Marze o tym aby mieszkac w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej

I poswiecic zycie temu krajowi. Moze Wam sie to wydawac dziwne, ale trudno. Wszystko bym zrobila aby to marzenie spelnic. Mowie powaznie. Poprosilabym Ich o azyl tylko troche sie boje i nie mam zadnego konkretnego argumentu. Co by zrobic?

powiedz, że amerykanie cię ścigają i chcom ciem zgwaaoocić :o

a ona może pyta na serio

jak tam wytrzymasz bez kafeterii?

Do MarzeOTym. - Jesli, jak piszesz, nie masz "zadnego argumentu" to znaczy, ze cala ta idea to chorobliwe upierdzielenie i nie zawracaj tutaj ludziom dupy. I nie jest to pierwszy raz. Zakladasz tu ten temat i nie czytasz rad, ktore inni Ci daja. Ty nie masz o tym pieknym kraju zielonego pojecia. Gdybys miala to bys nie pisala, ze nie masz zadnego argumentu.

Mam argumenty na to dlaczego kocham ten cudowny kraj i chcialabym tam mieszkac. Nie mam tylko na to dlaczego mialabym na takie szczescie zasluzyc...

A wiec widzisz, w Polsce jest prawie wszystko diametralnie inaczej niz w tym pieknym kraju. I oa sa Twoje argumenty. Na tej podstawie mozesz ubiegac sie o pobyt tam. Poniewaz wiem, ze marzysz o tym od dawna, czytalem Twoje poprzednie posty, domyslam sie, ze juz dawno zaczelas nauke ich trudnego dla nas jezyka. Radzilem Ci to juz dawno temu. Dlaczego zaczynasz nowy temat a nie kontynuujesz poprzedniego? On przeciez dotyczy tego samego marzenia. Dlatego mam duze podejrzenia co do szczerosci Twoich marzen. I jeszcze wieksze podejrzenia beda mieli Koreanczycy.

Od jakiegos roku. No ale z tego co pamietam to temat jakiejs innej osoby o Korei na ktoryms z forow typu kafeteria a moze nawet kafeteria, juz nie pamietam spowodowal, ze zaczelam sie tym interesowac. Jezyka sie ucze dopiero od pazdziernika :P Co ma ilosc zalozonych tematow do szczerosci? Moze tych tematow nie traktuje do konca powaznie, raczej tak, ze a nuz ktos napisze cos madrego, ale moje uczucia sa szczere. Akurat teraz wykonuje dosc monotonne zajecie, ktore musze wykonywac w domu wiec weszlam sobie i zalozylam temat, z innymi bylo podobnie. Nikt tam nie napisal nic sensownego, gdzies mi umknely. Koreańczykom moglabym udowodnic szczerosc moich uczuc jakby tylko chcieli...

pomijając inne systemy polityczne t w ogóle jest zupełnie inna kultura. Trudno się Europejczykowi odnaleźć.

co cię tu trzyma?

NFZ nie chce ci refundować leczenia u psychiatry, czy co???? Że co jakiś czas trujesz dupsko ta Koreą Płn?

Lubię takich kiciorów w chooja robić:D

teraz klęczę przed portretem Ukochanego Przywódcy i modlę się do niego żebym mogła zamieszkać w Korei Płn

Ja bylem przekonany, ze to byly Twoje posty. Jesli nie to przepraszam. Twoje marzenie jest bardzo unikalne i napewno jestes bardzo unikalna osobowoscia, dlatego nie przypuszczalem, ze jest jeszcze ktos inny. A swoja droga szkoda, ze nie probowalas nawiazac kontaktu z ta druga osoba. Moglby okazac sie bardzo cenny. Az dziwne, ze takiej proby nie podjelas. Ja bym to napewno zrobil. Nie dziwi mnie Twoja pasja i zainteresowanie tym krajem ale mieszkac tam to zupelnie inna sprawa. Ten kraj jest bardzo izolowany a wladze tego kraju bardzo podejrzliwe w stosunku do cudzoziemcow. Podejmujac decyzje trzeba zachowac duza ostroznosc. Znalem w przeszlosci ludzi, ktorzy podjeli decyzje wyjazdu do roznych egzotycznych krajow i wiekszosc z nich wrocila do Polski. Ich decyzje wyjazdu wynikaly z zainteresowania jezykiem, kultura i religia.

a ja chce być biskupem, nie trafiles Podszywy 18:59 i 19:07 koniec podszywania. Co do modlenia sie to i tak juz lepiej modlic sie do kogos kto przynajmniej istnieje niz jak np. tacy katolicy do tworow ludzkiej wyobrazni ;)

pucek25, byc moze byly moje, zalezy o ktore Ci chodzi :P Co do nawiazania kontaktu z ta druga osoba to trudno to zrobic bo widzialam tu tylko kilka jej postow i juz jej tu nie widuje. Wiem, ze mieszkac a pasjonowac sie to co innego. Co nie zmienia faktu, ze i tak chcialabym tam mieszkac z wszystkimi tego "konsekwencjami". Jestem tego pewna. A takze chcialabym moc cos dla tego kraju zrobic, zeby mial ze mnie jakis pozytek i zle mi z tym, ze jak na razie nie jestem w stanie niczego takiego zrobic.

'Co do nawiazania kontaktu z ta druga osoba to trudno to zrobic bo widzialam tu tylko kilka jej postow i juz jej tu nie widuje' i zapomnialam dodac, nawet nie jestem pewna czy to bylo na kafeterii, ale na pewno na ktoryms z forow w tym stylu :P

Dlaczego akurat Korea? Nie byłaś tam nigdy, wieści o tym państwie są chyba tylko negatywne, co takiego pociąga Cię w Korei?

tam zamieszkać. Ale pospiesz się bo niedługo koniec świata , ponoć jeszcze w tym roku

nawet nie wiedzą, że tu w Polsce ktoś tak do nich wzdycha :D

Ej, MarzeOTym... ledwo ze dwie godzinki temu na TVN24 krytykowali Ci Koreę Północną! Masz teraz szanse udowodnić swoją miłość, rozje... TVN! Za jednym zamachem pokażesz Korei Płn, że ją kochasz a i dla narodu polskiego zostaniesz bohaterką bo uwolnisz go od tego syfu! A tu Cię mogę nawet poprzeć, w TVNie właśnie naddawali na Koreę Północną, że rozwija program nuklearny. Co z tego, że USA posiada broń, którą mogliby rozwalić cały świat i wciąż się zbroi... oni mogą. Korea Północna, niech się ani nie waży! Jedyne do czego ma prawo Korea Północna to zrezygnować ze wszystkich swoich dążeń i nisko pokłonić się USA.

nie jestem autorką, ale to nie do końca tak, że wieści są tylko negatywne. W TV owszem są tylko negatywne, ale od tych co tam byli już niekoniecznie. Mój kumpel był tam 2 razy i twierdził, że ma zupełnie inne wrażenia niż głoszą media. Także myślę, że jak ktoś tam jedzie i nie jest nastawiony, że to piekło itd tylko jest otwarty na poznanie tego miejsca na ile się da to niekoniecznie przyniesie negatywne wieści.

marzysz, a gdyby przyszli do ciebie ludzie z Korei Płn i powiedzieli "No to chodź zabierzemy cię do Korei na zawsze" to byś się w gacie posrała ze strachu :o

ja też bym tam chciał pojechać, ale tylko na wycieczke

przynajmniej coś oryginalnego a nie kolejny temat pt "marze o mieszkaniu w usa"

ta osoba, która zakłada tematy o Korei Północnej na kafe mnie intryguje, chciałbym ją poznać :D