to dobrze czy źle? i jak mam to rozumieć?

Poznałam fajnego faceta, tzn. ja tak uważam, część moich znajomych uważa inaczej, ale nie o tym. Wiele imprez spędzamy razem, byliśmy razem na mojej studniówce, czasem dzwoni, czasem nie, różnie bywa, ale jak się spotkamy jest naprawdę kochany i w końcu ostatnio lekko podchmielonna zapytałam kim dla niego jestem, odpowiedział "bliską koleżanką". Wiem, że od dawna z nikim nie był, nie potrafi rozmawiać o uczuciach, jest skryty, ale mi się często zwierza, mówi o problemach. Czy to, że jestem "Bliską koleżanką" to dobrze? Bo nie ukrywam, że zależy mi na tej znajomości, ale od pewnego czasu stoimy w miejscu..

tak to by napisal bliska osoba, jesli by byla szansa na ruchanko, zapomnij o nim, znajdz sobie innego, jestes dla niego tylko kolezanka.

ludzie czemu wy to tak uogolniacie wszystko nie znamy go wiec nie wiemy dla jednych kolezanka to tylko kolezanka dla drugich bliska kolezanka to ktos wazny w sumie ciezko wyczuc moze zastanow sie czy ma sporo takich bliskich kolezanek jak ty a najlepiej do niczego go nie zmuszaj poczekaj jeszcze troche moze sam cos wyzna sam cos zrobi a jesli nie to niech spada

No sama nie wiem, naprawdę go lubię, ale męczy mnie to. Koleżanka to w sumie tylko koleżanka, więc chyba niepotrzebnie robię sobie nadzieję ;) No i nie jestem z tych, które się narzucają, po prostu nie wiem, co robić dalej, dzięki za odpowiedzi.