Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikmaj

BEZNADZIEJNY SEKS z żoną

Polecane posty

Gość mikmaj

Witajcie! Od pewnego dłuższego czasu muszę stwierdzić, że seks z żoną nie sprawia mi przyjemności, żadnej. Dziewczyna marudzi, tego nie, tak niedobrze, walnie się jak kłoda, zero pocałunków, chwilę po ucieka spać. O drugim razie można sobie pomarzyć. Żebym jeszcze robił nie wiadomo co, o głupiej minetce nie ma mowy, o lodziu mogę zapomnieć, o innych rzeczach nie wspominam. Wielka łaska jest jak mogę się do niej dotknąć raz w tygodniu. Tak sobie myślę: ale ja się wpier...łem... Co Wy na to? Jest szansa coś z tym zrobić? Kurde, jestem zdrowym 30-letnim facetem, nie brzydkim, nie mam się czego wstydzić, moje możliwości są dalece większe. Cholera, co robić, ratujcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz gimgównom
takie sprawy wychodzę zawsze rpzed slubem, gdzie ty miałes oczy ??🖐️ pretensja teraz tylko do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz gimgównom
a tak poza tym jest pewna prawidłowość : Nie kocha, nie chce seksu i to jest neistety smutna prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Próba wodna jest najlepsza
Fujaro pomagasz w domu żonie??Zmęczona jest i wiadomo śpiąca.A Ty łamago chcesz seksik jak należy mięć.Idż sie wypałuj twój móżdzek jak go masz!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejeja
a jak było przed ślubem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
tak, wiem, wpier...łem się, mam tego świadomość. Teraz co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
przed ślubem były oczywiście pewne uprzedzenia ale dawało radę je obchodzić dookoła i było nawet fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up...siup...
pchne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaxxx
spróbuj porozmawiać z żoną, może ma jakieś problemy bo jej zachowanie wskazuję na coś poważnego może ma kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaxxx
z tego co piszesz to wynika tak jakby między wami nie było miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejeja
No to fakt masz powody , żeby sie martwić. Ja nawet jak jestem zmęczona i mój facet zaczyna to się budzę o życia :P A tak poza tym to czym ona taka zmęczona "Życiem?" Porozmawiaj z nią zapytaj sie co się dzieje. Tutaj nikt Ci nie pomoże bo przyczyn może być naprawdę kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
Też dochodzę do podobnych wniosków - chyba coś się skończyło, wypaliło. Szybko niestety, niecałe 3 lata po ślubie. Jest dziecko, moje oczko w głowie, ale co z tego, nie mam zamiaru wykończyć się i być męczennikiem. Rozmawiać próbowałem, bez sensu... Przecież nie powiem jej prosto w twarz że seks z nią jest beznadziejny. Wieczorem odwraca się tyłkiem i idzie spać. Kurde, nie tak powinno to wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
Wiecie co, tak sobie myślę, że fajnie było do momentu ślubu i pojawienia się dziecka. Czyżby poczuła, że teraz to już nie pozbędę się jej tak łatwo - czyli zero zagrożenia? O to chodzi? Kurde, w pracy 7,5h - służba zdrowia. Opiekunka do dziecka na ten czas jest. Dzieciak jak wraca jest wyspany, najedzony. Fakt - pracuję niemało. Poświęcam się. Gdy wracam zastaję ją siedzącą na kanapie i oglądającą jakieś durne brazylijsko-kolunbijsko-wenezuelskie telenowele. Nie krytykuję tego. Padam na ryj ze zmęczenia a mimo to idę uśpić dziecko po kąpieli. Gdy jest uśpione, ona śpi, wielce zmęczona. Na zaczepki pada odp, że nie, bo jutro rano do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaxxx
nie chodzi o to żebyś powiedział żonie że seks z nią jest beznadziejny, możesz z nią porozmawiać dlaczego nie chce wypróbować czegoś innego w łóżku czy ma jakieś problemy... musisz zacząć coś działać bo wasze małżeństwo się rozpadnie a przecież macie dziecko więc walczyć warto. Jakiś powód musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie mów jej wprost że jest beznadziejny tylko , że nie rozumiesz jej zachowania co się wydarzyło , że ona nie chce się z Tobą kochać a jeśli juz to masz wrażenie że robi łaskę. Kiedyś jeen mój znajomy powieział kobieta uprawia seks z męzczyzną do czasu jak urozi ziecko a pozniej ma go w d... Może coś w tym jest może ta Twoja żona to jest taki typ "Matki Polki" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bely
