NAUCZYCIELKA PRZEDSZKOLA!

Mam pytania czy nauczycielka w przedszkolu musi miec sluch muzyczny? A co jesli ktos nie potrafi za dobrze spiewac? Nie moze byc juz przedszkolanka? Choc to cos o czym marzy albo poprostu taki ma plan na zycie? Jestem ciekawa czy musi miec bardzo dobry glos :d Czy moze ktos zna przedszkolanke ktora za dobrze nie spiewa?

nie dosc, ze spiewac nie umiesz, to nawet ortografii nie znasz... gdzie ty do przedszkola "poprostu"?

musisz miec odpowiednie wyksztalcenie to wszytsko i na rozmowie o prace posciemniac ze masz zdolnosci i do mzyki i do plastyki

Dobrze by było, gdyby potrafiła jednak śpiewać i najlepiej jeszcze grać na jakimś instrumencie. Ale mam kilka koleżanek, które niekoniecznie mają zdolności w tej dziedzinie. Obecnie na rynku jest jednak ogrom płyt z piosenkami, podkładami, ćw. rytmicznymi, którymi zazwyczaj się ratują. Tyle że np. z maluszkami jest ciężko z samą płytą. Im trzeba zaśpiewać i koniec! Większość koleżanek więc "łamie się" i śpiewa mimo wszystko. I uwierz - maluchom większej różnicy nie robi czy pani fałszuje, czy nie ;) One uwielbiają jak im się śpiewa. Ja z muzyką nie mam żadnego problemu, natomiast dla odmiany jestem słaba w kwestiach plastycznych. Ale próbuję i tak, rysuję księżniczki i co tam sobie zażyczą. I to nic, że koślawe to to - maluchy są super szczęśliwe, bo PANI im coś narysowała :) Więc rysuję i tworzę, choć nie bardzo potrafię :p I też pomagam sobie różnymi publikacjami, drukuję tony pomocy (dobrze, że w necie jestem raczej "biegła" :p wyszukuję co potrzeba i opracowuję po swojemu) etc.

Dziękuję za odpowiedz :D przelamc to ja sie mogę i zaspiewac A jak z dostaniem się na studia np: Pedagogika wczesnoszkolna i przedszkolna. Trudno sie dostac? Egzaminy są trudne? Może ktos na takowych studiach byl? Jakie przedmioty brane są pod uwagę?

No ja byłam na takich studiach ;) Ale....zaczynałam je jakieś 13 lat temu, więc teraz może być zupełnie inaczej. Pamiętam, że mieliśmy egzaminy praktyczne z muzyki właśnie (niekoniecznie sprawdzał on umiejętność śpiewania. Tzn. nie tylko to. Sprawdzano generalnie słuch, poczucie rytmu, pamięć muzyczną, muzykalność...), z plastyki oraz test z elementami j. polskiego, historii, biologii oraz z kilkoma pytaniami sprawdzającymi tzw. predyspozycje psycho-pedagogiczne. Wbrew pozorom dosyć trudno było się dostać (AP Kraków), bo na jedno miejsce było kilkoro kandydatów. No ale to daaawne czasy, stara matura itd. ;) Nie mam pojęcia jak jest teraz.