5 razy dziennie kaszka dla 6 miesięcznego dziecka

moj 6 miesieczny syn zjada 6 porcji mleka dziennie (w tym 5 razy kasza lub kleik z butelki) po ok 150 ml dodatkowo w ciagu dnia obiadek ze słoiczka (ale bardzo mało - ok 1/3 słoiczka) i czasem deserek (ok 1/2 słoiczka) nie chce jesc stałych pokarmów, pluje i ucieka z krzesełka, lub ma odruch wymiotny. Niestety nie mam dostępu do ekologicznych warzyw, i przez to sama mu nie gotuję. samo mleko tez odpada, najbardziej lubi kaszki owocowe. poradźcie mi, jak go przekonac do obiadków? i czy podając tyle porcji kaszy nie robię mu czasem krzywdy? (wazy prawidłowo, kupy tez są ok, nie ma problemów z brzuszkiem)

Bo kaszka dobra i słodziutka ;] Próbuj ile wlezie. Daj mu odetchnąć z dzień dwa i znowu próbuj.

6xkasza po 150ml!!!!!!! dziwisz sie, ze nie chce obiadu! aa i deseru, zlituj sie dziewczyno!

próbuję....ale jak zaczyna pluć i się ksztusić to mi ręce opadają i podaję kasze... :(

sorry-5, nie ma roznicy.

oczywiście miało być krztusić..a nie przez sz... kasze je 5 razy dziennie, wiem ze duzo, ale jak robię mu dłuzsze odstępy czasu zeby zgłodniał i wtedy próbuje podac obiad...to konczy się to tak jak opisałam...

przeczytaj sklad tej kaszki, cukier cukier cukier, lepiej ugotuja jaglana i podaj z owocami, slodko i zdrowo

Matko!spasiesz dzieciaka!!!poza tym w tym wieku dziecko powinno mieć urozmaiconą dietę a nie tylko mleko i kasza!

Przyzwyczailas dziecko do cukru i teraz ponosisz konsekwencje. Twoje dziecko bedzie wybieralo same slodkie pokarmy i zadnych innych. Cukier dla niemowlat jest jak uzywka - jakjuz sie w nim rozsmakuja, to zapomnij o zdrowej diecie.

Kochana wyrzadzasz małemu straszna krzywdę pzy takim jedzeniu będzie z niego straszny pulpet :) a dajesz mu jakiekolwiek przecierane owoce czy marchewkę?

ugotuj mu sama, eko sreko warzywa to wymowka. idz do wrzywniaka, kup warzywa i ugotuj mu zupe.

gruby nie jest lubi kaszę, ale ze smakiem zjada tez kleik kukurydziany i ryżowy. Owoce dostaje: jabłko, banan, brzoskwinia, czasem inne... marchewkę z jabłkiem jeszcze zje, albo ziemniaka z marchewką, ale najgorzej jest z zupkami jarzynowymi....próbowałam juz kilku. dziś udało mu się zjeść pół małego słoiczka:warzywa z kurczakiem i jabłkowym puree...mam nadzieję mu posmakuje i pomału się wciągnie w "dorosłe jedzonko" wiem ze popełniłam błąd, i od jakiegos czasu staram się to naprawić... dążę do zastąpienia jednego posiłku mlecznego obiadem, a drugiego deserem....