Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamiliya

Staż z urzędu pracy - rozmowa kwalifikacyjna.

Polecane posty

Gość Kamiliya

Witam, Jestem po stosunkach międzynarodowych (popularny i beznadziejny kierunek), mam już prawie 26 lat i prawie zerowe doświadczenie zawodowe, nie licząc pracy na hali jakieś 4 lata temu w czasie studiów :P. Chcę sobie załatwić staż z urzędu pracy, najlepiej właśnie w UP albo w urzędzie skarbowym. Mam pytanie do osób które uzyskały taki staż. Jak wygląda taka rekrutacja, czy odbywa się jakaś rozmowa kwalifikacyjna? Czy wystarczy że UP mnie skieruje i nie martwię się rozmową bo mam załatwiony już staż? Ciekawi mnie, jak to wszystko wygląda. Jeśli odbywa się rozmowa kwal. to jakie pytania padają. Z góry dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Ja miałam rozmowę starając się o staż w: *US z naczelnikiem *Policji z komendantem * Starostwie z kierownikiem wydziału * Urzędzie Gminy z sekretarzem starałam się w kilka miejsc naraz. Pytania jak na rozmowie kwalifikacyjnej: o moje wykształcenie, temat pracy magisterskiej, dotychczasowym doświadczeniu w zawodzie i pytali czy pracowałam dorywczo (studiowałam dwa kierunki naraz, ale miałam już 2 lata doświadczenia, dzięki praktykom, które robiłam w wakacje i w przerwach semestralnych), o znajomość języków obcych, dodatkowych kwalifikacjach, co wiem o danej jednostce (czym się zajmuje itp.), o zainteresowania, dlaczego chciałabym odbyć staż własnie u nich itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamiliya
@absolwentka_0000 Ogólnie to trudno było się dostać do tych wszystkich placówek które podałaś, czy proces rekrutacyjny na staż nie sprawił ci większych problemów? No i bardzo ważne pytanie, co dalej po takim stażu, zaproponowali ci etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Wszędzie mnie chcieli;) Tak mogłam pracować w dziale podatków, ale firma prywatna zaproponowała mi ciekawsze stanowisko i lepiej płatne, a więc zrezygnowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Mam pewien as w rękawie. Pochodzę z rodziny mieszanej od dziecka prócz polskiego uczono mnie niemieckiego i czeskiego, 15 lat temu zabrałam się za angielski, a obecnie studiuje filologię włoską- tylko te języki mnie ratują. Bez nich byłabym bezrobotna tak jak moje koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Przepraszam, że tak partiami piszę, ale jestem bardzo zajęta nauką i co chwilkę się odrywam. Oczywiście do firmy nie trafiłam z ulicy. Pomiędzy licencjatem a magisterką miałam 4 miesiące przerwy i chodziłam po firmach w poszukiwaniu wolontariatu (darmowy staży czy praktyka bez różnicy) i bardzo chętnie mnie tam przyjęli (inne firmy nie bardzo chciały). Bardzo im się spodobałam i czułam się tam świetnie. Fajne zajęcie, atmosfera, zespół. Idealnie się wpasowałam, ale nie chciałam przerywać studiów (studiowałam dziennie administracje, a ze stypendium naukowego opłacałam sobie zaoczną ekonomię). Ciągle byłam z nimi w kontakcie. Bardzo się uparłam na pracę w zawodzie (moje marzenie- bycie urzędnikiem). Praktyki bardzo mi się podobały, ale staż już niekoniecznie (zagadnienia podatkowe są moją słabszą stroną i mnie to nie interesuje). Poza tym praca za minimum krajowe i tylko na zastępstwo. Szukałam czegoś innego i w tym momencie firma rozszerzała dział. Tak oto trafiłam i jestem do dziś. Moją pasją są języki i obca kultura. Tutaj mam możliwość obcowania z nią, a to co robię mnie interesuje i daje satysfakcję. Ponadto szkolenia, dobre wynagrodzenie. Naprawdę mi się poszczęśicło i dlatego warto poświęcić trochę swojego wolnego czasu i poszukać darmowego stażu/praktyk. Dla mnie to była przepustka do rynku pracy;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Poza tym mało kto tam znał język i łączono do mnie rozmowy, rozmawiałam z obcojęzycznymi petentami. Wkurzało mnie to. Atmosfera nie fajna itp., ale to już na osobny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsddsddfdfdf
tylko sie nie zesral, skonczysz studia i tak cię wywalą, a na twoje miejsce przyjmą studenta 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Skończyłam studia dawno temu, teraz robię kolejne i jakoś nikt mnie nie chce wywalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze takkkkkkkkkkkkk
i tak cie wywalą bo ejstes strasznie przemądrzala i tego ci życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Może i jestem przemądrzała, ale mam dobrą pracę za dobre pieniądze, którą znalazłam sobie sama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i chwała tobie, że taka rodzina Ci się trafiła i umiesz języki. Innym się nie trafiła. Dziewczyna pytała o staż, a nie o to gdzie cie chcieli do pracy, więc po co piszesz nie na temat? Nikogo tu nie obchodzą osiągnięcia anonimowych ludzi z neta. Miałam nadzieję, że czegoś się dowiem z tego wątku, a tu 90% przechwałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze stażami nie jest lekko , nawet ja ja miałam kiedyś w jednym z miejsc w sektorze państwowym , trochę mi w tym pogła znajomość ale potem ani oferty pracy ani nawet przedłużenia stażu na 3 -mce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×