Bardzo prosze o rady osoby madre zyciowo, jak mam pomoc siostrze?

Napisze w skrocie cala historie. Nie mam komu sie zwierzyc i poradzic w tej sytuacji. Zaczne od tego, ze ja i moja starsza o 7 lat siostra mieszkamy od wielu lat za granica (wole nie pisac miejsca). Przyjechalysmy tu do pracy. Moja siostra szybko poznala tu mezczyzne straszego od siebie o 10 lat, zonatego z 3 dzieci. On ja omocil (choc nie chce jej bronic, bo tez jej wina) i mieli romans z czego moja siostra zaszla w ciaze. Od tego czasu minal dlugi okres czasu i dziecko ma juz 9 lat, chodzi tu do 3 klasy. Przez ten dlugi okres bywalo roznie miedzy nimi. Na poczatku, wygonila go zona z domu i mieszkal z moja siostra okolo 2 lat, potem znowu wrocil mieszkac do zony, choc jak twierdzi nic z nia go nie laczy i mieszka tam tylko dlatego, ze zona ma depresje i dzieci. Przez te wszystkie lata nigdy nie przestal spotykac sie z moja siostra, czyli prowadzi jakby podwojne zycie, w dzien wiekszosc czasu z siostra w nocy z zona. Pomijam fakt, ze moja siostra na to przystaje, wg mnie on jej obiecuje, ze w koncu zostawi zone. Czlowiek ten, prowadzi firme posrednictwa pracy, jest pozadluzany wszedzie gdzie tylko mozliwe, od kiedy go znam zawsze mial problemy z pieniedzmi i wyplacalnoscia, nawet w bankach jest juz na czarnej liscie. To samo moja siostra jest wszedzie pozadluzana, po tym jak on namowil ja na wziecie pozyczek a potem ich nie splacil. Od kiedy z nim jest zmienila juz 4 razy stancje, bo za kazdym razem wyrzucaja ja za nie placenie. To samo gaz czy swiatlo, zawsze jej odlaczaja bo nie placa. Moja siostra jest osoba po studiach skonczonych w pl, jest naprawde bardzo ladna, w pl zawsze pracowala, dlatego zal mi jej, kiedy widze co robi ze swoim zyciem. Probowalam ja przekonac, by wrocila do pl, ale nie chce o tym slyszec, gdyz jak twierdzi nie bedzie siedziec na kupie z mama (moja mama tez bardzo chce by wrocila). Zatem powiedzialam jej, zeby szukala jakiejs pracy tu gdzie jestesmy ( jest tu duze bezrobocie i ciezko z praca) ale twierdzi, ze nie ma dla niej pracy a poza tym nie moze zadnej podjac, bo nie bedzie mial sie kto zajac dzieckiem. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze stan psychiczny mojej siostry. Od zawsze byla hipochondryczka ale od kilku lat jest juz z nia nie do wytrzymania. Ciagle wymysla sobie jakies choroby, chodzi po roznych specjalistach, bo ciagle cos wyczyta i twierdzi, ze ma raka. Miala juz symptomy wszystkich mozliwych czesci ciala. Wg mnie jest to spowodowane tym, ze zyje w stresie, bo nie ma pieniedzy oraz nie ma zadnego zajecia, pracy, nie ma nawet kolezanek. Ja zarabiam tyle, ze wystarcza mi tylko na zycie i oplaty dla mnie samej. Czesto a raczej praktycznie ciagle zmuszona jestem pozyczac pieniadze, kiedy slysze, ze nawet nie maja nic do jedzenia. Najbardziej jest mi zal dziecka, poprostu nie wiem co mam zrobic, jakiekolwiek rozmowy z nia nic nie daja, a ja juz nie spie po nocach i przemyslam wszystko. Blagam Was a jakas porade.

mieszka w Algierii, Egipcie, Iranie, Jemenie, Syrii, Tunezji, Katarze czy Libii?

Zaproponuj jej wizytę u psychologa trochę ja nastrasz, że jak nie zacznie inaczej zyć zabiorą jej dziecko bo nie będzie dawała rady opiekować się nim.Nie dawaj pieniędzy lepiej kup coś do jedzenia. Jeśli sama nie zrozumie to nie wróci do kraju a siła niczego nie zmienisz. jedynie rozmowy i dobry psycholog.

