Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tegorocznia

Dzieci nie mówiące do 3-4 roku życia

Polecane posty

Gość tegorocznia

Czy są wśród Was mamy, których dzieci zaczęły mówić dopiero po 3-4 roku życia ? Bardzo interesują mnie Wasze "ciężkie" doświadczenia z mową u dzieci. Ja mam właśnie takie dziecko, za kilka miesięcy skończy 3 latka a mowy praktycznie tyle co nic. Wstępnie już byliśmy u paru lekarzy, ale każą nam czekac i na razie nie siać paniki, niby wszystko jest dobrze i niektóre dzieci tak mają i jest to w normie. Jak to u Was było ? - u Was - czyli tych rodziców, których dzieci też przez 3-4 lata milczały i wreszcie zaczęły ? Albo może macie takiego 3 latka w domu, który ledwo co mówi, albo i nic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JMMM
witaj, w ogóle się tym nie przejmuj, moja córcia nie gadała do 3,5 roku - poszła we wrześniu do przedszkola i tak się rozkręciła, że teraz nie nadążam, w lutym kończy 4 latka, byłam 1x u logopedy i tak naprawdę nic to nie dało za wyjątkiem potwierdzenia, że fizjologia narzadu mowy jest ok, dziecko samo się odblokuje, nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmień lekarzy i nie daj sobie wmówić, że to norma! U jakich lekarzy byłaś? Nie wierzę, że logopeda mógł powiedzieeć, że trzeba czekać :/ Zaraz się znajdzie 20 przykładów dzieci, które zaczęły mówić, jak miały 3-4-5 lat, ale co z tego??Jak możesz ryzykować i tracić cenny czas? Spróbuj może skontaktować sie z jakimś terapeutą Metody Krakowskiej, albo przynajmniej znajdź neurologopedę i idź na porządną wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JMMM bzdury gadasz, jedno dziecko się odblokuje, drugie nie! Nie mogę czytać takich głupot, gotuje się we mnie. Dziecko ma 3 lata i nie mówi a tu wchodzi jakiś ignor i mówi "nic się nie martw"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . Mama dwójki
Mój syn zaczął nagle mówić jak skończył 3 lata. Jeżdżę z nim do logopedy i przy okazji poprosiłam o konsultacje w sprawie 2 letniej córki która też prawie nic nie mówi. Usłyszałam ze to najwyższy czas i dostaliśmy serię ćwiczeń. Efekty już są. Żałuję że z synem tak zwlekałam bo może teraz nie miałby takich problemów. Wiem że logopedzi zwykle każą czekać, ale ja się cieszę że trafiłam na tego specjaliste. Koleżanki synek ma 3,5 i dalej nic i ciągle ją uspokajają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JMMM
nie znam człowieka, który nie nauczyl się mówić i proszę mi nie ubliżać, mówię o swoich doświadczeniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegorocznia
jmm, mamo dwójki - dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Właśnie o takie przykłady z życia mi chodzi, a nie o pouczanie, co powinnam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUXy sruksy sa dobre
znam dziewczynkę, która nie mówiła kiedy szła do komunii. miała jakąś blokade i nie odzywała się do obcych, do rodziców podobno sie odzywała, ale nie mam pewnosci. i podobno była pod opieka specjalistów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUXy sruksy sa dobre
mój syn był pod kontrolą logopedki w wieku 2 lat bo się zacinał. wydaje mi sie ze w tejkwastii lepiej panikować, niż przegapić odpowiedni moment!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
