Napiszę wam prawdę o życiu za granicą. Pozytywnie jest.

Dla tych osób co zastanawiają się czy wyjechać,dla tych osób co się obawiają,dla tych osób co przeszkodą jest angielski czy wykształcenie. Mam 25 lat. Moje wykształcenie jest podstawowe(jeszcze-zamierzam iść tutaj do szkoły:) ), przed wyjazdem starałam się jak najwięcej podstaw opanować z angielskiego. Nie było łatwo, i rewelacji tez nie było/nie ma nadal nad tym pracuje. Obecnie mieszkam w małej mieścinie. Jestem tutaj z mężem i 2 letnią córeczką. Nie jest to Londyn więc ceny są w miarę ok. Jesteśmy na wynajętym domku( 2p itp). Jak na razie pracuje mąż na budowie,wybrał to bo tutaj jest to dobrze płatne, i ma dużo wiedzy na temat budownictwa,bez problemu znalazł mimo ze angielskiego wcale nie zna. Ja jutro idę pierwszy dzień do pracy:) Praca pomoc w sklepie,szefowa miła,i ze po mału ogarne wszystko nie ma co sie stresować,nawet jak nie znam swietnie angielskiego. Dla córci znalazłam mame nianie, bardzo miła,mieszka niedaleko,poleciła mi koleżanka:) Takze kochani da sie,na prawde sie da:) Musicie tylko uwierzyc we własne siły:) Dużo motywacji. My tutaj jesteśmy 2 miesiące, i nie zamierzamy wracać. Wiem ze to krótki okres,ale sąsiedzi mili,mąż zadowolony z pracy. W końcu odetchneliśmy. Co dalej? nie wiem aby do przodu,do przodu. Na poczatek trzeba miec hajs, a poniewaz wyjezdzamy bo nam przeważnie źle w Polsce to tego hajsu jest nie zawiele,ale dpbrze jest miec na wynajecie mieszkania,domu( przewaznie płaci sie za 2 mies z gory) i na jedzenie póki pracy się nie znajdzie, bo to różnie może potrwać. Trzymajcie sie i sie nie wachajcie,jezeli czujecie sie silni to dacie rade.

no widzisz, ty masz takie oczekiwania, ja mam inne- ktorych nie zrealizuje /moze kiedys tam na zasadzie moze/. poza tym nie podoba mi sie tutaj, klimat, zycie, malo sie zarabia /samej zyjac/ a ceny sa wysokie. jezeli nie majac nic -doslownie, przyjechalas tu z kims -to tobie to pasuje ja organizuje sobie sprzyjajace okolicznosci i stad wyjezdzam , i bede odradzac ten "wspanialy" kraj na emigracje

na budwowach,sprzataniu,restauracjach fabrykach widze....

tryggon zalezy kto po co jedzie czego oczekuje,najpierw pytaj kto jaki ma cel do kraju potem ew odradzaj:) Bo kazdy ma inne cele,plany.

jestem na nie, uwazam to za nierozsadny krok obecnie. ale jak ktos wyjechal zeby wegetowac, w dwojke moze cos tam odlozy- i nieprzeszkadza mu bycie druga kategoria czlowieka i zycie praca-dom-praca- sklep- polskie getto czasami- tzn ze sie odnajdzie

25 lat .... wykształcenie podstawowe... ale zamierza tam iść do szkoły .... hahahaha

do szkoły pójdzie,jak odłoży :hajsu" ..... hahahahaha

tryggon Napisze tak tu maz budowa,ja jako pomoc w sklepie(mam nadzieje:) ), i na prawde jak jeszcze nie pracuje jest lepiej, w Polsce tez maz robil na budowie ale co z tego? duzo wydatków,wszystko drogie. Praca na czarno,albo oszukiwali,nie wyplacali,albo byli ok ale i tak gdzies cos brakowało i ja jeszcze dorywczo pracowałam tam. A tutaj jeszcze do pracy nie poszłam a juz moge powiedziec ze odetchnelam.

beata366 a to jakis problem? Koleżanka chodzi tez do skzoly a ma 30 lat,tylko ze w Polsce. Druga sobie calkiem odpuscila a jest fajna rozsądną dziewczyna dlatego jej sie dziwilam, bo chciała bardzo isc az odpuscila.....

