Nie podobam się mężowi w ciaży

Właśnie mi to powiedział - nie dosłownie ale znam go za dobrze, i jego reakcje, odrzuca go brzuch - kreska ciemna, i wystajacy pępek, i piersi - nabrzmiale i duże sutki. Przykro mi, jestem w 28 tygodniu, przytyłam jakie 7 kg to chyba nie tak dużo prawda? Dbam jak zwykle o siebie, wlosy ułożone, paznokcie codziennie umalowane. Eh, płakać mi się chce!!!

typowy facet najpierw zaplodni a potem narzeka :/ nie mow tylko ze sam naciskal na dziecko bo to juz przegiecie

obojwe baaardzo sie staralismy, mielismy podchodzic do in vitro ale udalo sie naturalnie. Zszokowal mnie, ale to fakt im wiekszy brzuch tym mniej seksu, co 3 tyogodnie chyba ;/

ciekawe jak szybko cie zdradzi:O fagas i tyle

a najlepsze jest to ze wszyscy dookla mi mowia ze pieknie wygladam w ciazy...

no trudno. Ciesz sie,ze nic nie mówi, dlaczego oczekujesz,że będziesz mu się podobać? To tak, jakby on oczekiwał od Ciebie,że będzie Ci sie podobało to, że późno wraca z pracy.

e tam, zawsze sie tak mówi cięzarnym, nawet hipopotanom. Bo co poweidzieć? Ale masz duży brzuch? :D

mi też się nie podobają kobiety w ciąży. są jakieś takie obleśne z tymi bebechami.

a może się boi żeby krzywdy nie zrobic podczas seksu?

pewnie sciemniaja zeby ci przykro nie bylo a ten twoj maz juz pewnie ogora gdzies zakisił skoro na ciebie patrzec nie moze

taka ona zona, dlaczego z nim nie pogadasz??powiedz co cie boli, niech powie co mu sie nie podoba. Ja bylam w ciązy to przytyłam 20 kg (całą ciąze musiałam lezeć plackiem), nawet nie pytałam meza czy mu sie podobam bo przeciez mialam lusterko. Na dwa dni przed porodem mąz zrobił mi zdjecia i mowił ze tak slicznie wygladam. Po porodzie jak zobaczyłam te zdjęcia to 2 godziny płakałam taki wieloryb był ze mnie, ale on i tak mnie kochał. Dziś jestem w drugiej ciązy i codziennie mi mowi ze jestem piekną kobietą i ze w ciązy pieknie wygladam.

Autorko ty nie masz mu się teraz podobać bo ciąża nie jest od tego ! Napisz tak szczerze, czy ty jak staniesz naga przed lustrem to się sobie podobasz? Bądź obiektywna. To jak wyglądasz to przejściowe .

Właśnie, kobiety mają taką naturę że podobać chcą się zawsze nawet kiedy nie pora na to :D

Inteligentny facet nie będzie kłamał że podoba mu się duzy brzuch ale spojrzy tak czule i z takim ciepłem jak nigdy wcześniej i to jest sztuka której wielu z panów nie są w stanie posiąść. Cóż, trzeba kochać drugiego człowieka a nie tylko jego powierzchowność i tu ciąża bywa właśnie takim testem dla facetów.

mysle że ludzie mi tego nie mowia bo wypada, panie w sklepie, ginekolog, sąsiadki, wszyscy się zachwycają. Poza tym to widac jak patrzą na mnie, brzuch mam taką pileczke wystającą. Czy ja isę sobie podobam? Skora ladna, wloasy sliczne, cera też, czuje się dobrze. Naprawde.

Współczuję Ci..mój mąż bardzo często wręcz nalegał na igraszki łóżkowe, mówił jak bardzo mnie kocha w tym stanie, był niesamowicie czuły i jakby mógł to by mnie na rękach nosił:)nie rozumiem niektórych facetów.

tak, tak na pewno WSZYSCY się "zachwycają". nie ma to jak uogólniać.

ja mam z kolei odwrotnie... sama się sobie nie podobam i mam doła z tego powodu. mąż bez zmian :) mógłby się nie odklejać :P a moze twój po prostu boi się o dzieciatko i dlatego mniej seksu?

łaki pola lasy - no dobra, ale teściowa i teść nawet! ;) Ja na seks tez nie nalegam bo sie boje, dlugo sie staralismy o ta ciaze i od poczatku strasznie sie spinam.

Autorko no wiec skoro się sobie podobasz to czy nie powinno ci to na tym etapie wystarczyć? Przecież ciąża nie trwa wiecznie! Poza tym zrozum że to co innym i tobie się podoba nie musi twojemu mężowi. Nie ma nic gorszego niż płaczliwa kobieta która sądzi że nie podoba się facetowi (jak dasz po sobie poznać to na bank tak będzie). Ty powinnaś chodzić dumnie z głową do góry, cieszyć się ciążą (jeżeli nie masz dolegliwośći ;) ) , pokazać chłopu że jesteś ponad tym , że póki co powierzchowność nie jest dla ciebie takak istotna a jak ty zaczniesz wątpić w siebie i jeszcze mu to okażesz to spadniesz w jego oczach niżej niż myślisz bo ludzie szanują cię i widzą tak jak ty sama siebie (to bardziej o wizualność chodzi).

a skad wiesz że mu sięnie podobasz; może sama sobie to wkręciłaś? mąż ze mnanie chciał w ciaży sexu uprawiać, ale myślę że mimo to mu się podobąłam

