Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a_k

samotność

Polecane posty

Gość a_k

Znowu siedzę sama w pokoju. Pół roku temu skończył się mój 6 letni związek. Nie mam znajomych, Jedyne osoby jakie znam to osoby z pracy a nie oszukujmy się każdy z nich ma swoje życie, rodziny, problemy i znajomych. A ja mam 29 lat i chyba zaczynam popadać w depresję z powodu samotności, nie mam z kim pogadać, zaczynam wierzyć że już nic dobrego mnie w życiu nie spotka, nie znajdę faceta. Mam tatuaże, a to chyba 3/4 facetów odrzuca niż przyciąga. Samotność mnie przytłacza, obawiam się że zacznę się izolować a wtedy to już i wyjść do sklepu będę się bała. A ja tak strasznie nie chcę być SAMA :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysypiam
Też siedzę sama-tylko ,że ja mam życie za sobą.Byłam żoną,byłam kochanką,byłam przyjaciółką.Kiedy miałam pełną rodzinę marzyłam o takim wieczorze jak dzisiaj.Pragnęłam ciszy i spokoju.Piszę to,żeby Ci uświadomić-że punk widzenia zależy od punktu siedzenia.A Ty jesteś bardzo młodą kobietą i życie przed Tobą.Teraz twoja sytuacja jest na tyle nową sytuacją,że bardzo to przeżywasz.NIe siedż w domu-.Zapisz się na jakiś kurs,do jakiegoś klubu,rób cokolwiek-tylko n ie siedż sam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysypiam
I jeszcze jedno-teraz powinnaś robić wszystko to co robiłaś ze swoim partnerem-jeżeli chodziliście do kina razem -idż teraz sama -potrafisz,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwuiwefefw
też siedzę sam,niby mam żonę,ale nie rozumiemy się,niby kogoś mam ,a jestem sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Będę czuć się strasznie głupio, ale masz rację powinnam pójść, zmienić życie. Ostatnio go spotkałam i on był zadowolony i uśmiechnięty, a ja smutna i przygnębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Bizzare
Ja przez większość życia jestem sam i samotny, więc nie jesteś w takiej tragicznej sytuacji, a na pewno jest wielu w gorszej sytuacji. Poza tym, ty jesteś kobietą i szybciej znajdziesz faceta niż ja kobietę. Ja do tego stopnia nie znoszę samotności, że oddałbym swoją duszę za jakieś miłe towarzystwo. Zazdroszczę tym, którzy sobie chwalą takie pustelnicze życie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Niedługo się wyprowadzam od rodziców do własnego mieszkania. Będę tam tylko ja i mój pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Black Bizzare Jestem mistrzem w dołowaniu siebie. Całe życie byłam pesymistką, prócz tego jestem introwertykiem. Ciężko mnie z domu wyciągnąć. A faceta miałam i wierz mi tylko dlatego że nas moja ówczesna koleżanka wyswatała, a i tak przez 6 lat z nim wierzyłam że jest ze mną bo nic lepszego mu się nie trafiło. Na studia idę już jakoś 8 rok i jakoś dojść nie mogę, ponieważ tak wysoko sobie poprzeczkę postawiłam że stwierdziła że i tak nie mam szans bo egzaminów wstępnych nie zdam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Myślałam że koniec związku zakończy jakiś rozdział w moim życiu i że zacznie się następny. Miałam plany: studia, mieszkanie, nowe życie. Ale z dnia na dzień popadałam w coraz większy pesymizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpetka22
wychodź z domu..sama ja tak robię pół roku zbierałam się na basen w końcu poszłam..i co cały czas jestem w wodzie i nikt nie zwraca uwagi idx do kina, na spacer, na zakupy, do muzeum ja tak robię i super czuje sie z moją samotnośćią, bo trudno znaleźć osobe o podobnych upodobaniach jadę sama za granicę, zamawiam piwo czy drinka.. odwagi wyjdź z domu jesteś młoda, może jeszcze kogoś poznasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Bizzare
