Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tu many

Humaniści rządzą :P "ścisłowcy" nie umieją pisać

Polecane posty

Gość tu many

Zarabiają więcej, rozumieją matematykę, ale nie umieja pisać i są co tu dużo pisać cymbałami. Ścisłowiec nigdy nie przejdzie na wegetarianizm, nie zadba o swój organizm, a gdy z takim sie rozmawia niewiele trzeba by szlag cie trafił. Mój nauczyciel od matmy mówi poszłem zamiast poszedłem :) wklejajcie tu wasze doswiadczenia z humanistami i tzw. ścisłowcami. Jeśli o moje otoczenie chodzi, humanista fakt lekko nie mają, często nazywa ich się tępymi, ale z tych co znam co nie radza sobie z matma a sa dobrzy np. z angielskiego większość skladnie sie wypowiada i można z nimi porozmawiać nie jak z idiotami z mat.fiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezczyzna anonimowy
a ktoś kto nie jest ścisłowcem i wypowiada się jak on to kto to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puste oczodoły martwego owada
humaniści bawia sie słowami rzadzą matematycy :) ale bywaja tez jednostki wszechstronnie uzdolnione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ścisłowcem, wyrażam
sie poprawnie ( jestem na to uczulona). Wielu humanistów robi fatalne błędy językowe. Brat ścisłowiec jest wegeterianinem. Nie warto uogólniać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Humanistą jest ktoś kto posiada wszechstronne wykształcenie i takową wiedzę, w tym z zakresu "ścisłej". Ty natomiast piszesz o półanalfabatech niezdolnych do opanowania całki i ukończenia studiów innych niż socjologia lub politologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autor pisze jak by jego wykształcenie było jego/jej kompleksem. Dzielenie ludzi na ścisłowców i humanistów phi. Ktoś kto nie potrafi czytać to nie czyni go to umysłem ścisłym i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgshfsgjhj
Akurat do nauki języków obcych potrzeba czegoś, co "humanistom" jest obce, logiki. Ścisłowcy o wiele lepiej radzą sobie w porozumiewaniu się w języku obcym, zresztą w ojczystym też. W trzech słowach zawrą meritum, a humanista zanim wyjąka, o co kaman, sam już nie pamięta początku wywodu, a słuchacz wypił piwo i poszedł do domu. Mat-fiz rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Humaniści mają zdolność do uczenia się języków. Ścisłowiec to nawet prostego zdania nie umie sklecić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misio z pudełka papierosów
Prostego zdania nie sklei, bo jest za proste, ścisłowcy rozmawiają o wiele bardziej skomplikowanym językiem, inaczej nie mogliby pisać programów komputerowych, ot co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ścisłowiec już prędzej jest humanistą niż ktoś kto lubi pisać fraszki i czytać książki. Sam nie jestem matematykiem ani fizykiem, ale wszyscy ścisłowcy, którym znam potrafią pisać, a nauka języków nie sprawia im też problemu... i dużo zarabiają. Więc humaniści nadal pozostają tam gdzie ich miejsce, w kebabie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
Ja lubię matematykę i języki obce to kim jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
Ja lubię matematykę i języki obce i jestem dobra z obu tych dziedzin. W takim razie do jakiej grupy się zaliczam? pytam serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ścisłowcy nie umieją się nawet słówek z języka obcego nauczyć. Wiem to na moim przykładzie z liceum. Nawet proste zadanie stanowiło dla nich problem a humaniści zrobili to niemal z zamkniętymi oczami:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
hmm trochę polemizowałabym ze stwierdzeniem, że osoby mający dryg do j. obcych to raczej humaniści niż ścisłowcy. Otóż moje dwie nauczycielki angielskiego chodziły w liceum do klasy o profilu matematyczno-fizycznym. Poza tym żeby dobrze opanować gramatykę języka obcego, wydaje mi się, że przydaje się taki analityczny i logiczny umysł. Bo w gruncie rzeczy, wystarczy nauczyć sie schematu tworzenia zdań np. w jakimś czasie, podobnie jak to jest z liczeniem delty czy rozwiązywaniem zadań ze stereometrii czyli brył - typy zdań są wciąż te same, zmieniają się tylko dane i bryły. Jakie jest Wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor topiku nie umie stosować znaków przestankowych, co zauważam ja - "ścisłowiec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że zarówno ścisłowcy jak i humaniści miewają swoje cnoty. Jedni potrafią biegle liczyć, posługiwać się skomplikowanymi wzorami oraz niezwykle szybko jak i logicznie myśleć, natomiast humaniści mają przeogromną gamę słownictwa, pięknie i elokwentnie się wysławiają. Szybko łapią teksty i analizują wiersze doskonale, dobrze interpretują sztukę, są jednostkami kulturalnymi. Myślę, że świat potrzebuje zarówno humanistów jak i ścisłowców... Pozdrawiam bliżej nie zdefiniowana (tzn. maturka rozszerzona z matmy, fizy, polskiego, angielskiego i wosu)... dzisiejszego dnia studentka grafiki komputerowej... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie, ze i wsrod humanow jak i scislowcow sa idioci :P np. humany - ktorzy nie umieja zdac podstawowej matury z angielskiego albo scislowcy, dla ktorych czytanie ksiazek to "fanaberia i hipsterstwo i w ogole zal peel"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*humany - ktorzy nie umieja zdac podstawowej matury z matematyki heh tez juz idiat jestem o tej porze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do humanistów z prawdziwego zdarzenia nic nie mam. Ale ludzie, którzy określają siebie tym mianem, bo nie umieją liczyć, to po prostu debile, nikt więcej. A to, że niczego się nie osiągnęło w życiu i wylewa się swoje żale w internecie, nie świadczy wcale dobrze. Proponuję poszerzyć swoje horyzonty i nie hejtować ludzi, bo wolą logarytmy od poezji Szymborskiej. Wyjęcie kija z d**y powinno sprawę uprościć, pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe xD (ja uważam, że jestem ścisłowcem) taki sucharek mi przyszedł do głowy: Wiecie czym się różni humanista od balkonu ? Balkon potrafi utrzymać rodzinę ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×