Ja mam na przykład tak że mąż muwi mi że podobam mu się taka jaka jestem że nie muszę chudnąć ale on tak muwi żeby nie zrobić mi przykrości tak naprawdę przytyłam i nie mało a ja wiem że jego typ to szczupłe nie tak bardzo ale na pewno szczuplejsze odemnie i nie wiem co mam robić

Mój też nie tknął mnie odkąd jestem w ciąży. Na początku krwawiłam więc był zakaz, potem stan zapalny więc też. A później od 20tc mąż mówił, że się boi. Ale wiem, ze to kłamstwo bo po prostu nawet na mnie nie patrzy i się nie przytula tak jak kiedyś. Ja mam to gdzieś. Też mi się seksu nie chciało więc luz. Mi pępek nie wystaje ani nie mam kreski na brzuchu, a to już 40 tydzień. Utyłam sporo. Myślę tylko o tym by dziecko było zdrowe. Jak dojdę do formy sam przyleci.

Kiedys widzialam taki demotywator "dla wlasciwego mezczyzny najpiekniejsza bedziesz z brzuszkiem"i tak mi utkwil w glowie. Cos w tym jest. Staramy sie z mezem teraz o dziecko i moze glupie bedzie co powiem (ale tak wlasnie jest) ale moj maz na same moje slowa o ciazy,brzuszku ma...erekcje :-) wiem jak to brzmi ale Przytula mnie, glaszcze i nie moze sie tego doczekac . Zwykle potem ladujemy w sypialni. Twoj maz to palant w krotkich spodenkach,maly chlopczyk. Pirozmawiaj z nim i zadaj szacunku dla swojego ciala,ktore jest swiatynia i tworzy sie w niej cos pieknego.

Autorko napisze to jako kobieta byłam w dwóch ciążach , w pierwszej przytyłam 11 kg, druga, 9 czyli tak w sam raz i wiesz co Ci powiem kobieta w ciąży ładnie wygląda na buzi bo promienieje ale piersi w późniejszym okresie nie sa podniecające sutki ciemne, nabrzmiałe z siatką żył, ciemna krecha na brzuchu tez mi się nie podobała, mi wyszła późno bo 36 ale zeszła dopiero 6 mies po porodzie. I tak cieszyłam się że jestem w ciąży, że będę miał dziecko, ale nie czułam się seksownie. Wiem że ładnie wyglądałam w ciąży ale nie seksownie. I nie oczekiwałam od męża żeby mu się podobać, im bliżej porodu tym bardziej ciało kobiety może się nie podobać, i nie ma co płakać, tylko zamiast na wyglądzie skupić się na maleństwie, swoim zdrowiu. Po porodzie ciało wróci do formy.

A mój twierdzi że ciążowy brzuszek to najpiękniejsza rzecz jaka może sie facetowi przydarzyć . ja jutro zaczynam 32 tydzień. Mój narzeczony nie ma z tym żadnego problemu,nawet rozstępy na piersiach mu nie przeszkadzają . Przytyłam 10 kg do tej pory. Twój najwidoczniej nie dojrzał do ciąży...

A u mnie bylo na odwrot.To ja nie podobalam sie sobie a maz nie narzekal.Sama sie dziwilam,jak on moze mnie pragnac dotykac.Ze wzgledu na ulozenie dziecka i zablokowanie ukladu moczowego mialam zalozona przetoke prosto z nerki.Kto sie zna ten wie jak to wyglada.Czulam sie jak stara babcia,krepowalo mnie to strasznie...mimo wszystko wspieral mnie i byl ze mna w ciezkich chwilach.Sex nie stanowil problemu...

Ale czy wasi mezowie sa idealni? Nie maja nadwagi? Brzucha? Bo moj jest zarabiscie przystojny, wysoki, pan dyrektor pelna geba ale ma brzuch i mowi przygnebiony, ze chyba wiekszy niz moj... Jestem w 36 tc, przytylam 17 kg ale wiem, ze po ciazy, to moja druga, dojde do siebie i bede na ostrej diecie plus cwiczenia - tak jak zrobilam to za pierwszym razem. A on? Nie ma silnej woli i czuje, ze bedzie sobie tak tył i tył... Wezcie sie za siebie po ciazy i badzmy wszystkie sexy mamas! hehe

A mój mąż słuchajcie przykro mi to mówić z dnia na dzień nagle zredukować liczbę zblizen (bo mi z dnia na dzień przybyło w udach i biodrach i z dnia na dzień wyrósł brzuszek po 18 t.c.) . Zawsze był taki gotowy i na to zawsze miał siłę a teraz nagle zmęczony, sam się tłumaczy ze dziś nie bo jutro wcześniej wstaje itd. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Przykre jest to ze jest widocznie człowiekiem bez wyobraźni. Pewnie jak kocha się ze mną to sobie coś innego wyobraża. W ogole dochodzi znacznie dłużej niż dawniej. Jeszcze 4 miesiące ciąży mi zostało. Trochę hipokryzja ze póki figura się odrobinę nie zmieniła i brzuszek nie wyskoczył to seks był jak zawsze częsty. Ja jestem w 24 t.c.i mam te dolna granice bo ylko 6,5 kg na plusie a jak widać dla męża to i tak zbyt wiele. Widzi że jem z głową i lepiej się odzywam niż kiedyś ale i tak zachowuje się nie fair. Gdyby jemu 5 kg przybyło nadal byłby atrakcyjny dla mnie. Przecież wiadomo ze nie tyję bo tak sobie wymyśliłam!!! Ćwiczę dwa razy w tyg.

nie czarujmy się, żadna kobieta nie wygląda w ciąży dobrze. I to bez względu ile przytyje,