Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...marchewkowe pole

Rodzina faceta mnie nie akceptuje :(

Polecane posty

Gość ...marchewkowe pole

Szczególnie jego matka. Jest mi przykro jak chodze na jakieś rodzinne imprezy a nie czuje sie tam mile widziana:( Jego matka nie może sie pogodzić z rozstaniem mojego faceta z jego ex bo bardzo ją lubi. Co gorsza nadal utrzymuje z nią kontakt. Jego rodzina oczekiwała że wezmą ślub ale to nie było prawdziwe uczucie i rozstali się. A teraz jak my jesteśmy szczęśliwie zakochani czuje sie jak piąte koło u wozu na tych spotkaniach rodzinnych itp...przykro mi, nie wiem co robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
jakieś rady? Ktos miał podobnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giorgio Romani
Moja rada- zmień faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xghy
a probowalas gadac z matka czemu cie nie lubi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chcesz "wchodzić w taką rodzinę"? Skoro Ci ludzie są popierdoleni, to może lepiej trzymać się od nich z daleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Jego mama po prostu lubi bardziej tą ex i nie wiem czy cos moge zrobic w tym temacie :( Przykre to jest bo my jesteśmy zakochani i chciałabym żeby jego rodzina podzielała nasze szczęście a tu same kłody pod nogi...niesprawiedliwe to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Rozum mówi że powinnam sie z tego wycofać ale już sie zakochałam i cięzko teraz odejść :( Szczególnie jego matka jest przykrą kobietą, traktuje mnie jak intruza w ich rodzinie...Ojciec z kolei mnie lubi bardziej niż tą ex, wiec tutaj mam troche wsparcia. Ale to tylko ze strony ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madison_007
Na Twoim miejscu chyba traktowałabym ich jak powietrze, po prostu przestałoby mi zależeć na tym co myślą. Bądź sobą-to najważniejsze. Na tak zawziętą matkę nic nie poradzisz. Sama wiem z własnego doświadczenia nistety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja mysle ze oni
Na moj gust to powinnas sobie odpuscic tego faceta i poszukac kogos z normalna rodzina. Tutaj same problemy sie szykuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Cięzko traktować matke faceta jak powietrze. Poza tym my już jestesmy zaręczeni a matka nadal nie ustepuje i wierci mu w głowie że powinien wziąć ślub z ex a nie ze mną. Boje sie z nią spotykać cokolwiek robić bo potem moje zachowanie krytykuje i obraca wszystko przeciw mnie. Cięzko mi to wytrzymać bo zależy mi na dobrych kontaktach z tą rodziną. A tu takie coś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadadsddddd
Jakbyś była fajna, uśmiechnięta, miła, rozmowna to by i Ciebie lubiła. Ale po tym wpisie czuję, że jesteś pewnie wielce urażona bo Cię nie lubią Ty księżniczka nic z tym nie robi i oh i ahh bo lubi byłą. No cóż, mieli brać ślub, przyzwyczaiła się do niej, dobrze się dogadują. Nic nie poradzisz. Bo swoim charakterem to nic nie zdziałasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madison_007
Własnie ja uważam wręcz przeciwnie! Kochasz faceta i jest Ci z nim dobrze? Dlaczego miałabyś go zostawić? Bo jego matka tego nie akceptuje? Wykluczone :) Moim zdaniem powinnaś traktowałać ją neutrealnie, nie "podlizywać się" bo to tylko pogarsza sprawę.. Staraj się być dla wszsytkich miła i nie reaguj na nią.. W końcu przestanie łudzić się, że Twój facet będzie z jego byłą i odpuści.. Bo ile można? :) bądź neutrealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgh
A Twój narzeczony z nią o tym rozmawiał?? to z jego strony powinnaś mieć wsparcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy wycofać? - oszalałaś? Pogadaj z facetem o tym i niech wie na czym stoicie = będzie trzeba zminimalizować kontakt z matką. Chcesz zrywać z facetem, bo jego matka jest do bani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Własnie jestem miła uśmiechnięta i rozmowna. Przy naszym pierwszym spotkaniu normalnie gadałyśmy wydawało mi sie że wszystko było ok. Jego tata bardzo mnie lubi. Ale potem okazało się ze matka ciągle gada z jego ex, nawet ojciec nazywa ją manipulatorką i nie rozumie czemu ona tak nam chce popsuć związek. Ta kobieta jest z piekła rodem. Nigdy nie miałam takiej sytuacji w poprzednich związkach, zawsze rodzina była za mną. A teraz kiedy jestem naprawde zakochana i z wzajemnością to ta kobieta chce wszystko popsuć. Nie wytrzymuje już tego powoli ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Obecnie sytuacja wygląda tak, że narzeczony przestał z nią rozmawiać w ogóle...Wiele razy probował jej tłumaczyc i wybić z głowy że już nigdy nie bedzie z tą ex, że jestesmy zaręczeni itp. Ona jakby nie przyjmuje tego do wiadomości. Wiec on już nią nawet nie gada...Ja również nie chce z nią sie spotykać i ogólnie beznadziejnie sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek za każdym
