przyznajcie się

W jaki dziwny, niespotykany, ciekawy, interesujący sposób pozanliście w swoim życiu ukochanego, przyjaciela lub kogoś innego kto z przypadku zajmuje w waszym życiu wazne miejsce

Mojego obecnego męża poznałam w kościele. Niby miejsce nie dziwne, ale zazwyczaj znajomi wybuchali śmiechem.

no ale co? podszedl i zagadal czy jak?

Przechodząc przez most mijałam grupkę chłopaków, usłayszałam jak jeden mówi do innego ej stary weź coś zaśpiewaj! iiii odruchowo zatkałam uszy :D kiedy je odetkałam, usłyszałam: ale on naprawdę fajnie śpiewa! I tak to się zaczęło ;)

na bardzo mocno zakrapianej imprezie :D

dewiantom i zbokom z kafe? :D

nieeeeeeee!!! umówiłam się z nim po tym jak dał mi rozgrzeszenie :P

:P

dłuuugiii weekend majowy - dużo alkoholu. Na tyle dużo, że pomyliłam mój numer telefonu gdy mu go podawałam. Na tyle mało, że wiedziałam jak go pomyliłam i na drugi dzień wysłałam smsa na ten mylny numer z prośba o podanie zainteresowanemu poprawnego. (wierzyłam, że będzie dzwonił :-P) No i zadzwonił po dwóch dniach. I żyjemy juz dluuugo i .... różnie hehe

w trzy dupy po miała ochotę.... chyba dobrze mi poszło nawet po mega alko trwa nadal :)

a rozgrzeszenie ?

rozgrzeszony;p

to było w sklepie elektronicznym i jesteśmy razem do dziś - mowa o moim laptopie

ja w łóżku na imprezie. Już niebawem minie 5 lat.

Haha mam dokładnie to samo co brzydula xDD A jak dobrze lapek ogrzewa w nocy ;>

Pijac wino na klatce..

UP