Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój własny pseudonim

Jak żyjecie finansowo przy dwójce dzieci? Tak bardzo chciałabym drugie.

Polecane posty

Gość mój własny pseudonim

My mamy z męża wypłaty 2500 zł, szukam pracy więc dojdzie jeszcze moja. Mamy 1 dziecko ale bardzo bym chciała mieć drugie(za rok czy dwa),aby moje dziecko nie było jedynakiem,sama nim nie byłam. Tylko martwi mnie obecna sytuacja pracy itp,mieszkam w Polsce. Ile wy macie na dwoje dzieci,jaki macie miesięczny dochód? Wiem,że są rodziny co żyja i za 1500 zł na czworo,ale jednak są jakieś obawy, i pewnie przy tym zero wakacji,zoo,czy kina a tego nie chcę:/ A jak dotąd nie jest źle, mamy na podstawy,małe atrakcje,wakacje,ubrania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: jeśli trafi się dziecko tej samej płci, nie będzie źle, większość ubranek już masz, droższe rzeczy typu wózek czy fotelik pewnie też. Na pewno jest łatwiej niż kompletować wszystko od nowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój własny pseudonim
Wózek schowałam:) Łóżeczko oddałam. Ciuszki na bieżąco też oddaję. Ale myślę że z ciuszkami to mniejszy problem,można wcześniej kupować. Tylko im dziecko starsze tym wydatki większe. Chciałabym mieć bardzo drugie dziecko,chciałabym oraz chciałabym aby moje dziecko nie było jedynakiem:) Ale nie chciałabym żyć biednie,gdzie moje dzieci nie widziałyby morza na oczy;);P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NElii-Furqq
rozumiem cie;) mam tak samo-choć moje dziecko ma dopiero rok,myślę nad następnym (ale narazie myslę:P ) Mamy duzy dom,nie chce by synek był jedynakiem,no ale wlasnie kwestia pieniedzy.Tak czasem myślę-że dobra by tu była wpadka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seremeta2
ja mam córke 15 miesieczną i we wrzesniu urodze kolejne dziecko. Mąż zarabia 2200 ja jestem na chorobowym wiec poki co dostaje z Zusu i gromadzimy te pieniądze bo nei wiem czy bede miala gdzie wracac po macierzynskim. takze tez sie boje o finanse ale maż mi powtarza : Bóg dał dziecko -da i chleb ODWAGI Życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsddddddddd
Skoro wiedziałaś, że będziesz chciała drugie dziecko to po co rzeczy po tym pierwszym? My z mężem też będziemy niedługo myśleć o drugim maluszku i dlatego nic nie oddaję. Chowam w worki i czekają. I w dupie mam, że teściowa powiedziała, że powinnam trochę rzeczy oddać kuzynce, bo taka u nich tradycja. A wracając do tematu - moja mama mi mówiła (a ma troje dzieci), że tylko przy pierwszym jest taki wielki wydatek, że drugie i trzecie dziecko już jej nie przyprawiło o takie wielkie wydatki. Że nie było ciężko. Ale to było 26 lat temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsddddddddd
Hehe fakt - w takich dylematach wpadka jest najlepsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka
My pracujemy oboje za przeciętne pensje, mamy jedno dziecko i finansowo nie wyobrażam sobie teraz mieć 2 dziecka. I to nie jest tylko kwestia samej ilości kasy, jaka jest na miesiąc, tylko kwestia rzucenia pracy na długi czas i pewnie konieczność pożegnania się z nią juz na zawsze. Pracuję od kilku ładnych lat w fajnej firmie, z którą się związałam, urodziłam pracując w niej dziecko, przeszłam tu na macierzyński, ale miałam to szczeście, że miałam komu z rodziny dziecko zostawić i zaraz po macierzyńskim wracać do pracy. Teraz pracuję już 3 rok od czasu, jak wróciłam po macierzyńskim, na fajnym stanowisku, a wiem, że jak teraz zaszlabym w ciążę z drugim, na powrót po macierzyńskim nie mogłabym sobie pozwolić, bo zostałby mi albo żłobek albo opiekunka, żłobek u mnie odpada, a opiekunka jest za droga, szkoda na nią pracować i zostawiać dziecko. Tak że musiałabym z te 2 lata posiedzieć w domu, co by oznaczało pożegnanie się chyba z moją lubianą przeze mnie pracą.A nie wracać do pracy przez kilka lat- nie ma opcji, nie starczyłoby z pensji meża na nas i 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój własny pseudonim