Ta jego matka jest naprawde popierdolona...wspolczuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Jakieś rady co moge z tym zrobić? Obawiam sie ze moge tego nie wytrzymać i bede musiała zrezygnować z tego związku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a za co mąż miał by jej płacić
dzieczyno, nie Ty jedna masz takie problemy tak to jest w małżeństwie i z teściami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a za co mąż miał by jej płacić
myślałaś, że rodzina faceta będzie Cię kochała i wspierała jak własną córkę? Obudz się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
tak właśnie myślałam. A jeśli nie kochała, to chociaż żeby nie przeszkadzała w naszym związku. A to jest nienormalne co ta kobieta robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
aha, i włąsnie ta kobieta wspiera tamtą ex i traktuje prawie jak córkę (bo ma tylko synów) Wiec uważam że to nie jest normalne zachowanie przyszłej teściowej....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się od niej odseparujcie, do czego ona Wam potrzebna, do szczęścia? Przecież ludzie są różni, a ona widać, że jest nienormalna. Na siłę chcesz mieć świetną teściową, która nie dorosła do tego, by być rozumną istotą? Nie rozumiem Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Wiesz, to ciężko sie zupełnie odseparowac zwłaszcza jak sie mieszka w jednej miejscowości. Poza tym naprawde zalezało mi zawsze żeby te kontakty z teściami były prawidłowe, nawet bez zbędnych spoufalań ale po prostu żeby nie wchodzić sobie w droge. A tu wszystko na odwrót i nie daje mi to spokoju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -- moje pięć groszy ---
Wiesz co , ciężka sytuacja. :O Powiem Ci szczerze, że kiedyś, będąc jeszcze z moim ex jego rodzina też mnie nie bardzo tolerowała.. Nie dali tego po sobie poznać, ale takie rzeczy od razu się wyczuje.. Zw laszcza ego matka była mistrzynią w docinkach, zawsze jej coś nie pasowało itd.. W końcu rozstaliśmy się, a on przyprowadził im inną ( przeciwieństwo mnie :P - więc powinna im odpowiadać ) ale z tego co wiem od jego kuzyna, za nia tez nie przepadają :P są ludzie, ktorym ciezko dogodzic. Na Twoim miejscu olałabym to... :P teraz mam gdzies, czy ktos mnie lubi czy nie, wazne, ze ja jestem szczesliwa z moim ukochanym i wiem, ze w przyszlosci chemy zamieszkać jak najdalej od teściow , bo tak zawsze jest najlepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
U mnie jeszcze dochodzi to, że planuje sie wyprowadzić do miejscowości gdzie mieszka mój narzeczony i w zasadzie tam już nie ma nikogo z mojej rodziny. Dlatego tak zależało mi żeby miec dobre stosunki z jego rodziną, żeby w razie czego liczyć na ich wsparcie w przyszłości, jak będziemy mieć dzieci itp. A tak widze że byłabym tam zupełnie sama i tylko z narzeczonym a to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marchewkowe pole
Moja mama odradza mi ten związek i mówi że jak wezmiemy ślub to jego matka zrobi wszystko żeby nas rozdzielić, bo to taka zawzięta kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja mama odradza mi ten związek i mówi że jak wezmiemy ślub to jego matka zrobi wszystko żeby nas rozdzielić" - nie ma to jak dobre rady pochodzące od matki. Kurczę - wiesz co, jak Cię tak czytam ... nie obraź się ... ale może ta teściowa ma rację? :( 1. Wyrób w sobie własne zdanie. 2. Zastanów się nad tym, co ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna ____ JA
Nie słuchaj się matki, ani nie daj się zastraszyć teściowej ! Ważne, że masz wsparcie w swoim facecie, a reszta się ułoży !!! Jak facet będzie 3mał Twoją stronę nikt nigdy WAM nie zaszkodzi !! Problem będzie dopiero wtedy, gdy Twoj narzeczony zacznie słuchać matki i podporządkuje sie jej, ale jesli jest mądry to nigdy do tego nie dojdzie !! Głowa do góry !! Bądź stanowcza , nie przejmuj sie tym, to najlepsze wyjscie. Pokaz, ze Cie to nie rusza, ze masz swoje zdanie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×