mam stany lękowe

wczoraj w nocy nie mogłam zasnać, czułam się jakoś dziwnie, cała roztrzęsiona bez powodu płacz. Co kilkadziesiąt minut budziłam się, jakby ktoś tu był, jakieś odgłosy słyszałam i zwyczajnie zaczęłam się bać, a mieszkam sama. Jakiś czas temu ktoś mi źle życzył z zazdrości, ze swojej niemocy nie wiem dlaczego, nic nikomu nie zrobiłam złego. Ta osoba długo ze mną mieszkała, czy może być tak, że to jakaś zla energia??? Dziś jestem cała roztrzęsiona i smutna, to do mnie nie podobno i lekko mnie to przeraża.. nie wiem co robić?

dodam, ze dzieliłam dach z osobą, która to tłumiła, ten jad wobec mnie w sobie, a ja byłam szczęśliwa miałam super pracę, znajomych, faceci za mna latali. Nagle zaczelo sie wszystko psuć, straciłam pracę, chłopaka (w 1 tygodniiu) znajomi się odwrócili ode mnie iz ostawili mnie z problemami, wtedy ta osoba się odsunęla rownież, spotykając się z innymi za moimi plecami, nie mialam od nich wsparcia. Niedawno zaczela ta osoba się odzywać i czuję się fatalnie, wiem ze to brzmi nieprawdopodobnie ale czuje wlasnie, ze to przez jakas zla energie kierowana w moja strone, czy zwiariowaalam?

dodam, że ta falszywa osoba, ukrywala pod plaszczykiem przyjazni zawisc wobec mnie, podswiadomie nie zyczac mi dobrze. U mnie było super, dobra praca, facet, powodzenie ogólne , mnostwo znajomych. Nagle siezaczelam żle czuć, stracilam pracę, faceta, znajomi się odwrócili, zaczelam chorowac. Myslalam, ze ok tak bywa w zyciu, ale szukalam pracy odpadalam w ostatnich etapach, duzo dziwnych powiazan zdarzen zauwazylam. I ta osoba odezwala sie do mnie niedawno, po ponad pol roku, kiedy to bylam w czarnej dupie zyciowej. Choc wiem, ze z innymi znajomymi zyla w zazylych stosunkach, mnie odsuneli, pewnie cieszylo ich to , ze cos w koncu mi nie wyszlo. Ja nigdy nikomu zle nie zyczylam, bo balabym sie , ze tak czy siak taka rzecz wroci do mnie z powrotem. I teraz kiedy wlasnie jakis posredni kontakt byl czuje znowu sie jakas wyssana z energii, smutna, chce mi sie plakac.. nigy nie wierzylam w takie rzeczy a teraz sama nie wiem skad sie wzielo nagle przybicie jakies leki, niemoznosc zasniecia :(

czasem z zazdrosci rodza sie problemy...

wspolczuje ez przez to przechodzilem

ja etez mam zycie

czy ktos tez mial cos takiego jak sobie pomoc????

ja tez mam wtedy gole glowe na lyso

mialam kiedys podobnie, trzeba nosic czerwona wstazke na rece

tacy są właśnie ludzie:/