Oj tak,wpadka by rozwiązała dylemat:) Ale póki co świadomie ciężko podjąć taki krok. Widzę że sama nie jestem z tym problemem. Ja mam rodzeństwo,pamiętam że nie zawsze było kolorowo,ale nie żałuje bo zawsze mam wsparcie u siostry:) Mam z kim pogadać,z kim się pokłócić:) Nie było najgorzej,ale różnie.....głodna nie chodziłam,ubrania,miłość miałam,wakacje,kino zawsze zależało od kasy,jak rodzice pracowali ok,jak któreś pracę straciło zaczynały sie schody:/ ale mimo tego wole miec rodzeństwo żyć skromniej niz być jedynakiem na prawdę. Ale znowu o dziecku myslę inaczej. Wiem ze dalibysmy rade,ale jednak te obawy są czy faktycznie 3-4 wystarczy na 4 osoby i aby chociaz wyjechac raz w roku na wakacje jak teraz,czy wyjść do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka
Wolę żyć tak jak teraz i móc sobie na coś pozwolić, wyjechać gdzieś, coś sobie kupić, a nie tylko ciułac na chleb i pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggre
ja mam tak samo...:) mamy jedno dziecko już 4 latka ma i pragne drugie, o niczym innym nie myślę. mamy 2800zł dochodu i co miesiąc odkładamy z tego ok. 1200zł ale jest problem bo chcemy mieszkanie kupić i maż sie nie zgadza na drugie dziecko, a ja cierpie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka
Poza tym w nawale obowiązków przy dziecku dobrze człowiekowi robi jakiś wypad, móc wyjść na kolację i nie żałować na to kasy, móc gdzieś wyjechać, czy na coś sobie pozwolić. A teraz nie dość że obowiązki przy dwójce, to jeszcze ciułać i odmawiać sobie, to nie dla mnie. Ja też chcę mieć coś z życia - dla siebie, a nie tylko dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój własny pseudonim
Właśnie koleżanka ma trójkę....dzieci najedzone,ubrane,czyste,kochane ale co z tego jak na wakacje nie jeżdżą,chyba że na jeziorko pobliskie,kino itp też kosztuje:/ tak pojadą ze szkoły pewnie ale to nie to samo,a ona ze jakos rade da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka
ggre, to Wy z dzieckiem w trójkę za 1600 zł żyjecie i Wam starcza na opłaty, jedzenie i całą resztę ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - zagraniczne wakacje nie są najważniejsze w życiu, ważne żeby dzieci miały szczęśliwe dzieciństwo, a czy spędzą wakacje nad jeziorkiem w kempingu czy na pięciogwiazdkowym hotelu to już drugorzędny szczegół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbfgbgfvg
teraz jedno dziecko jak ktos ma to CUD:( kolezanka patrzyła na necie i mówiła że takie rzeczy tylko w Polsce,mieszka we Francji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój własny pseudonim
O to właśnie mi chodzi, nie chce przez najbliższe lata odmawiać sobie kosmetyków itp. Ale chciałabym drugie dziecko. Dlatego chciałam was zapytać jak mniej wiecej dajecie rade z drugim dzieckiem finansowo. Może nie byłoby tak źle a ja sobie sama coś tam ubzdurałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka my kiedys
