rozmowa kwalifikacyjna urząd miasta

własnie oto się rozchodzi,a dziewczynie napisałam,ze to iz przeszła pisemny i zaprosili ja na rozmowę zupełnie NIC nie znaczy

My urzędnicy jesteśmy wybrańcami, skończ dziecko bo temat nam psujesz.

dziecko - mowa o postach bez teksu, po co to? do urzędu poszłam ze względu na umowę o prace, a w dzisiejszych czasach to juz bardzo dużo. Skoro nie pracujesz w urzedzie to skąd wiez jak wygląda ta praca? Może Cię zaskoczę, ale akurat w referacie, w którym pracuje nie ma obijania się, czasem robi się coś jeszcze w domu, jest dużo wyjazdów w teren. Czemu w tobie tyle jadu?

sama piszesz podszywy?

ta sprzątaczka to jakaś miernota, wypisuje takie brednie i bawi się , a to nic nie wnosi do tematu. Idź sprzątać kobieto wstydu oszczędź, znikaj.

szkoda że urzędnikom nie dają umów śmieciowych ale by się zdziwili.

marność nad marnościami

zaczynają się podszywy, ja raczej bym powiedziała że szkoda, że są śmieciowe umowy, ale jak widac zbyt wiele w tobie jadu. Żyjesz zasadą ja mam źle, niech ini też tak mają

Jesli nie masz znajomosci, to musisz dac doopy burmistrzowi, jesli chcesz miec prace!!!!!:))))))))

dostałam się!!!! bez znajomości!!!!!

Jak mnie w*****a to tępe polactwo. Uważacie, że praca w urzędzie to picie kawki i pobieranie pieniążków za siedzenie w kapciach? To proszę bardzo - aplikujcie. Wyobraźcie sobie, że aby dojść do ostatniego etapu rekrutacji trzeba przejść zarówno testy pisemne, jak i ustne i czasy kolesiostwa odchodzą do lamusa. A jak się jest miernotą i nie jest się w stanie nauczyć kilku ustaw, to się potem tłumaczy - "nie wzięli mnie, bo ustawione było wszystko, a ja - najlepsza kandydatka z 3 wiosek, zostałam oszukana!". To samo jest ze służbami mundurowymi - non stop narzekania - że to im za dobrze, za szybko emerytury, za wysokie świadczenia - jak tak się podoba, to droga wolna, są wakaty i brakuje kandydatów. Więc albo nogi w kamasze, skoro to taki dopust Boży, albo mordy w kubeł!

Mózgi wyprane przez komunę - jeśli ktoś ma lepiej ode mnie, lżejszą pracę, lepszą pensję, bogatszych rodziców itd. - zgnoić. Ot polska mentalność.

W moim mieście nie dostaniesz pracy w urzędzie bez znajomości, nie ma szans. Mogą dostać taką pracę osoby, które albo były na stażu, albo na zastepstwie, ale z ulicy - noł łej. Startowałam ostatnio w konkursie do urzedu, z ponad setki kandydatów przeszło kilkoro. I ja też. Najpierw testy z ustaw, potem informatyka, a potem rozmowa. Mój znajomy pracuje w tym wydziiale, do któego aplikowałam, powiedział, że ma przecieki, iż byłam dobra, ale wygra dziewczyna, co jest juz tam na zastepstwie. Szkoda czasu. Trzeba mieć albo plecy albo mega farta, by dostac stanowisko w budżetówce. Za dużo już naoglądałąm się przekrętów w rekrutacji.

Witam. Na dniach mam rozmowę kwalifikacyjną w sprawie stażu w UM na a dokładnie Urzędzie Stanu Cywilnego. Czy może mi ktoś podpowiedzieć jakie pytania mogą paść na takiej rozmowie??Czego mogę się spodziewać? Z góry dzięki!

Skoro o staż, to nie bedzie to taka stricte rozmowa, pewnie będą Cie pytać, co do tej pory robiłaś, może o zainteresowania.

miałem rozmowę kwalfikacyjną na stanowiskio inspektor w referacie podatków i opłat lokalnych pytania jakie padły : dlaczego chce Pan pracować na danym stanowisku? po tym pytaniu odrazu do rzeczy 1. jakie mamy samorządy w polsce, 2 czym zajmuje się rada gminy, 3jakie zadania ma pomoc publiczna,4 po przyznaniu rolnikowi dotacji jakie organy zawiadamiam,tyle pamietam ogólnie trzeba wykuć wszystkie ustawy jakie są podane w ogłoszeniu im więcej się nauczycie tym wieksze szanse na prace. Powodzenia :)