Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baboszka

ale mnie mąż wkurzył

Polecane posty

Gość baboszka

musze sie wygadać, bede pisać pod wpływem emocji. ale on mnie wk*rwia, zawsze ale to zawsze ma obiadki, śniadanka do pracy, jeszcze w torbe mu pakuje te kanapeczki, obiadki jakie tylko chce, zupki, srupki, kotleciki, suróweczki. stoje w tych cholernych garach co drugi dzien, wracam z pracy i gotuje a ten kurwa zawsze sie przyczepi ze gary nie pozmywane, nawet o łyzeczke się czepia, piepszony pedant. kurcze ja tez po pracy i takim 1,5 godzinnym staniu w garach jestem padnięta. fakt zmywa, pomaga, ale ile się nasłucham, aż mi przykro i jestem zła na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzuc mu w te ulubione zupki, srupki kilka tabletek Laxigenu.Jak polata cala noc , tylek obetrze sobie do krwi przy wycieraniu dooopska , ( papier toaaletowy wyniesc do piwnicy!!!!!!!!!!) , to popamieta , kto tu rzadzi w kuchni. Nie daj sie kobieto. Jak juz bedzie slanial sie na nogach -wyjaw mu slodkim glosem , ze to zemsta za te grymasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baboszka
chyba mu skończe te obiadki, chociaz na weekend, samej bedzie mi ciężko, bo lubię zupy i domowe obiady, ale poświęcę się i zjem kanapki, cholerny baran. nic nie docenia, nawet jak wszystko zrobie to zawsze cos. ja sie jego nie czepiam, nie nakazuje. padam dzisiaj, juz bym się położyła spać, ale tak mi przykro, a nie mam się komu wygadać :(, bo mi wstyd nawet przed mamą, ze taki świr jest :(... tak to jest dobry, ale jak zacznie gadac o tych garach to mam ochote mu wszystkie włosy powyrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalalalalalalalalalalalalal
mój też się czepia, jak zrobi obiad w niedzielę to czeka na fanfary. kiedyś głupia go chwaliłam, a teraz jak cokolwiek zrobi przyjmuję to tak że spoko, mieszkasz tu łaski nie zrobiłeś,ha a nawet wymagam i to każdego dnia coraz więcej... Rano go budzę żeby zaspanemu dziecku do zerówki pomógł się ubrać, kanapki nam robi, w sobotę przy generalnych porządkach jego zadaniem jest pozamiatanie i pomycie podłóg. Nie zachwycam się że mi pomaga tylko uważam że jak razem mamy wolne, to dzielimy się po równo. Jak słucham czasem koleżanek to masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuzwaaaaaa to nie gotuj gamoniowi.Co Ty go urodzilas ? To dziecko innej kobiety .Niech tam sklada zazalenia . Rozloz sie na sypialni zawsze , ubierz sie w seksi bielizne i powiedz, ze taraz bedzie zamiast posilkow seks .Niech sie spreza i wciaga brzuch , bo nawet jednej faldki nie zdzierzysz . Dieta od jutra.Gary wyblyszcz .Postaw w salonie na widocznym miejscu i od teraz beda zawsze czyste ,suche i blyszczace , bo nie UZYWANE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baboszka
tak wiem rozpuściłam go, tylko problem w tym ze ja sama lubie jeść obiady, robie to dla nas, a on gada. szlag mnie trafia. musze pomyśleć jaką dać mu nauczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buli buli
ej baboszka -obudz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muselina
to nastepnym razem jak on wroci z pracy to krzyknij mu z wanny ze czekasz na obiad bo strasznie glodna jestes a jak nie zrobi to Ty na niego najezdzaj moj M tez duzo pracuje ale jak ma wolne zawsze sprzatamy razem, a jak go poprosze to ugotuje i nawet jak mu nie smakuje to nic nie mowi zeby przykrosci nie zrobic. Gdyby mi prosto w twarz powiedzial ze jak moglam przesolic zupe i jeszcze nie pozmywac to bym wstala i wziela jego talerz z pod nosa i wylala do zlewu... nie smakuje to nie jedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×