Po co odzywa się do mnie chłopak, z którym kiedys byłam? Nie widzieliśmy się

jakieś 10 lat, może nawet więcej.. Zaprasza mnie na kawę, pisze tak, jakbyśmy byli przyjaciółmi, jest swobodny, widać, że zależy mu na konwersacji. Ma żonę, świeżo upieczoną zresztą. Byłby gotów mnie odwiedzić w każdej chwili, nie mieszkamy daleko od siebie. Czy on coś kombinuje? Dodam, że bardzo mnie komplementuje. Nie wiem co o tym myśleć :o