kieruje sie w zyciu tylko tym ze ja dupsko swedzi. Zal mi tych was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
To nie jest przelotna znajomosc z szefem. Znam go kilka lat. od samego poczatku byly miedzy nami inne relacje. Nie jestem nudna, jestem bardzo lubiana w pracy, mam poczucie humoru. I nie ludzmy sie, poezja nie daje takiej kasy jak realistyczny zawod! Nigdy w zyciu sie zle nie prowadzilam. Poza mezem bylam tylko z jednym mezczyzna z ktorym po trzech latach sie rozstalismy. Zwiedzialam pol swiata i nawiazalam przyjaznie z wieloma ludzmi. Z szefem rozmawialismy dzis i oboje uznalismy ze to sie musi skonczyc. Jak juz wspomnialam nie bede go tak czesto widywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer
komon max jezeli ty sie brzydzisz to ok ale pozwol zyc innym :) jak sie z nim przespi to moze byc rozwod ale to jest jej sprawa a nie twoja ;) wiele ludzi sie zdradza a maja fajne zony albo fajnych mezow ludzie sa troche takimi zwierzetami nie mowie ze kazdy taki jest i pierdolil by co popoadnie ale zdrady bezpodstawne sa glownie domena mezczyzn niektorzy maja taki charakter dziwki czy kurwy albo erotomani z osobowościa pogranicza ich sprawa. ja tego nie popieram ale kazdy jest brzydze sie jedynie prostytutkami czy sex imprezami gdzie kazdy z kazdym ochyda dl amnie to juz jest zboczenie jakies orgie lub swingi a tak poza tym ludzie sie zdradzaja i zawsze beda smutne moze ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko ja nie oceniam nie znam sytuacji do konca, moze ciut przesadilem z opinia- przepraszam, natomiast zdania nie zmienie jestem typowym monogamista kocham moja zonke jak i ona mnie to nasza milosc wspolne przejscia ustalily nam priorytety iwiemy ddzieki nim ze jestesmy tylko dla siebie. Natomiast samo pojecie zdrady mnie zniesmacza' moze jestem staroswiecki ale dobrze mi z tym i poki co jestem szczesliwym mezem a moja zona tryska miloscia do mnie na kazdym kroku. Ot sie rozpisalem. Pa robaczki moje male.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma prawo zyc tak, jak mu sie podoba. Jezeli zamezna kobieta ulega "urokowi" szefa, to nawet najwyzszego lotu poezja nie zatuszuje tego, ze jest pospolita lafirynda. Szanujaca sie kobieta ma zasady, a autorka nie zna pojec uczciwosc i godnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer
na jej miejscu nie calowałam bym sie z szefem w miejscu publicznym :D jakas dyskrecja hahahahaa on zony nie zostawi watpie :D jeszcze prace bedziesz musiala zmienic no ale romans to romans :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer
maxgdynia super pozazdroscic zwiazku :) Moje malzenstwo to fikcja :(. maz to mitoman, nalogowiec niestety jeden wielki niewypal. nie sypiam z nim... brak szacunku brzydze sie z nim... brak zaufania zastanwiam sie jak bym go zdradzila to tez bym byla kurwa dla was nie planuje tego mysle o rozstaniu ale za bardzo sie boje na dzien dzisiejszy nie wiem czy go kocham czy juz tylko nienawidze... smutne.... jak sie nie dba o zone to tak wychodziiii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Nie mam w planach sie przespac. W sobote chcial sie umowic na kawe. Powiedzialam mu zebysmy tamtrn wieczor zachowali w pamieci jako wspomnienie i dzis przyznal mi racje. Dzis w pracy zachowywal sie w stosunku do mnie jak zwykle przyjaznie. Jak zwykle milo. Powiedzial ze bal sie ze bede na niego zla. Ze cieszy sie ze nasze relacje sie nie popsuly. Juz niedlugo przestane go widywac i to jest najlepsze wyjscie z naszej bezsensownej sytuacji. On nie jest jakims sukinsynem ktory rozkochuje w sobie mlode pracownice. Oboje wiemy ze miedzy nami nic sie nie moze wydarzyc. Tak czy inaczej zaczelam rogladac sie za nowa praca... On nie chce zebym odchodzila. W swieta odzszedl wtedy dla mnie... Zostawil swoje dzieci dla mnie ale powiedzialam mu ze meza ne zostawie. Czul sie strasznie po tym jak odszedl... Bul taki