Małżeństwo fikcyjne z INTERNETU

Jak wyżej. Mój dobry kolega ożenił się po miesiącu znajomości na żywo.Wcześniej przez około pół roku rozmawiali przez skape.Bo Ona była chwilowo zagranicą w Niemczech. Obydwoje zafascynowani sobą, ta sama religia Adwentyści. Wczoraj kolega powiedział, że myśli o rozwodzie. Nie mieszkają razem od ślubu czyli Sierpnia 2012 tylko spotkają się ew. na wyjazdach poza miasto. Ona nie chce mieszkać u niego mimo,że On ma dwupokojowe mieszkanie, a Ona mieszka razem z matką i kotem / ma 39 lat/.Ona żąda od Niego sprzedania mieszkania i kupienia na Jej osiedlu - wtedy zapewnia dopiero, że będą już mieszkać razem i postarają się o dziecko. Kolega ciężko się zastanawia, bo wcześniej nie brali pod uwagę spraw materialnych, chociaż On zawsze myślał, że będzie mieszkał ze swoją przyszłą żoną u Siebie. Teraz ma kłopot bo nie dość, że nadal sobie sam gotuje, sprząta i zarabia na mieszkanie i życie. Uczucia miłości odpuściły Go względem Jej. Ona gospodaruje na swoim rachunku z matką, to teraz żąda od Niego zadośćuczynienia w postaci alimentów, bo Ona obecnie jest bez pracy. Co o tym myślicie ?

Trzy razy nie!!!

Ja bym nigdy nie wyszła za mąż z człowiekiem którego ledwo znam .

ja myślę że w tej sytuacji dostanie rozwód bez problemu.....w co do alimentów wg mnie nie ma ona do nich prawa....nigdy nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego ...nie łożyła na utrzymanie domu itd....

Trudno cos sensownego doradzic.Ciekawe jak wyglada ta sytuacja z jej strony?

ludzie warci siebie. Niech sami rozwiazują swoje problemy.

Ale wyobraź sobie, że namówiła go na kupno nowoczesnego Telewizora i oczywiście zbajerowała go, żeby u Niej stał w mieszkaniu. Teraz twierdzi, że jest ich wspólny i jak chce to może przychodzić do niech na telewizję ... poważnie to nie żart. Mieszkanie mają ciasne zagracone.

Wiesz, ale On jest Sam nie ma już rodziców, rodzeństwa. Ma nas przyjaciół, czuję, że lekko powinnyśmy mu pomóc tylko nie wiem jak. Czuję że ma do czynienia mimo jej wiary w Boga z bardzo wyrachowana osobą.

dzidzi z niego.Jak byk widać,że ona jest sprytniejsza od niego i chyba tylko zależało jej na zmianie statusu ZE STAREJ PANNY. Nawet rozwódka brzmi jakby lepiej hhhhehaah

Toż to stary chłop a jaki głupi!

Czemu czekał aż tak długo i nie wziął sobie młodszej.Szczerze wątpię że urodzi zdrowe pierwsze dziecko w takim późnym wieku???

Czy myślicie, że powinien wziąć sobie adwokata czy da radę sam ?

Jak sądy stawiają sprawę ? czy ma ktoś doświadczenie z sądami. ?

o fuck