Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość n jk,

jak znależć prace??????????? pomocy

Polecane posty

Gość n jk,

jestem z Lublina nie moge znaleść pracy, ciągle szukam dzwonie anonse, internet, juz nie mam nawet na karte do tel zeby tak dzwonic, cv roznosze wszedzie i tylko na xero przepada to co mam, czyli ostatnie grosze, moja kolezaka mowila ze tez chodzila szukala roznosila cv i nic, i co ja mam zrobic??????/ moze jest ktos z lublina? wie o jakiejs pracy??????? chcialabym wyrwac sie z tego kraju ale nie mam jak, chcialabym gdzies wyjechac za granice do pracy ale przez agencje strach jechac teraz tyle rzeczy sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbonnn
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n jk,
22 lata juz mam nawet jakas nerwice z braku pracy , koszmary w nocy nie moge spac to juz sie dlugo ciagnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvf
nawet w markecie nie mozesz sie zalapac przeciez tam biora kazdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbonnn
podaj gg jak mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaesperanza
ja mam tak samo. I poważnie myślę nad wyjazdem za granice, bo tutaj nawet jak coś znajdę to nie chce mi sie harować za 600 zl miesięcznie/ a znajomych za granica nigdzie nie masz kto mógłby Ci zalatwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłam narzekać
ja na bezrobociu jestem już 2 miesiące, sama rzuciłam pracę i teraz czasami żałuję. Coprawda wyzysk był straszny ale zaczynam się bać że nic nie znajdę. Poprzednio też byłam bezrobotna około 2miesięcy... i wiem jak się człowiek czuje bezsilny. Każdy ci doradza żeby wyjechać - tylko za co? Zanim zarobisz pieniądze musisz z czegoś żyć, żeby wyjechać też musisz mieć cokolwiek... Łatwo jest komuś mówić żeby jeździć wszędzie i rozwozić CV, tylko problem w tym że o ile samo drukowanie nie jest takie drogie, to przejazdy już trochę kosztują. Ja jeżdżę w promieniu 35 km od miejsca zamieszkania i szlag mnie trafia momentami, bo praktycznie cały zasiłek wydaję na poszukiwanie pracy. Stoję w sklepie i zastanawiam się czy kupić sobie kg bananów czy za bardzo nadwyręży to mój budżet w tym miesiącu :P A ostatnio kupuję dosłownie wszystko na przecenach, wszelkie produkty z końcową datą ważności lub warzywa i owoce które już nie są pierwszej świeżości i zamrażam, bo tak wychodzi taniej... ale to nie na temat :P A ja zawsze musze się tak rozgadać :) Jak szukać pracy? Ja szukam we wszystkie możliwe sposoby, internet, gazety z ogłoszeniami, molestuję znajomych czy nie zwolniło się miejsce u nich w pracy a jutro kolejny raz wybiram się w ślepe poszukiwania. Czyli rano drukuję CV, jade do miasta obok i tak od drzwi do drzwi będe zostawiać wszędzie skąd mnie nie wyrzucą. Nienawidze być bez pracy, najdłuższy mój okres bezrobocia trwał 5 miesięcy kilka lat temu i to było tak wyczerpujące psychicznie że nie chciałabym już tego powtórzyć. Ludziom się wydaje że szukanie jest takie hop-siup, bo przecież masz dużo czasu i nie teoretycznie powinnaś być wypoczęta i zawsze prężnie nastawiona na działanie. Tylko nikt nie bierze pod uwagę tego że stres spowodowany bezrobociem potrafi naprawdę wyczerpać. Bank o sobie przypomina, rachunki przychodzą co miesiąc tak jak przychodziły a odmawianie znajomym wyjścia gdziekolwiek po pewnym czasie robi się żenujące, bo przecież jak komuś powiedzieć że mam zasiłek za 3 dni i zostało mi 10 zł które jutro musze wydać na bilety? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n jk,
w markecie pracowalam na wykladaniu towaru i na kasie fiskalnej to z agencji pracy ale ja ta prace mialam raz na 2 tyg, po 2 lub 3 dni bo miejsc nie ma, wszedzie tak jest gdzie nie pójde, mam za granicą siostre ona juz jest 5 lat w londynie i zawsze jak ją prosze to mówi ze nie ma tam pracy czy cos takiego, jasne to co by tam robila 5 lat...... a ostatnio powiedziala ze moge przyjechac bylo to w grudniu ja sie nastawilam trzymalam sobie na bilet i na start zeby mniec a ta jakis tydzien przed wylotem mowi mi ze nie moge przyjechac, to tak jakby sobie ze mnie jaja robiła, bardzo mnie to zabolało a jakiejs obcej dziewczynie ktora szukala pracy pomogla jej znalesc w londynie a mi nie i bardzo to przezylam od tamtej pory nie odzywam sie do niej, a tak to za bardzo nie mam kogo pytac o prace kazdy sam chce dla siebie...... masakra jakas tylko sie jebnąć co to za życie takie nic nie robienie bezczynnosc, do przyszlam narzekac- rozumiem cie mam tak samo... bnbonn gg? no moge a masz jakas prace dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n jk,
jest tu jeszcze ktos............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uytyuuuiui
ale jestes pracowita, podziwiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n jk,
ehhh tyle ze tej pracy nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieniaabc..--
ogłaszajcie sie caly czas w necie i podbijajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×