3 pojejście i oblany egzamin na prawko!!

ja już mam dość:(:( jeżdziałam godzinę po mieśćie i nie zdałam.............. jestem załamana

tracę nadzieje....................

egzaminator powiedział mi,że dobrze jeżdzę itp po czym jak dojechałam do ośrodka to powiedział,że nie zadąłam i wymieniał moje błędy-dlaczego nie powiedział mi od razu:(

najgorsze jest to ze musze czekac 2 miesiace na nastepny tremin,to sa jakies jaja:/

wiem,że to dla was mało wazny temat ale tak chcialam sie wyzalic..... czuje sie jak bym biegla i walnela w szybe,bylo tak blisko juz tyle kasy poszlo....

ja już dawno straciłam, nie zdałam jazdy 9 razy :D

jak wy to robicie? nerwy? trema? czy na prawdę nie powinnyście mieć prawa jazdy? jakie błędy wymienił egzaminator?

a najlepsze jest to, że wcale nie jest mi z tym źle :D próbowałam tyle razy, nie udało się - trudno. Wiadomo, że czasem by się przydało i chciałabym gdzieś sama pojechać coś załatwić, no ale cóż... nie zawsze sie ma, to czego się chce. Widocznie nie jest mi dane... A dupę ma mi kto wozić :D

po 9. razie chyba wiesz "co nie idzie", więc możesz się na tym skoncentrować