zylismy z meza wyplaty mial 1700 ale do tego moje z dorywczej pracy dochodzily,da rade tak zyc. Ale lepiej jak oboje pracuje, chocby na zmiane albo mama na pol etatu to i w tdy dziecko z tata zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggre
no wystarcza nam....:) wiadomo że jak trzeba kupic jakieś ubrania to nie odłożymy 1200zł ale w te miesiące gdzie tylko wydajemy na rachunki i jedzenie to wystarcza. narazie mieszkamy z rodzicami i rachunki płacimy po połowie wiec wychodzi ok. 450zł jedzenie kazdy kupuje sam sobie. rodzice sobie my sobie i nie jest źle....na pizze czy wypad do kina też mamy więc nie narzekam. a chcemy odłożyć jak najwiecej by jak najmniej kredytu wziąć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie boje
drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka
gree- my na samo jedzenie plus środki czystości, chemia, pieluchy wydajemy od 1300 do 1500 zł miesięcznie, dlatego dziwię się, że ktoś może za 1600 wyżyć ze wszystkim. Rachunki to ok. 1000 zł miesięcznie, licząc paliwo, ubezbieczenie samochodu, opłata za parking,bilet miesięczny dla mnie na autobus, rachunki za gaz, prąd, tv i internet.Do tego ubrać się i jakieś dodatkowe wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderczojka
do tego mąż spłaca kredyt studencki, więc wydatków sporo, a sama żywność jest droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna mamuśka
A u nas jest tak, że chcielibyśmy mieć drugie dziecko, ale mamy niskie dochody (3500zł łącznie) i kredyt na mieszkanie, którego raty za 4 lata będą dwa razy takie jak teraz (z 850 na 1700zł), a moja durna teściowa przy każdej okazji (imieniny, urodziny,święta) życzy mi drugiego dziecka i jej córunia też się wypytuje o drugie. Obie wiedzą jakie są nasze dochody (no mniej więcej, że niskie, a jeszcze studiujemy zaocznie), odpowiada się im, że drugiego nie będzie, a te tłumoki dalej swoje, a mnie jest przykro, bo chciałabym mieć dwójkę. Matka gotuje zupy na kościach i kupuje wszystko co najtańsze, jej córki starsze dziecko notorycznie chodzi w za małych butach, więc obie mają podejście, że się wychowa i wpieprzają się w cudze sprawy. Powiedzcie mi dlaczego ludzie uzurpują sobie prawo do wpieprzania się w czyjeś życie? Chyba dzieci planuje kobieta z mężczyzną, a nie kobieta i matka mężczyzny lub jego siostra i cholera wie kto jeszcze?! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w Polsce to jest tak: jak masz jedno dziecko, to źle, bo jedynak itd. Jak masz dwójkę, ale jednej płci, to też źle, bo jak to tak dwóch chłopaków/ dwie dziewczynki, przydałaby się siostrzyczka/ braciszek do kompletu! Jak masz troje i więcej, to też źle, bo bankowo jesteś bezmózgą patologią co tylko dzieci robi. Wychodzi na to, że najlepiej to mieć dwoje, ale koniecznie koniecznie parkę, a i tak nie dogodzisz ciociom i babciom. Najlepiej się nie przejmować zdaniem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdfdfdfdfdf
My mamy 3 letnie dziecko dochodow 3tys i na drugie na pewno sie nie zdecyduje...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolkaa29
Nie powiem, żeb y było jakoś super źle ale jednak mogłoby być lepiej. niestety ceny idą w górę a dziecko to największy wydatek życia (ale za to ile radości przynosi!) Jeśli jest tu jakaś mama z Warszawy w ciąży, która zastanawia się jak sobie poradzi, chce pogadać i się zrelaksować w grupie innych mam to zapraszam na darmowe spotkania (tak tak! nic nie kosztują a jeszcze wyjdziesz z upominkiem a może nawet z nagrodą?) Szczegóły http://brzuchatki.pl/forum/index.php?topic=311.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×