ciężki przypadek

Mam "znajomego" który ma taką manię , że dzwoni raz na ruski rok i mówi że: chciałby się ze mną spotkac np. po południu bo będzie w pobliżu i że zadzwoni później jeszcze raz. Po czym słuch po nim ginie na kolejne np. pół roku. Dzwoni zawsze z zastrzeżonego więc przeważnie odbieram, bo nie wiem kto dzwoni, natomiast on moich telefonów nie odbiera wcale. Kiedy zadzwoni to zawsze jestem tak zaskoczona, ze rozmawiam z nim normalnie, a potam takie coś... Już kolejny raz dałam mu się "nabrać" . Podajcie mi sposób co mu powiedzieć jak zadzwoni nastepnym razem żeby się odp....ił ode mnie raz na zawsze?

a nie myslisz że to jakiś świr?

Eh jak go spotkałam pierwszy raz to nawet mi się spodobał, a potem zaczął mi robić takie akcje i to już chyba trzeci raz tak się dałam zrobić. Sama na siebie si wkurzam , bo zawsze zapominam jezyka w gebie zeby mu nagadac

sama nie wiem , w sumie jest tez taka mozliwosc ze jest jakis niezrownowazony

no to następnym razem jak zadzwoni postaraj się nie zapomnieć języka w gębie i powiedz mu wprost że nie życzysz sobie tel od niego a tym bardziej nie masz zamiaru się z nim spotykać i się rozłącz