wiele zależy, czy poza opóźnioną mową wszystko jest w porządku. Nie jest normą brak mowy do 3-4 roku życia i na pewno czekać nie wystarczy. Znam przypadki dzieci, które "rozgadały się" po 3 roku życia, ale niestety wiele więcej znam takich, gdzie brak mowy szedł w parze z innymi problemami. JIMM a ja znam dzieci, które nie nauczyły się mówić... wiele ich jest... oczywiście nie można uogólniać, może mowa "ruszyć" z dnia na dzień, ale czekać to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12wdfss
ja bylam teraz z synem u logopedy a ma on 15 mies bo nie mowi tylko buczy. nie mowi nawet mama do mnie czy tata do taty. wiec pani dr dala mu czas do sierpnia jezeli nadal nic nieruszy to zaczynamy terapie. bylam rowniez u neurologa i p. dr powiedzuiala ze jezeli dziecko buczy tj spiewa melodyjnie wydaje dzwieki to bedzie mowilo tyle ze pozniej. ale malemu pomoc trzeba aby zaczelo mowic i robilo to poprawnie.stymulowac umysl dziecka. wiec nie czekaj tylko do logopedy a moze i do neurologa ! napewno niema juz na co czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to podpieraj się przykładami z internetu zamiast iść z dzieckiem do lekarza :o JMMM a ja znam wiele dzieci które nie mówią wyobraź sobie :/ mój syn ma 22 miesiące i jest pod opieką neurologopedy od 18 miesiąca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, ze jest to kwestia indywidualna, ale jesli Cie autorko to niepokoi, to nic nie szkodzi na przeszkodzie, zebys poszla z dzieckiem do specjalisty. Moze byc tak, ze u jednego dziecka niemowienie np. W wieku 3 lat bedzie juz niepokojace i bedzie miec podloze neurologiczne, a inne dzieci po prostu do 5 nie beda mowic i zaczna nagle. Brat mojego m, nie mowil do 5 roku zycia, jest normalnym, zwariowanym facetem w wieku 25 lat dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak, mój syn do 3 lat potrzebował kogoś kto by tłumaczył "z chińskiego na nasze" bo koś kto nie wiedział co znaczą różne "słówka" np "łiłi" to była pszczoła, a "mamo" to był tata i masa innych, we wrześniu poszedł do przedszkola, a w listopadzie kończył 3 lata i do urodzin mówił pełnymi zdaniami. byłam u logopedy i powiedziała, że to że nie mówi, to nie jest problem, bo zacznie, najważniejsze jest to, żeby rozumiał co się dzieje w okół niego rozumiał zależności itd.. a teraz buzia mu się nie zamyka i czasami czekamy z mężem aż uśnie, bo jest chwila ciszy. Mój kuzyn, obecnie 31 lat, do 4 lat mówił tylko "Ła" , a teraz jest zupełnie normalnie mówiącym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Pewnie, ze wypadałoby iść z takim dzieckiem do specjalisty. To nie jest normalne, że dziecko tak długo nie mówi. Oczywiście zdarza się, ze dzieciaki same się odblokowują ale są też przypadki, że same nie dadzą rady. A tego już nikt przez internet nie oceni. Znam dzieciaki, które uczyły się mówić dopiero po 3 roku życia- ale duża cześć z nich musiała współpracować z logopedą. Autorko- przykłady innych dzieciaków nic Ci nie dadzą, bo nie wiesz co tak naprawdę dzieje się u Twojego- w jego głowie czy aparacie mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaaa.
Nie czekaj, nie marnuj czasu,brata córka ma 4 Lata dopiero zaczyna mowic. Tez czekali nie wiadomo na co. Juz im jakiś logopeda zwrócili uwagę w przedszkolu ze jak tak dalej pojdzie to będzie musiała iść rok później do szkoly bo nie nadrobi przez 2 lata tyle co potrafią inne dzieci. I oni dalej czekają ze sama się rozkreci. Twoje dziecko twoja sprawa. Samo się nic nie zrobi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaaa.