nieszczesliwy. Lamal mi swoim widokiem serce. Ciesze sie ze wrocil do zony ale wiem ze jej nie kocha. Takie to zycie zagmatwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz bzdury, ze ON dla Ciebie odszedl od rodziny, ciekawe na ile godzin ? Ty z szefem ustalasz jakie beda Wasze relacje, a powinnas z mezem porormawiac, czy jest zadowolony z tego, ze "calujesz" szefa. Tobie sie wydaje, ze jestes pepkiem swiata i ani szef, ani maz nie widza w swoim otoczeniu atrakcyjnych kobiet. Kiedys sie przekonasz, ze zaden z tych dwoch panow nie bedzie Toba zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do eeeeeeeeeer wspolczuje zwiazku, nieraz tak bywa, i to jest przykre. Ad twojej teorii, pisalas ze gdybys zdradzila czy bylabys w moich oczach k.....ą? Odpowiedz brzmi NIE pod warunkiem ze waasze zycie calkowicie sie rozpadlo, a najlepiej wziac rozwod i wtedy kochac, szalec zz innym. Swoja droga zachowalem sie nie faif, rzeczywiscie was ocenilem, w jakis sposob zaszufladkowalem, przepraszam nie mialem prawa, poki co ja nigdy nie zdradzilem ale to jest tylko zycie i stawia nas w przeroznych sytuacjach w ktorych moze nigdy nie bylem bo miaallem ciut wiecej szczescia moze. Przepraszam, pozdrawiam Robert :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Malzenstwo to ogrodek o ktory bardzo trzeba dbac' by nie pojawily sie w nim ,,chwasty'''. Jednoczesnie sory was za bledy ort mam powazna dysleksje :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
No wlasnie Robert, nie wiadomo co zycie Ci jeszcze przyniesie. Ja tez nigdy nie sadzilam ze kiedykolwiek bylabym w stanie byc z innym a mimo wszystko calowalam sie z innym. I moja reakcja na to mnie wrecz szokuje bo nie czuje ze zaluje :/ i to mnie przeraza. Owszem zaluje ze mam przed moim mezczyzna sekret ale przeraza mnie ze moglabym to powtorzyc... Dlaczego moja reakcja jest taka a nie inna? Mam nadzieje ze kiedy zafascynowanie tamtym przejdzie przejrze na oczy i wtedy wyrzuty sumienia zaczna mnie przesladowac. Ja jestem dla meza dobra, wrecz bardzo dobra... Poza tym jednym swimstwem jestem dla niego naprawde dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt nie wiadomo co niesie nam jutro, natomiast wiem jedno nigdy nie zdradze, nadmienie iz nigdy tez nie zdrdzilem, nie jestem jakims kasanoa czzy playboy'em racej przecietniak ze mnie, ale okazji do zdrady mialem mnustwo chocby w poprzedniej firmie gdzie bylem rodynkiem, nie mniej jednak nihdy naet nie myslalm o dradzie. Zadalem sobie kiedys pytanie jak bym sie czul gdyby mpja zona mnie zdradzila, i wiem ze masakryczni bym sie czul, i dlatego tez nie zdradzam by mojej zonie nie zafundowac dola' a milosc i szacunek jakim sie darzymy to kolejny powod by nie zdradzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Myslalam tak samo! A tu prosze :/ odkad to sie stalo jestem dla meza az przesadnie dobra...ja tez mialam mase okazji do zdrady ale nigdy nie przeszlo mi nawet przez mysl zebyc cokolwiek zrobic. Wczoraj pokazal mi video z jeo dziecmi na sankach. Sa takie malutkie... Przerazilo mnie ze moglabym byc przyczyna dla ktorej stracily normalny dom. Nienawidzilabym sie za to do konca zycia co wiecej balabym sie ze postapil by ze mna tak samo jak z zona... Zostawil dla innej. Nie oszukujmy sie. Drugim razem byloby to dla niego jeszcze prostsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminininiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wiem co czujesz, ja calowalam sie z kolega zpracy, ma dwoje malych dzieci i zone, strasznie tego zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminininiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Powiedzialam sobie ze nigdy wiecej taka sytulacja nie bedzie miala miejsca, zrobie wszystko by to zakonczyc, juz zrobilam pierwsze kroki ale on tego nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminininiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Tak