Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość conchitaaaaa

opowiedziec wam moja historie?

Polecane posty

Gość conchitaaaaa

musze sie chyba poprostu wygadac bo mi ciezko... zaczne od poczatku. 3 lata temu poznalam ksiecia z bajki!! mieszkalam w irlandii, on wpadl do mojego zycia przez przypadek, porwal mnie do swojego kraju, ksiaze prawdziwy... mowiac mi ze jedyne co mam robic to go kochac... wspolne plany na przyszlosc, imiona dla dzieci wybrane. po 1,5 roku mieszkania razem zaczelo sie pierdolic, ciagle klotnie i awantury o wszystko. zeby bylo malo wpadlismy, ksiaze z bajki wrecz zmusil mnie zebym usunela, pod cisnieniem zrobilam to. niby nie zaluje ale bol straszny mentalny i fizyczny. 3 tyg temu zostalam pozocona przez owego ksiecia z bajki. powiedzialam sobie... poradze sobie. jestem w obcym kraju, ale jezyk opanowalam w 3 miesiace, mam prace, dali mi staly kontrakt, jakos to bedzie. zeby nie bylo az tak latwo na rozpoczeciu roku stracilam ten staly kontrakt, bo w firmie ciezko.. i beda placic mi za godziny i moge sie cieszyc tylko do konca maja. zeby bylo jeszcze trudniej wyladowalam u lekarza z problemami zdrowotnymi po aborcji, co kosztuje mnie duzo nerwow i pieniedzy. moj byly książe ma syndrom psa ogrodnika. ciagla kontrola, co robie , gdzie bylam i z kim. i wyrzuty ze zaraz pewnie kogos poznam i o nim zapomne, co w ogole nie ma sensu bo przeciez to on mnie porzucił... mimo wszystko jestem w miare silna i proboje isc naprzod. szukam innej pracy. wynajelam pokoj w fajnym,, czystym mieszkaniu. i mam przy sobie mojego kotka , ktory na obczyznie jest w tej chwili moja rodzina. uczcie sie na moim przykladzie, nigdy nie porzucajcie swojego zycia , dla kogos dziewczyny! a jak juz jest tak zle to tylko moze byc lepiej! glowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot_,_ Sylwester
co to znaczy wręcz zmusił? był ginekologiem i na siłę się zachloroformował znienacka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conchitaaaaa
moze zle to w słowa ubrałam... zmusila mnie sytuacja. zagrozil ze mnie porzuci, ze dziecku nawet nazwiska nie da. gnebil mnie psychicznie. a ja sie przestraszylam wizja bycia samotna matka w obcym kraju, w ciezkiej sytuacji ekonomicznej i najbardziej tych sądow i walki o alimenty itd. poddalam sie poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialo sie ksiecia... wszystkie takie historie sie tak koncza, wiem o tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ya yebie
no cóż... zrobiłaś błąd ważne że sobie dajesz radę :) ale nie sądzę by inne dziewczyny wyciągnęły wnioski z twojej historii - każdy sam musi się sparzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskikotpaskowy
...nie słuchaj głupców...taki kryzys jest do przerobienia ...możesz go wykorzystać i iść dalej..lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conchitaaaaa
i szkoda... ale to fakt. ja tez bym pewnie zrobila to samo, chociaz juz slyszalam takie historie. ale nie! bo moj to prawdziwy ksiaze, inny niz wszyscy! jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conchitaaa Mogę zapytać skąd pochodzi ten książe ? Podobne historie slyszalem od kobiet które się w Uk wiązały z albanczykami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albanczycy to we Francji
siedza, w UK pakole raczej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conchitaaaaa
rodowity Hiszpan Senator. Zadna mieszanka z arabami, bo zaraz beda komentarze. z bardzo dobrej, zamoznej i katolickiej rodziny. jego rodzina nawet niewie co sie stalo, a ja niechcialam im mowic jakiego maja syna bo by chyba umarli z żalu. jego mama do dzisiaj do mnie dzwoni z placzem, czemu tak sie ulozylo. ale niech on sam jej powie jaki jest... dla niego to bylo takie normalne usunac ciaze. jakbym miala zeba wyrwac najwyzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo bylas i jestes dla niego nikim. i sama tez tak sie traktowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze -hiszpan .? Ja bym nie pozwolił kobiecie usunąć ciąży ,nawet jak bym z nią nie chciał być w przyszłości!Wolał bym utrzymywać ją i dziecko moje . Nawet jakby ona chciała usunąć to bym jej to doradzał. Czy była nikim dla niego ??.nie wiem .Napewno on zachowal sie jak nieodpowiedzialny małolat . Może oszust może niedorozwiniety emocjonalnie chłopiec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet do posiadania dziecka musi dorosnac . Ja kilka lat temu myślałem trochę inaczej . Kiedyś pewnie bym się zgodził na usunięcie -teraz nie ! W pewnym wieku (mówię o sobie ), facet zaczyna postrzegać kobietę w inny sposób . Najgorsze jest moim zdaniem to ,że w obecnym systemie kobietą jest ciężko ,spoczywa na nich olbrzymia odpowiedzialność :zdobyć wykrztalcenie ,mieć dobrą pracę ,karierę ,odnaleźć w tłumie odpowiedniego partnera ,urodzić dziecko itd ,itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×