Ja mam corcie 1,5 roku i tez cieniutko z mowa. Jak nie zauwaze postępów do wakacji to IDE do logopedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek zaczął mówić w miarę normalnie krótko przed 3 urodzinami, pod opieka logopedy był od czasu jak skończył 2,5 roku. Czasami jest tak, że dziecko "zaskoczy" samo trochę później niz rówieśnicy ale lepiej do specjalisty jednak wybrać się jak najwcześniej aby przynajmniej sprawdził czy nie ma jakichś fizycznych przeszkód w rozwoju mowy, tzn choroby itp. U mojego synka musiał po prostu przyjśc ten właściwy moment ale zabawy z logopeda na pewno go przyspieszyły. Robilismy takie fajne ćwiczenia z zabawą dzwiękami, naśladowanie wszystkiego co słychać wokól, szelest liści, szum wody, dzwieki zwierząt, młody się świetnie przy tym bawił a przy okazji ćwiczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn prawie nie gaworzył, bardzo, bardzo ubogo. U logopedy byliśmy na konsultacji jak miał 15 miesięcy, nie mówił wtedy żadnego słowa oprócz dźwiękonaśladowczym typu buuu, brum, iaia, jak miał 18 miesięcy to zaczęliśmy zajecia, na razie jest słabo strasznie, chociaż mówi ok.30-40 słów oczywiście mama, tata, baba, dać, i większość po swojemu - baba to też banan i babka z piasku itd wiem o co chodzi autorce, na pewno zgłosi się do specjalisty, ale chce dla własnego pocieszenia mieć nadzieję, że są pzypadki dzieci, które sie "rozgadały" Ja też często czytam o dzieciach które mówią mniej niż mój synek a potem się rozgadują i daje mi to nadzieję, ale oprócz tego działam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn zaczal ładnie mowic jak skonczyl 4 lata, ja jak mialam 5 lat.... warto poradzic sie specjalisty jesli sa jakies watpliwosci co do rozwoju. U mnie i u syna ze sluchem bylo ok, z tym ze moje badania byly juz dawno dawno temu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tofifikowa22
dziewczyny a jak wyglądaja cwiczenia u logopedy??? czy faktycznie po takich zajeciach dziecko zaczyna mówic??? jak zachowa sie 2 latek ??? skoncentruje si na tym?? czy skierowanie trzeba miec od pediatry??? a prywatni tez są logopedzi?? sorki za tyle pytan :) ale moze,moze wybiore sie z synkiem na takie zajecia ?? ma 2 latka , mowi okolo 30 slow pojedynczych, wszystko rozumie, sklada tylko "chodz tu", "nie wolno", "mama koch", tata koch :) a powtarza wszystkie slowa ale po swojemu i zauwazylam, że jak mówi np ciocia to tak jezyk do przodu wysuwa tak jakby mówil siocia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka z okieneczka,Twoja wypowiedź mnie pocieszyła. Córka na koniec stycznia skończy 3 latka. Nie mam problemu,że nic nie mówi,mówi dużo,opowiada ale po "chińsku".Stoi i nawija,gestkulujac ale nie ma w tym składy i ładu,nic po polsku. Dużo wyrazów pojedyńczych mówi, ale jak coś opowiada to nie po naszemu:) Od dwóch tygodni chodzi do przedszkola i bedzie miała zajęcia z logopedą. Ale mam obawy,bo ona tak przyzwyczaiła się do "chińskiego".Nawija jak nakręcona. Ktoś z Was miał taki przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegorocznia
Wszyscy namawiacie mnie na specjalistę, ale przecież zaznaczyłam, że już z dzieckiem byłam u kilku lekarzy, oczywiste jest, że człowiek chce się poradzić lekarza, sprawdzić. Ale z jakim lekarzem nie porozmawiam, to mówi mi to samo, że dziecko jest zdrowe. Każdy zauważa, że moje dziecko właśnie bardzo dobrze rozumie mowę, nie ma żadnych innych niepokojących zachowań oprócz wymawiania słów i dostaję diagnozę, że dziecko rozwija się dobrze, rozumie słowa, polecenia, jest otwarte i komunikatywne, a czas na samo tworzenie słów jeszcze przyjdzie. Tak że się poradziłam i dostalam taką właśnie odpowiedź. Ale jeszcze raz zaznaczę, że mnie tu