Poznalam faceta - jest chemia, świetne porozumienie, ale...

ale on jest młodszy o 7 lat ode mnie!!! Oboje jesteśmy wolni, bez zobowiązań. CHemia tak cudownie zagrała, doskonałe porozumienie, podobne zainteresowania, wartości... Ale ... czy to ma sens? Czy jest wchodzić w to głębiej? Chcę i boję się. Fascynacja jest silna, endorfiny i dopamina robią swoje. Czuję się jak na tzw. haju, pełnia szczęścia, tak nie czułam się całe lata.

a ile Ty masz lat a ile on??

no,niech ci wejdzie głębiej!

:D no nie wyraziłam się fortunnie z głębszym wejściem ;) vv Ja mam 34lata, on 27.

Spoko, w tym wieku to nie jest znaczącą różnica.

hmmmm on 27 to wcale nie taki gówniarz. może to mieć nawet jakis sens;-) ja kiedys spotykałam sie też o 7 lat młodszym..ale ja mialam 27 a on 20...na początku bylo własnie tak samo jak u Ciebie...ale jak wspomniałam on mial 20 lat, a to jeszcze gówniarz, po jakims czasie rózniece w stylu sposobie życia zaczęly nam przeszkadzać...

pendzior, tak uważasz? Masz jakieś doświadczenia w takim temacie? Czy ten wniosek z obserwacji np. związków znajomych?

My akurat styl życia mamy podobny dość. Lubimy czas spędzam w ten sam sposób w zasadzie.

Ta chemia, czuję, jest obezwładniająca...

czyli jest prawdziwa :D gratuluję

tak jak ktoś powyżej napisał w tym wieku :) różnica wieku nie robi dużej rożnicy :):):) a poważnie : mam kilkoro znajomych z różnicą wieku i napawdę można pozazdrościć (w pozytywnym znaczeniu) takiej bliskości... Życzę Wam powodzenia

a spróbuj jeśli tylko tak czujesz ;-) raz się żyję...wszystko trzeba przeżyć ;-) a on sie wypowiedział na ten temat?

to tylko liczby - dziękuję :) Chciałabym móc, umieć zaryzykować. Byłam w związkach, randkowałam, ale czegoś takiego nie czułam nigdy wcześniej.

koko- tak, on wypowiedział się.

i też jest chętny ale ma jakieś obawy??

u mnie w pracy jest para, kobieta 35 lat, chlopiec 23 lata, obydwoje przedtem byli złośliwymi cholerami którym każdy schodził z drogi, teraz nawet dla innych są bardziej przyjazni i mówią że bardzo szczęśliwi z tym że oboje wyglądają na jakieś 26 lat, jak są gdzieś razem to obcych to nawet nie zainteresuje skoro różnicy wieku nie widać

Koko- on chce. Mówił. On też zwariował :D z Zielona- ja też wyglądam na kilka lat mniej niż mam.

no to ja nie widze tutaj problemu i żyjcie szczęśliwie;-) z całego serca Wam tego życze ;-) jak nie spróbujecie to bedziecie siedzieć na kanapie i żalować, mówię Ci :-)

Myślę, że on też ma pewne obawy, aczkolwiek inne nieco niż ja.

Nie znam, ale mnie by to nie przeszkadzało...

koko- dziękuję :) Może faktycznie powinniśmy zaryzykować...

też mają taki "problem" autorko topiku powodzenia a wszystkim dużo miłości :)

ja tam bym spróbowała, co z tego, że jest młodszy? faceci dymają 20 lat młodsze lalunie, czemu masz sobie odmawiać?

nie wiedziałam- a Ty masz podobne dylematy? :) z czarna- po części masz rację; ale tak naprawdę żadne z nas nie chce jedynie seksu, tylko związku. Może rzeczywiście nie powinnam sobie odmawiać prawa do odrobiny szczęścia ;)

e tam, czym tu się przejmować, o fajnego młodszego faceta do stałego związku nie tak łatwo, więc korzystaj :)

w sumie to Ci nawet zazdroszczę takiego uczucia...taki motylki w brzuszku itp. ja teraz jestem w związku ale nie mam czegos takiego ... marzę i tym... może jeszcze mnie to kiedyś spotka...

Lucy-no on jest taki fajny, że aż nie mogę uwierzyć czy to się dzieje naprawdę czy to sen :P z koko- motyle cała masa, czuję jak unoszę się na ziemią tak mi lekko, słodko i błogo ;) ;) Nie sądziłam, że w moim wieku jeszcze tak można ;)

a to Polak jest ??ten facet

moja koleżanka chodzi z chłopakiem ok 10 lat młodszym, są ze sobą już kilka lat i jest OK

ale ja nie piszę tylko o seksie, chodziło mi o to, że faceci się nie krępują prowadzać z młodszymi laluniami, dlaczego Ty jako kobieta masz mieć dylematy, czy brać młodszego? czujecie pociąg do siebie? go for it!