Eeee, do mistrzostwa w dołowaniu to jeszcze droga daleka :P Pesymizm można zamienić w optymizm, jak się choćby otoczenie zmieni, pracę na lepszą (jeśli jest kiepska), partnera - jak z byłym nie czułaś się szczęśliwa (już to zrobiłaś) itd. Widzisz, mnie zawsze samotność dołowała i zabierała pozytywną energię. Przez tę cholerną samotność odechciewa się żyć, bo wszystko jakby traci sens, a najgorsze jest to, że nie mam na nią wpływu. Ja jestem starszy od ciebie i też jeszcze zamierzam studiować, bo jak na razie dokształcam się w innej szkole, więc na nauke nigdy za późno. Na pewno nie powinien to być powód, by się dołować. Nie w tym roku, to w następnym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpetka22
ja sama chodze z kijkami, nawet w te mrozy, rower, spacer.. mam faceta, ale on wiecznie zmęczony jedynie sex w parze i wakacje na kanarach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
z ciekawości zapytam, ile masz lat?? jestem bardzo wdzięczna za słowa otuchy, dużo to dla mnie znaczy, mimo że nikt mnie tu nie zna, nie wie jak mam na imię potrafi bezinteresownie podnieść na duchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Bizzare
Skarpetka, podziwiam cię, poważnie. Kiedyś pojechałem sam w góry na tydzień i powiedziałem sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię. Nie potrafię udawać, że jestem szczęśliwy sam, bo nie jestem. Nie potrafię się usmiechać, gdy wewnątrz czuję pustkę. A wiem, jak to jest w związku, bo byłem kilka lat z kobietą, więc tym bardziej tęsknota za kimś, kto zawsze jest przy tobie może porządnie zdołować. Chętnie bym się z kimś zamienił na osobowość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Dobrze że mam psa bo mnie z domu wyciąga, ale skoro inni mogą sami wychodzić to ja chyba też. Co do mojej pracy. Nie jest może jakaś super ale są spoko ludzie, można się pośmiać. A to że mało płatna, no cóż bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
A co by było gdybyś się zamienił na osobowości i okazało by się że jest jeszcze gorzej niż teraz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proporwos
przestań bać się samotności, wielkim błędem jest uzależnianie od niej całego swojego życia - na pewno masz jakieś pasje i zainteresowania, pracę więc nie jest tak źle jak myślisz, znajdx zajęcie które da ci radość i przestań chodzić smutna bo w ten sposób napędzasz samotność, nie daj się zdominować temu stanowi i pamiętaj że strach ma tylko wielkie oczy i powoduje tendencje do wyolbrzymiania tragizmu danej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpetka22
Blez.. ja sama jadę na narty, wrzucam do samochodu i jadę.. sama byłam w Egipcie na G. Synaj i w Izraelu, Maroku, Portugalii ale nie wypoczynek , tylko zwiedzanie... oczywiście ddocinki..szukam faceta, araba..a mój został w domu, bo leniwy.. zacznij raz i wejdzie ci to w krew nie nawiazuje znajomośći, jakoś nie wychodzi natomiast znajomi sa w sziku,że się nie boję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proporwos
Black Bizzare twój problem polega chyba na tym że sam siebie nie potrafisz zaakceptować i że uzależniasz swoje szczęście od "posiadania" drugiej połowy a chyba wiesz że nic nie jest dane na zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
osobiście na osobowości to nie chciałabym się zamieć, ale chciałbym część osobowości mojego brata. On jest wesoły, żyje chwilą, towarzyski, ma pełno znajomych, ma bliskiego przyjaciela od wielu lat. Nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktów z ludźmi. A ja na samą myśl że mam z obcymi rozmawiać twarzą w twarz zaczynam się stresować i denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Bizzare
35 lat. Praca mało płatna, to w tym kraju standard i tu też nie jesteś sama, jest nas wielu ;-) Jak skończysz studia, to znajdziesz lepszą pracę (lepiej płatną). Można też wyjechać i zarobić więcej, tym samym zmienić otoczenie i klimat, który też potrafi zdołować. Najważniejsze, to nie zapominać, że to my zmieniamy nasz świat. Nie ma co czekać aż on się sam zmieni dla nas... bo tak sie nie stanie. No i warto wykorzystać każda chwilę, by wprowadzać zmiany do naszego życia - to tyle z filozofii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysypiam
