Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eveline8w1

Stymulacja łechtaczki podczas seksu

Polecane posty

Gość eveline8w1

Nie mam orgazmu pochwowego, kiedyś dochodziłam kiedy podczas stosunku ocierałam sie o łono partnera ale to nie zawsze działa więc od pewnego czasu podczas seksu sama pocieram łechtaczkę palcem i tak dochodzę. Jednak widzę, że mojemu mężczyźnie nie do końca się to podoba, wolałby, żebym dochodziła bez dodatkowej stymulacji. Wiadomo, że ja też bym wolała ale nic na to nie poradzę. Czy inne kobiety też to praktykują, czy wolicie zrezygnować z orgazmu niż trochę sobie pomóc? Bo w sumie to trochę tak jakbym się sama masturbowała, ale ja po prostu też chce mieć pełną satysfakcje z seksu bo to, że facet zawsze ją ma to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline8w1
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline8w1
Problem w tym że jak on to robi to też jest przyjemnie, ale tylko ja wiem jak to zrobić żeby dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jankeska.....
autorko, ja mam podobnie, nie mam wiekszego problemu z dojsciem, ale musze byc stymulowana z zewnatrz, a facet powinien to zrozumiec ze nie kazda kobieta umie dojsc bez pomocy palcow czy ocierania w trakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe... W sumie to nie spotkallam jeszcze faceta, któremu by p r z e s z k a d z a ł o, że sobie pomagam :D Choć z drugiej strony żadnego o tto nie pytalam, bo to m ó j orgazm, a ja facetowi nie mowie, jak ma dochodzić :P A rady typu "naucz faceta" sa z księżyca, bo to nie jest coś, czego można się nauczyć - facet nie czuje tego, co kobieta, robi to na wyczucie, a kobieta dokładnie wie, gdzie ma dotknaać, z jaką siłą i jak intensywnie. jedna sprawa to kiedy facet robi palcowke i doprowadza kobietę (np mnie) do orgazmu, wtedy można sobie z przyjemnością poczekać, a co innego, kiedy sobie pomagam, bo np jestem zbyt zmęczona i organizm nie chcę "zaskoczyć". I co, mam wtedy niby tłumaczyć facetowi "teram obrobine mocniej, palec na lewa warge, nie dotykaj bezpośrednio lechtaczki, teraz tak pod katem 45stopni, 3 sekundyt przerwy potem znowu, szybciej i mocniej, znowu przerwa i kontynuuj" suuuper, zanim mu przekaże te wszystkie informacje to będzie musztarda po obiedzie :P a następnym razem i tak będzie inaczej, bo może inaczej napne mięśnie i dzisiejszy sposób nie zadziała :D I Cóż, autorko - musisz być odrobinę bardziej asertywna - facet oczywiście może się uczyć, a nawet powinien, ale u diabła nie pytaj go o pozwolenie co masz robić z w ł a s n ą lechtaczka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×