nie chodzi o śledztwo kafeterianek, po co tworzę ten temat, czy np. dla pocieszenia, że inne dzieci też tak mają, nie chodzi tu też o pouczanie mnie, co powinnam zrobić, bo wiem, co mam robić, do specjalisty z dzieckiem idę jak trzeba, a chcę tylko poczytac, zobaczyć, jak to było s innymi dziećmi, czy właśnie mowa sama przyszła, czy przyszła po leczeniu u specjalisty, czy był to może efekt jakiegos upośledzenia. A widzę, że niektóre osoby piszą tu tylko po to, by mnie pouczać i nakazywać, co mam robić i najlepiej powiedzieć, że niepotrzebny mi taki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegorocznia
I jeszcze raz zaznaczę, że moje dziecko nie ma jeszcze 3 lat. 3 lata skończy na wiosnę.I właśnie specjalista - logopeda - z poradni logopedycznej powiedział, że do 3 lat mamy poczekac i przyjść tuż po 3 urodzinach, i wtedy się zabierzemy, jak nie będzie postępu. W rodzinie męża jest chłopak - teraz 22 letni- który do 4 lat nic nie mówił, a jest zdrowy. Logopeda, jak i pediatra mówią mi też, że najważniejsze w tym wieku jest tzw. mowa bierna - czyli rozumienie słów, poleceń, mowy ogólnie, a mowa czynna mniej ważna i ona przyjdzie z czasem.Niepokoić mam się tylko, jak nie ma mowy biernej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegorocznia
Ja akurat jestem zdania, że przesadą jest chodzić już z 15-18 miesięcznym dzieckiem po logopedach i specjalistach, bo nie wymawia słów. Dla mnie tą granicą niepokoju są te 2 latka, jak wtedy dziecko nic nie mówi.I ja właśnie na 2 latka zgłosiłam swoje obawy lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko ma trochę ponad 3 latka, mówi bardzo niewyraźnie i późno zaczęła. Mamy już za sobą wizyty u logopedy, orzekła opóźniony rozwój mowy, słabe napiecie mięśni w wargach i jezyku i za krótkie wędzidełko pod jezykiem. Możliwa jest konieczność zabiegu, a narazie mamy dużo ćwiczeń i masaży. Cieżka i żmudna praca :-( a to może być jeszcze nie wszystko, będziemy też badac 3 migdałka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegorocznia
Nasz owszem, wydaje z siebie różne dźwięki, jak by zliczyć wszystkie wyrazy, które naśladuje, to trochę by się uzbierało.Tyle że to jest bardzo dalekie od normalnej mowy, przeważnie jest to jedna sylaba mocno przekręcona.Zaczęliśmy też wprowadzać go w przedszkole, takie mniejsze, prywatne, w którym regularnie pojawia się logopeda, psycholog i inni specjaliści i jak zobaczyli moje dziecko,nie widzieli nic niepokojącego w tym, że nie mówi, od razu dali mi przykład dziecka, które chodzi do ich przedszkola i do 3 lat nie wymawiało ani jednego słowa i się rozkręciło jak burza po 3 urodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jeden przykład, syn mojej kuzynki, obecnie 3.5 roku zaczął mówić mniej więcej po pierwszych urodzinach, na zasadzie powtarzania, wyglądało to mniej więcej tak "Nikoś powiedz, że kochasz mamusie" a Nikoś na to: "Nikoś powiedz, że kochasz mamusie" Pamiętam, z jaką zazdorścią tego słuchaliśmy, bo nasz potrzebował tłumacza z chińskiego na nasze, żeby się dogadać, a on tak ładnie powtarzał, wszystko, nawet transformator potrafił powiedzieć.. różnica jest taka, że nasz jak się rozgadał, to od razu odpowiadał mądrze i wiedział co powiedzieć i rozumiał co mówi, a syn kuzynki nadal jest na etapie "Nikoś, powiedz, że kochasz mamusie" , więc nie ma na nic regóły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powtarzanie to jest echolalia, niekoniecznie zawsze normalna owszem, dzieci powtarzają, moje dziecko też, ale kwestie w bajkach czy filmach, ale nigdy na moje pytanie czy moją prośbę nie odpowiedział tym samym, a gdyby tym samym to mogłabym sie troszkę martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×