Pieprzyć się jak zwierzęta

Nie trochę, z jakąkolwiek powściągliwością, nie z poszanowaniem jakichkolwiek reguł, ale tak żeby zmysły eksplodowały... oddać się im, spłynąć mokrymi pocałunkami, potem, sokami, spermą... Piszę, bo nie ma tu teraz nikogo, komu mógłbym powiedzieć to patrząc w oczy. Szkoda, że takie chwile przepadają a dominuje skurwiała, przewidywalna normalność.

o matkooooo....... ilez ty masz lat? szanowny autorze ;) normalnosc... przewidywalnosc..... ktos ci broni byc nieprzewidywalnym?

Zawsze to jakaś forma uzewnętrznienia się. Pisz, pisz. :)

Ile by nie miał. Dobrze prawi o tym zezwierzęceniu, brudnym seksie. Frida, nie onieśmielaj!

Sama mameja sie odezwała :D

zqq--leszczyku zapiertalaj spanko a nie marudż:D

To tylko strumień świadomości. Nie ma w tym większego pewnie sensu. Po prostu skurwiłbym się we dwoje. Za chwile sen, potem ranek.

Nie marudź. Wyjdź do ludzi to i odpowiednia suka się znajdzie. :)

kuzwa tez tak bym chciala ale boje sie powiedziec swojemu facetowi bo co nie powiem to WEZ SIE USPOKÓJ ALBO NOO PROSZE CIE juz mam kurwa dosc

A czy wy kobietki lubicie taki proper zwierzecy sex !!! Lubicie się czuć bezbronne ?:)

Bó--nie obrażaj nas jak jesteś nią:(

Bo, nie oniesmielam.... od kiedy seks jest brudny? ... chyba, ze partner brudas;)

Nie mam w zamyślunku kogokolwiek obrażać.

Frida, myślę o takim zwierzęcym, dzikim, wyuzdanym. Z przemocą męską. Ja go tak nazwałam delikatnie- brudny. Facet brudny? Obrzydzające! Frida! Przestań! :P

suka moze być nawet dzi.wką lecz tylko w uniesieniu.Tak na codzień do nas mówić troche nieładnie.:(

grr lubimy

Moj dziadek w tej chwili dobiera sie do mojej szparki, dac mu czy nie? :(

Bó - mówimy więc o tym samym. Mail? scentofpain@ gmail .com

Zaraz, zaraz. Mów do mnie jeszcze.

czekam.Napisałaś już?:O:(

Bo, ostatnio widzialam lwi seks, w tv oczywiscie. zwierzeta, a jednak bylo dlugo, leniwie i ... mozna powiedziec bardzo erotycznie. jedynym akcentem przemocy bylo przydusenie partnerki do ziemi i podgryzanie jej karku. z przerwami taki seks trwa podobno ok godziny a wy tu gadacie o zezwierzeceniu.... poza tym, jesli w zwiazku pachnie specjalna chemia i co za tym idzie wzajemnym przyciaganiem.... obydwoje otwieraja sie na seks, a wtedy nie ma mowy o czyms co jest brudne

Like, oczywiście nie każdy może sobie pozwolić na takie mnie nazywanie. Ale ja lubię.

chyba, ze czegos ktoras ze stron nie akceptuje... a to juz jest kwestia uzgodnien

Frida. :) Ja się zasugerowałam takim psim seksem. Gdziekolwiek, jakkolwiek, byle dopaść. I dlatego nazwałam go zwierzęcym. Samiec napiera na samicę bez zbędnych ceregieli i bierze to co chce. Ona nie chce, ucieka, w końcu się poddaje. Chemia? Oczywiście, że bez niej wszystko traci sens, nic się nie wydarza. Bez chemii wszystko jest płytkie, gdy dochodzi do zbliżenia. o ile w ogóle dochodzi.

Bardzo ważne jest porozumienie. Oby dwie strony chciały, wtedy świat przestaje istnieć. Można do woli uprawiać seks. Jak się chce, kiedy i gdzie się chce. Masz rację. :)

Pierwszy raz się zgadzam i nie mam zamiaru napisać czegoś głupiego. I pierwszy raz odwiedzając forum jakiś temat mnie zaciekawił. Nie lubię WAS !

niebieska jestes?

Bo, no i mamy dzieki tobie - the end - tematu :) ... na dzisiaj to wszystko co mam do powiedzenia do nastepnego spotkania.... poza tym, leniwe to kafe niczym lwiseks ;)

To wszystko co masz do powiedzenia? :)

Frida, śpij spokojnie. :)