Rozmawiałeś z nią o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj znajomy mial ten sam problem juz się chciał rozwodzić (2 lata po ślubie) , doradziłam mu dość ryzykownie przyznam, żeby powiedział prosto z mostu, ze jest beznadziejna w łóżku, że nie zakochowuje sie jak kobietą i chce rozwodu, bo nie będzie się męczył . Poprosila o szansę, od tego czasu to co wymyśla w łóżku jest nie do uwierzenia, robią dosłownie wszystko, wszedzie i bardzo czesto... Czasami wyłożenie kart na stół to najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, w niektórych miejscach nie wyskoczyło d w poprzedniej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
Rozmawiałem, próbowałem. Podstawowa odpowiedź "nie bo nie" albo że "tak jej niewygodnie" albo "nie ma ochoty"... Kurde, ja autentycznie myślę o jakichś wyjściach awaryjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:/ to kiepsko. A ile lat ją znałeś przed ślubem. Mówie Ci uroziłą i teraz może myśleć że już bedziesz jej do końca zycia. Może musisz wzbudzić w niej zazdrość. A tam ktoś wcześniej pisał, że wyłożyć kawę na lawę może to też jest sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz gimgównom
a wiec widziales przed slubem juz jak jest bo sam mowisz ze nie było idealnie i ze przymykałes oko, wiec skad teraz te pretensje?? Ludzie miejscie oczy otwarte przed slubem a wtedy nie ebdziecie miec takich problemów jak autor🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy gadacie? Jakie poroże?. Może dziewczyna w młodości zostala skrzywdzona.czego nigdy niewyjawiła. Musisz bardzo delikatnie próbować pogadać.być może jakiś psycholog by się przydał.samo z siebie to niejest a kobieta przyprawiająca rogi zachowuje się inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
OK, czyli kawę na ławę... Jeszcze jakieś pomysły? (mówię o tych realnych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
chyba kiedyś została skrzywdzona, tak mi się coś wydaje, ale dlaczego JA mam cierpieć z tego powodu?! Niczego nie robiłem na siłę... Co, mam się teraz przerzucić na poszukiwanie kochanki? Może dałoby się to jeszcze jakoś połatać, chodzi mi o dobro dzieciaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomalutku45
Jestem kobietą i zastanawiam się jak niektóre przedstawicielki tej płci mogą się tak zachowywać - w tym Twoja żona. Po prostu Ci mężczyzno współczuje, z całego serca. A potem się dziwią i żalą, że mąż je zdradził. Prawda jest taka, że o związek i o partnera trzeba dbać, nawet 10-20-30 lat po ślubie i to się tyczy obu stron, u was to ona zawiodła... Jak można być taką... idiotką? Sorry, nie potrafię tego inaczej nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz gimgównom
Arecki wielki psycholog sie znalazł🖐️ Ja trace ochote jak rpzestaje kochac. Osttanio po 7 latach zwiazku co noc udawalam ze mnie gowa boli. Nie ma w tym nic skomplkiowanego. Jak ktos kocha to nie odmawia seksu, jak nie kocha to codziennie inny wykręt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmaj
Niestety są tylko wykręty... czułość na poziomie ZERO. Fantazji, polotu w łóżku ZERO, metoda "na śpiocha" i kłoda... K...wa aż mną rzuca dosłownie. Kurde, dzieciak na prawdę jest fantastyczny, kochany, niezwykle inteligentny. Kocham go całym sercem i nie zafunduję mu akcji typu rozwód, przynajmniej nie teraz. Nie zniszczę mu dzieciństwa, ale nie mam zamiaru przeżyć mojego życia jako męczennik, bo niby w imię czego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przepraszam jak skrzywdzona ? Przed ślubem było lepiej po ślubie jest gorzej to chyba raczej nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×