Zraziłem się do kobiet przez portal randkowy

One tam są żałosne. Normalnie nie narzekam na powodzenie, ale przez moją nieśmiałość musiałem tam założyć konto. I co? W realu to aż piszczą żeby ktoś się nimi zainteresował, a w necie? Wystarczy że laska jest choć trochę ładna to już zadziera nosa. A te ładne? Zapomnij. Żebyś wyglądał jak Brad Pitt to i tak Ci odwołają spotkanie, dadzą kosza lub przestaną odpisywać. A na randke? Tylko przeciętne i zdesperowane i te pierwsze jeszcze mają opory. Żenada...

bo te ładne sa tam tylko po to żeby dowartościowac się ilością wpisów,oraz wysłuchiwac pochlebstw od żałosnych desperatów liczacych na gest łaski ze strony pani

skoro sa ladne i szukaja na necie to cos musi byc z nimi nie tak

e tam, próbuj dalej. ja mam meza z netu

to masz odpad,a nie męza

hah no dokladnie, jak wyżej też miałam kiedyś konto na jakimś portalu randkowym, tylko przez jeden dzien i tylko po to, żeby się pośmiać z żałosnych facetów :D co oni pisali :O jak jakieś laski lecą na takie piertolenie to ja im serdecznie współczuje

Siedzę już tam ponad rok i praktycznie ciągle te same gęby. No nie wiem, ładne, super laski i żeby przez rok nie mogły sobie znaleźć chłopa? Coś tu nie halo.