dzieci....... male dzieci ktory sie zabiera ojca, straszne, dlaczego po fakcie sie to zauwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Najbardziej imponuje mi w nim ze jest taki dobry dla swoich dzieci, spedza z nimi kazda wolna chwile i to ze jest dla wszystkich przyjacielem a mimo wszystko ma szacunek od wszystkich. I jego poczucie humoru jest rozbrajajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Masakra, powiedzial mi dzis ze jestem jedynym powodem ze przychodzi do pracy!!! I ze mnie kocha :/ co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jest pora na poinformowanie meza, ze masz romans z szefem. Zlozyc w sadzie pozew o rozwod i czekac az szef ozeni sie z toba. Smiech na sali. Jak to mowia ; po trupach, do celu. Szczesliwa nie bedziesz i powod do dumy - zaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Nie, nie. Nic takiego sie nie stanie bo wczoraj uswiadomilam sobie ze sie nim zwyczajnie bawie... Meza nie zostawie. Romansu nie ma! On uznal ze mnie kocha a ja go zwyczajnie nakrecilam ze cos moze z tego byc. A sama wiem ze nie dalabym rady z nim byc. Imponuje mi mezczyzna ktory ma dobrze prosperujaca firme i jest przyjacielem wszystkich swoim pracownikow. W markowym garniturze, ktory na sluzbowych spotkaniach wie doskonale co powiedziec a poNiej ten sam mezczyzna mowi mi ze nigdy nikogo tak nie kochal jak mnie... A ja sie tym bawie. :/ ot tutaj, macie! A teraz spalcie mnie na stosie obelg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffddispsmxjckdox
Co się porobiło z tymi kobietami żadnych zasad nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alustazja
Nie ran ludzi. Badz wporzadku wobec szefa i powiedz,ze kochasz meza i mozesz byc tylko jego kolezanka. Kiedys moze to sie na Tobie odbic. Zazwyczaj tak jest w zyciu. Daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Wczoraj wyznal mi milosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Zaproponowal mi zebysmy sprobowali byc razem i zobaczyc jak nam razem jest... Ale kiedy i jak??? Ja zawsze jestem w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o żesz qrva:)
jakaś mitomanka pisze bajkę na dobranoc a wy to łykacie jak lemingi. Przeczytajcie wszystko jeszcze raz,przecież to się kupy nie trzyma:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
No wiec tak- on sie naprawde we mnie zakochal. Na poczatku myslalam ze sie tylko mna 'bawi' ale jednak nie... Jemu naprawde zalezy... W pracy jest dla mnie taki dobry, jak tylko powiedzialam ze mnie boli glowa od razu podal tabletki, kawe, wode... Co tylko powiem robi ( wlaczy klimatyzacje, przeniesie mi papiery) jest naprawde bardzo dobry... Dzis napisal smsa ze teskni za mna... Ze jestem piekna... I ze jakbym tylko chciala sprobowac z nim byc rozstalby sie z zoba zeby ze mna byc... Jego dzieci sa takie slodkie... Takie malutkie... On jest dla nich bohaterem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Moj maz wyszedl dzis z kolegami na piwi.. On byl na pepkowym w miescir. Umowilam sie z nim ze przyjade po niego i pojedziemy na drinka... Bylo wspaniale... Calowalismy sie duzo... Powiedzial ze zrobi wszystko zby ze mna byc... Odejdzie od zony jesli tylko mu powiem zeby odszedl. Zeobi to bez zastanowienia... On jest moja bratnia dusza... Zawsze tam samo myslelismy. Zawsze sie dobrze rozumielismy. Znamy sie na wylot. Ja nie dam rady zostawic meza... On poprosil zebym tylko nie zaszla w ciaze. Wie ze z mezem sie nie zabezpieczamy... Co ma byc to bedzie... Och... Bylo tak bosko dzisiaj... Czulam sie jak nastolatka znowu... Calowalismy sie na jazdym czerwonym swiatle... Do domu przyjechalam jakas godzine temu. Meza jeszcze nie ma... Nie wiem co robic. On powiedzial ze nie przespi sie ze mna dopoki nie zostawie meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalalam
Sorki za literowki. Pisze z telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×