Blac i a--k poznajcie się-razem łątwiej być samotnym.Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Black Bizzare Potrafisz mi pokazać pozytywną stronę, a u siebie jej nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
ciekawa propozycja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość book of the month
Ja wprawdzie mam znajomych, przyjaciół, ale jestem raczej samotniczką, w sumie trochę Ci się dziwię, że tak Cię uwiera ta samotność, skoro jesteś introwertyczką i tak Cię ciężko z domu wyciągnąć? Może wcale nią nie jesteś, bo introwertyk czerpie energię z samotności, a Ciebie, jak piszesz, samotność dobija. Myślę, że przede wszystkim masz problem z samooceną i akceptacją siebie, skoro nie wierzysz, że dostaniesz się na studia albo patrząc na to, co napisałaś o swoim byłym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Bizzare
"A co by było gdybyś się zamienił na osobowości i okazało by się że jest jeszcze gorzej niż teraz??" - wybrałbym osobowość pustelnika. Delektowałbym się samotnością i nie dążył do żadnych związków. Nie sądzę, by mogło być gorzej ;-) "twój problem polega chyba na tym że sam siebie nie potrafisz zaakceptować i że uzależniasz swoje szczęście od "posiadania" drugiej połowy a chyba wiesz że nic nie jest dane na zawsze.. " - oczywiście, że nic nie jest na zawsze, jestem tego świadomy. Akceptuję siebie, juz dawno to zrobiłem. Tylko, że ja wierzę i czuję, że nie bez powodu po tej planecie chodzą kobiety i mężczyźni... i nie chodzi tylko o prokreację. Pisanie, że uzalęzniam swoje szczęście od drugiej połowy jest prawdą, bo ja chcę byc uzależniony od drugiej połowy, bo właśnie tylko w ten sposób jestem szczęśliwy - będąc z drugą połową. Powiem więcej, sądzę, że osoby, którym dobrze w samotności mają zwichrowaną osobowość (Skarpetka bez obrazy :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.Dzisiaj to i ja do Was dołączę bo jakoś mi źle albo po pracy zmęczona jestem straszzzzzzzzzznie.Byle do wiosny słońce naładuje akumulatory i może doda energii,u mnie zima na całego,mróz niesamowity więc o wyjściu z domu nie ma mowy,po tygodniu pracy,łącznie z tą niedzielą wysiadam a moze jak mam 39 lat to już starośc powoli puka by w ostateczności zabrac całą pozytywną energię i zakopac,raczej tryskam energią ale dziś jest jakiś koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
samoocena i akceptacja siebie, masz 100% rację. Chciałabym komuś ufać, porozmawiać, wyjść. Nie pytam osób w pracy czy gdzieś wyjdziemy bo zawsze mam wrażenie że przeszkadzam. Mam niską samoocenę i nie akceptuję siebie. Jedyne co w sobie lubię to tatuaże za którymi się nie chowam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Bizzare
"Potrafisz mi pokazać pozytywną stronę, a u siebie jej nie widzisz." - a_k, pozytywnych i negatywnych stron może być wiele. Te pozytywy, które wymieniłem widzę także w swoim życiu, jednak samotność jest jedną z negatywnych stron. Wiele mogę w swoim zyciu zmienić, ale pamiętaj, że na miłość nie mam wpływu i podobnie jest z samotnością, bo przecież znalezienie miłości rozwiązuje problem samotności... czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość book of the month
A dlaczego niby nie można być szczęśliwym w samotności? Ja jestem :) chociaż nie wiem, czy nazywać to samotnością, bo mam przyjaciół, znajomych, rodzinę, więc nie jestem skazana tylko na siebie. Nie wykluczam, że kiedyś się z kimś zwiążę, ale na chwilę obecną myśl o związku wywołuje we mnie raczej poczucie przerażenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×