W zadnym z tych panstw. Wiem, ze zle zrobila i jej nie pochwalam, ale to moja siostra, a przede wszystkim dziecka mi zal, bo nie jest winne niczemu.

Ale ona nie chce isc do zadnego psychologa bo sie chyba wstydzi. Ona sie boji tylko o swoje wyimaginowane choroby, psychologa nie uwaza ze potrzebuje.

Wszystkie rozmowy o pracy czy o lekarzu koncza sie tak, ze ona nie chce rozmawiac.

musisz ją zmusić zeby poszla do psychologa najlepiej pojdz z nią skoro ona sie sama boi

czuje sie taka bezsilna plakac mi sie chce:(

:(

u nas to chyba rodzinne , dopóki ja bylam nimfomanka , miałam wscieklizne macicy to tez nikit nie był w stanie mi pomoc

wlochy, prawda?:D Niestety, ale jesli sama nie bedzie chciala zmienic swojego zycia, to nic nie jestes w stanie zrobic....

siostra jest w ogole leniwa, bo fajnie tak nie pracowac i nic nie robic. Dziecko ma 9 lat, wiec nie potrzenuje 24h opieki

Ona nie pracuje wlasnie juz od kiedy ma dziecko. On jej daje pieniadze, jesli ma, a czesciej nie ma niz ma. To samo stancja czy oplaty jak on nie ma pieniedzy to nie placa.

Dziewczyno wiem ze to trudne ale musisz ty myslec przede wszystkim o sobie, siostrs jest dorosla , da sobie rade - ty zrobilas juz wszystko co moglas zrobic . Wiem ze to ciezkie ale nie mozesz niesc na swoich barkach jej klopotow bo wczesniej czy pozniej Ona pociagnie cie za soba. Trzeba ja namawiac do zerwania z tym facetem, bo jesli to Wloch , a tylko oni potrafia tak lawirowac i klamac to zniszczy jej zycie do konca - no chyba ze nasz rodak to tez zle rokowania . W kazdym razie sprobuj zyc wlasnym zyciem bo za siostre zycia nie przezyjesz .

trudna sprawa. wyglada na to ze siostra jej w nim zakochana poza tym podoba jej sie zycie bez pracy- rozleniwila sie i tyle. nie wiem czy mozesz cos z tym zrobic. jesli nawet wybierze sie do psychologa na odczepnego to nic jej nie da. ona musi sie po prostu otrzasnac- musi stac sie cosco da jej do myslenia. a wg ciebie ten facet jest z zona czy nie? wg mnie sa i zachowuja sie jak malzenstwo. siostra o tym wie? jesli nie to moze powinna sie dowiedziec? mozesz jej to jakos udokumentowac-np zdjecia tego faceta z zona? albo zadzwon do zony i nagraj rozmowe. gorzej jesli wie i toleruje to:( - wtedy marne szanse na poprawe sytuacji. a co do pozyczania to nie pozyczaj kasy tylko kupuj jedzenie. masz pewnosc ze pozyczone pieniadze ida na jedzenie a nie na dlugi jej "partnera".

twoja siostra jest po prostu skończoną idiotką - na to nie ma lekarstwa - nic się nie da zrobić! a ty życia za nią nie przeżyjesz i najlepiej będzie jak zajmiesz sie swoim życiem

Moja siostra dalej twierdzi, ze nie moze podjac zadnej pracy, bo nie bedzie miala z kim zostawic dziecka 9 letniego! Juz poprostu nie moge z nia dalej rozmawiac, bo mnie bierze nerwica. A wlascicielka mieszkania wydzwania (wisza juz 2 miesiace) i straszy eksmisja a ona nawet nie ma zamiaru szukac pracy. Rece mi sie zalamuja.

tego typu problemy tzn z kasa ma w Polsce 90 % ludzi, więc twoja siostra w niczym nie odbiega. symptomy choroby moga byc w wielu miejscach ciała, np. przy zakazeniu drozdzakami, boreliozą i wielu innych. Więc od razu nie wyzywaj od hipohondryków, współczesna medycyna jest b. cienka jeszcze....

za granica od razu odbierają takie dziecko 9 -letnie pozostawione samo! Mieszkasz tam i tego nei wiesz? To nie Polska.. tam nawet 12- latek nie moze byc sam , a w USa to nieraz 14- latek musi miec opiekunkę...

niech zlozy w sadzie pozew o alimenty