Mozna tez calkowicie odciac od tego stereotypu: wyjechac by zarobic i wracac. Mozna rowniez wyjechac by zaczac nowe zycie. Mimo wszystko mozna byc szczesliwym pracujac na zmywaku.

beata366 martwi cie to kto jakie posiada wykształcenie? czy ze ktoś chce iść do szkoły? Nie lubię ludzi którzy śmieją się z innych a nie ma nic w tym zabawnego. Autorko powodzenia!

kotka - poes Można można:) a ty gdzie pracujesz? Jestes szczesliwa

sa dwie opcje- z czasem polska emigracja bedzie na tyle silna, ze pozycja Polaka bedzie mocniejsza,ale to w nastepnym pokoleniu ewentualnie- mozna nawet podac okreslenie jakie wyczytalam- uk stanie sie nasza kolonia-jezyk, powiazania biznesowe, rodzinne itp. ale musialaby zaisteniec jeszcze silna nasza kultura druga- i moim zdaniem bardziej realna- poglebiajacy sie kryzys w europie spowoduje ubozenie uk i pracy bedzie coraz mniej, ceny wyzsze, nasili sie propaganda antyemigracyjna, referendum wygra opcja dotyczaca odlaczenia sie szkocji od uk - wiec zalezy jak sie te warunki potocza.

gratuluje i oby tak dalej :)

Wedlug polskich kryteriow, nie powinnam byc szczesliwa. A czy je stem toe moja osobista sprawa :-) btw. Blender mieszkam w uk

Wedlug polskich kryteriow, nie powinnam byc szczesliwa. A czy je stem toe moja osobista sprawa :-) btw. Nie mieszkam w uk

Sorki za literowki, pisze z tabletu i jeszcze nie do konca opanowalam ta klawiature

kotka - poes Wielu ludzi uważa,że jak sprzątasz,czy zmywasz w restauracji to jestes nie szczęśliwa, oni nie zrozumieją ze jest inaczej bo mają inną pracę. Ja pracowałam na recepcji w Polsce,było nam nie lekko. Mąż na sprzątaniu. Tutaj napiszę serio robię na zmywaku,mąż (hehe dużo osób widzę tu pracuje) w budownictwie. Jestem szczęśliwa bo mogliśmy odsapnąć od tego. W Polsce pracowaliśmy za marne grosze, i zawsze na cos brakowało. Tutaj jest troche inaczej,nie jesteśmy milionerami,ale poziom sie podniósł, w ostatnim czasie na nic nam nie zabrakło,w wakacje jedziemy nad morze, i do rodziny w Polsce,już mamy prawie całą kase odłożoną na to i na luzne wydatki, w polsce było ciężko odłożyć na cokolwiek. Nasz syn ma 5 lat i swietnie sobie radzi.

kotka - poes Zgodze się. Ja sprzątam i każdy mi powie,jaka ja nie szczęśliwa tutaj,że moje życie jest na poziomie Polski,a prawda jest taka że tutaj sprzątam i jestem zadowolona,bo żyje z rodziną spokojnie na co w Polsce liczyc nie mogłam.

"My tutaj jesteśmy 2 miesiące, i nie zamierzamy wracać. Wiem ze to krótki okres,ale sąsiedzi mili,mąż zadowolony z pracy." Dwa miesiace to jest nic. Nie jestes jeszcze obeznana w tamtejszym zyciu. Dajcie sbie czas. Minimum rok czasu i wtedy przyjdz i napisz jak wam sie zyje, czy wam pod koniec miesiaca zostaja jakies pieniadze, czy tak wegetujecie od pierwszego do pierwszego ;) Poza tym, skoro masz wyksztalcenie podstawowe, to mniemam, ze nawet do gimnazjum nie poszlas? W takim razie tam w UK bedziesz musiala zaczynac edukacje od poczatku. Musisz znac jezyk i to rowniez wiaze sie z kosztami.

ale gimnazjalne wykształcenie jest brane pod podstawowe :P Jakbyscie nie wiedzieli.

wykształcenie gimnazjalne również jest jako podstawowe,jak masz papiery,czy dodajesz ogłoszenie to wpisujesz podstawowe, bo nie ma możliwości w niektórych gimnazjalne....

8 klas szkoły podstawowej albo ukończona szkoła podstawowa (6 klas) + gimnazjum(3lata) moje Drogie:P

No tak, faktycznie, jesli skonczyla to gimnazjum to zmienia postac rzeczy... ;)

Moim zdaniem to wstyd dla mlodej dziewczyny zeby nawet matury nie zrobic...

trzeba miec mature:) Mam kolezanke tez co miała iść teraz do szkoły ale tez nie poszła. Jest fajna i mądra myślę ze sobie by poradziła,ale jej wybór i to nie zmienia postać rzeczy ze ja lubie i ze jest na prawde madra dziewczyną tylko głupia w tym ze do szkoły nie poszla:) Ale jej wybór. wstyd to kraść i z d----y spaść

i dla mnie nie jest to wstyd,nie chciałam iść dalej,autorka podstawowe i co z tego. Nech kazdy zajmie sie soba

Ja mam firme sam założyłem i do tego podstawowe,trzeba miec w głowie a nie na papierku.

a spie**alajcie wszyscy do tego UK ,i tam wegetujcie .Przynajmniej polska sie oczysci z takich oszolomow ...wszyscy krytykujecie tych co wam odradzaja wyjazd ,ale my siedzimy tu dlugo i wiemy jak sie zyje ,to juz nie te czasy co kupe kasy sie zarabialo teraz zyje sie od 1 do 1 ,bo panstwo tak cie rozliczy ze jeszcze trzeba dolozyc do interesu

tobie tez tam nie wyszło:)