Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorota3463

ja nigdy nie uloze sobie zycia z facetem, nie radze sobie z soba, pomozcie

Polecane posty

Gość dorota3463

Boje sie okazywac uczucia, boje sie byc soba przy facecie. Boje sie emocjonalnie zblizyc, zaraz mam przed oczami jego negatywna reakcje. Wstydze sie uczuc i to rujnuje mi zycie. Moj pierwszy facet bardzo zle mnie traktowal i ja na to pozwalam ale to przeszlosc. Z jednej strony tak bardzo pragne milosci ze to prawie chore. A zdrugiej boje sie ja pokazac. Jestem zakochaba w facecie a utrzymuje ze chodzi mi tylko o sex. Dzieki temu jestem od czasu do czasu z nim blisko, ale nigdy nie dowiem sie czy mogloby byc z tego cos wiecej, bo sama prezentuje mu sie jak zwykla szmata. Wiem ze to chore. Chce mu powiedziec jak jest naprawde, ale gdy jestesmy razem nie umiem. Wstydze sie. I dalej udaje dz... Nie wyzywajcie mnie tylko bo sama wiem jak zle ze mna. Pisze bo moze znajdzie sie ktos kto porozmawia to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gochas
ale sobie komplikujesz. Też tak miałam/może mam dalej, nie wiem/ ale spanie z nim i jeszcze udawanie... wez się raz odważ, najwyżej nie wyjdzie. Człowiekowi się wydaje, że jeden i tylko ten, a potem poznajesz kogoś innego i okazuje się, że jest lepszy albo już właśnie ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gochas
można sobie zniszczyć psychikę tak w sobie dusząc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedenfacet 28
az mi sie moja byla przypomniala i tez miala na imie dorota...miala problemy jak ty bo tez jej pierwszy facet namieszał w glowie. rozstalismy sie bo ja nie wytrzymałem tego jej dziwnego sposobu bycia ...i tez wiecznie powtarzała ,ze boi się uczuć bliskości itp ..rozstaliśmy się bo jej zachowanie z kolei zaczęło mi ryć psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entliczekpentliczekuksks
W jaki sposob sie u niej to objawialo, jak ci niszczyla psyche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedenfacet 28
z tych głównych to: -z premedytacją lubiła kokietować innych facetów i mi się do tego przyznawała mówila ,ze "jesteście tacy prości ,ze wystarczy wam kawałek tyłka pokazać ,a już lecicie" ..będąc ze mną dalej potrzebowała uznania innych -lubiła sobie nie odbierać telefonów czasami przez 1 dzień ,a czasami nawet 2-3 dni -jakieś dziwne tajemnice o których powie mi ,ale kiedy indziej -zawiechy myslowe w stylu "..a nic mi nie jest " -opowiadała mi o tym jak zdradzała byłego cieszą michę przy tym jakby to był jakiś sukces - średnio co miesiąc gadała mi ,żebym ją zostawił i poszukał sobie lepszą preteksty były różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entliczekpentliczekuksks
dobrze zrobiles ze ja rzuciłeś, nie zaslugiwala na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedenfacet 28
do tego powtarzała ,że się boi bliskości itp nie potrzebowała uczucia ,czułości po seksie potrafiła wpaść do mnie przelecieć się i po wszystkim wstać i iść do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedenfacet 28
najgorsze to było to ,że to się tak przeplatało np 2-3 tygodnie było już dobrze tj zaczęła dzwonić do mnie normalnie było ok nawet jakieś uczucia wyrażała , ale to byla tylko cisza przed burzą bo za chwilę ni z tego ni z owego po udanym spotkaniu nie mogłem się do niej przez 2 dni dodzwonić ...potem się dowiadywałem ,że niektórym znajomym mówiła ,że ma faceta ,a niektórym ,że jest wręcz wolna ;]...pamiętam jak odbierała telefony w swoje urodziny... jednemu koledze mówiła " siedzę ze swoim mężczyzną właśnie " ,a potem jak kto inny dzwonił to słyszałem zdenerwowanie w jej głosie i ,było widać że za cholere nie może powiedzieć ,że jest ze mną była cała zmieszana...takich sytuacji była masa..łiiiiiiiha ...ale byłem szcześliwy ,że się rozstaliśmy bo już były momenty ,że do pracy szedłem nie wyspany jak zombie ...człowiek taki durny jest ,że się zakocha w kimś takim ..no ,ale poszedłem po rozum ją olałem w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś do usunięcia121
no ale przydała się. Mogłeś sobie poruchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×