Spotkałam się z facetem po 2 tygodniach i...

.Nie widzieliśmy sie 2 tyg choc mieszkamy tylko 15km od siebie. Ale obowiązki niestety na to nie pozwolily. Juz strasznie tesknilam. Razem jestesmy 5lat zawsze spotykalismy sie regularnie. Teraz ostatnio coraz mniej mamy dla siebie czasu i niestety zauwazylam ze cos sie z NIM dzieje. Dzis spotkalismy sie, steskniona i uradowana szykowalam sie pol dnia dla niego. Gdy przyjechal rozmawialismy, a potem pragnelam sie do niego przytulic, wycalowac, pragnelam go calego. A on zaczal jakies bezsensowne rzeczy mówić, ze od sniegu widniej jest itp. Zero czulosci z jego strony. Potem zaczal sie czepiac mojej mamy i watpic jak ja sobie poradze w nowej pracy(zmieniam prace) Nie chcialam juz tego sluchac tylko oddac sie czulosciom, popchnelam go na lozko a on na to ze po co go zmuszam do czegos czego nie chce ?;( za niedluga chwile oznajmil ze juz jedzie bo chce mu sie spac. Strasznie mi przykro, czuje sie odrzucona, rozdarta w srodku. Nie wiem co myslec. Postanowilam sie za to do niego nie odzywac ale nie wiem czy to dobry pomysł :/

Ma inną, w innym wypadku by się z Tobą kochał.

dokładnie najwyrażniej kogoś poznał nowego

to jest baardzo dobry pomysł, nie odzywaj się dłuugo długo, a najlepiej wcale. On ma cię dość, ale jest pizda i nie umie powiedzieć, to się tak zachowuje.

.Nie wiem co myslec. Wielka przykrosc mi sprawil. A co chodzi o to ze ma inną ciezko mi w to uwierzyc. Nie jest typem babiarza i nie ogladalam sie nigdy za innymi.

tak sie zmienił patrzcie same http://www.voila.pl/207/7r8jz/?1

Przecież mi nie powie ze ma inną :/

gdy tamta bedzie pewna

Mój też wydawał się być przeciwieństwem babiarza, a... wyszło co innego na jaw. Uważaj więc.

Nie mam pojecia jak mam sie teraz wobec niego zachowac. Nie jestem obrazona tylko cholernie mi przykro:-(

przejdzie ci