czy to normalne ze dorosly facet nie potrafi rozmawiac?!

Witam. Zwracam sie do Was z pytaniem poniewaz nie moge sobie poradzic z ewna sprawa..jestem w zwiazku ok pol roku, wszystko jest super jednak poza jedna z wazniejszych rzeczy jaka jest rozmowa(glownie o problemach w zwiazku i uczuciach) Ja nie mam z tym problemu i czesto zaczynam dyskusje, zawsze na spokojnie...problem jest w tym ze gdy zaczynam rozmowe na temat dotyczacy zwiazku lub uczuc, albo zadaje pytania moj facet(34) ma pustke w głowie i nie wie co powiedziec....nie potrafi wyrazic swoich uczuc! mowi ze nie potrafi rozmawiac na powazne tematy i nie moze z siebie nic wydusic..(miał tak od zawsze) i tak koncza sie nasze kolejne rozmowy w milczeniu... jednak miesiace mijaja a mnie jest coraz ciezej i zastanawiam sie czy jest szansa/sposob aby nauczyc go rozmawiac. Dodam ze sie kochamy , jestesmy swiadomi tego co sie dzieje ale nie umiemy znalezc przyczyny ani sobie z tym poradzic. Czy mial ktos podobne doswiadczenia? dziekuje za pomoc

Zapewne w rodzinie Twojego chłopaka nie było takich rozmów. Bardziej zależy Ci na doświadczaniu uczuć, czy na rozmowach o uczuciach?

to taka duża ewentualność ale taką opcje też należy rozważyć, sam przez to przechodziłem i też dziewczyna miał takie wymówki ale dowiedziałem się po dwóch latach że poznała kogoś innego, lepszego itd a udawała ze nie umie o tym rozmawiać bo była ze mną dlatego że było w miarę ok i podobałem jej się ogólnie ale nic za bardzo do mnie nie czuła. Byłem taki z braku laku i dlatego nie chciała o tym gadać, pojawił się lepszy no to się na szczęście w końcu dowiedziałem :P

dzieki za odpowiedzi zalezy mi na rozmowie o tych uczuciach poniewaz nie mam problemu z okreslaniem ich i z doswiadczaniem ich..z moojej strony oczywiscie.. no i na okazywaniu ich ze strony faceta..czasem mysle ze on nie wie jak reagowac w pewnych sytuacjach,co powiedziec, chyba nie wierze w to ze mozna miec pustke w glowie przeciez zawse sa jakies mysli!!! moze w rodzinie nie bylo takich rozmow, nie wiem czy jak o to nie zapytam to on juz w ogole sie zablokuje... przykro mi ze dziewczyna traktowala Cie w ten sposob,przynajmniej masz teraz sprawe jasna i bedziesz wiedzial na co uwazac w przyszlosci,, nie ukrywam ze tez przzechodzily mi przez glowe mysli ze nie dokonca cos do mnie czuje.. i najgorzej ze szuka sie wtedy problemu w sobie nawet jak go nie ma..a najgorzej to powkladac sobie do glowy niepotrzebne rzeczy,,,

mam nadzieję i tego Ci życzę że po prostu "ten typ tak ma" Sa tacy ludzie i tak jak nikt nie jest idealny tak to właśnie jedna z ich wad, nie za bardzo umieją okazywać uczucia i tyle, ale jak ostatnio jakieś mądre głowy na jakimś portalu napisały, mężczyzna okazuje kobiecie to że mu na niej zależy w inny sposób niż jak wy to robicie tzn czułe słówka, częste przytulanie się itd, my np zwolnimy się wcześniej z pracy żeby zabrać naszą kobietę z miasta po deszcz pada, pojedziemy z nią na zakupy i naprawimy szafę jej siostrze bo nas o to poprosiła a jestem pewien że to u Ciebie też działa :) p.s może trochę chaotycznie napisałem ale powinnaś załapać o co mi chodzi :P

tak, działa to bardzo dobrze i doceniam to, jednak nikt mi nie powie ze zastapi to okazywanie uczuc.:(