Odstające uszy...mają wasze dzieci?

Czy któreś z waszych dzieci ma odstające uszy? Moje dziecko ma po mnie,mi tak nie przeszkadzają ale czy i jemu nie będą,nie ma aż takich bardzo? Nie od dziś wiadomo,że operacja na uszy jest kosztowna,zresztą jakoś nie jestem za takimi operacjami,a co wy o tym myślicie?

jak bedzie chcial to w przyszłosci samo sobie zrobi, moj brat cioteczny zrobil korekę uszu ale juz jako dorosły facet

Mój siostrzeniec ma odstające uszy. Póki co mu to nie przeszkadza (ma 5 lat), ale nikt nie wie, jak będzie w przyszłości. niektórzy ludzie kaceptuja swój wygląd bez zastrzeżeń, inni zamartwiaja się każdym drobiazgiem. Przyjrzyj się chłopcom, całkiem sporo ma odstające uszy, więc nie sądze, aby był to jakis wielki problem.

cala rodzina meza ma. nasz synek w nich poszedl. dobrze ze nie odziedziczyl urody. biali jak cipa blondynki.

moze i macie racje. Zobaczymy jak dorośnie,ale boje sie że spotkają go przykre użyte słowa wobec niego.... ja nie miałam problemu,nawet kucyki robiłam.

mój pół roczny syn ma odstające uszy. Od początku mu się podwijały jak spał, starałam się mu je poprawiać ale to nic nie dawało, tylko ruszył głową i już ucho zawinięte. Na początku się przejmowałam, nie chciałam zaniedbać tej kwestii, ale to najprawdopodobniej genetyka bo dziadek ma takie uszy. No cóż, i tak jest piękny, widocznie nie mógł być doskonały, ot taka mała wada :P ja też nie jestem doskonała.

powiem Ci tak sama mialam odstajace uszy.,w przedszkolu nikt mi nie dokuczal ale w szkole podstawowej sie zaczelo... niektore dzieci dokuczaly mi z tego powodu tak bolesnie ze zplaczem przyhcodzilam do domu. ciagle chodzilam w rozpuszczonych wlosach choc marzyly mi sie kucyki. to byly ciezkie czays, do dzis nie lubie o tym mowic. jak bylam mala bardzo balam sie zabiegu, ale bedac w 7 klasie, po moich 1 koloniach ktore byly przewrotem w moim wygladzie zdecydowalam sie ze chce zabieg plastyki uszu. rodzice ufundowali mi te nie tanią "przyjemnosc" bo widzieli jak bardzo to przezywam, to byl rok zdaje sie 1998 wiec poczatek takich zabiegow. dzis jestem zla ze nie zdecydowalam sie wczensiej ale coz,wazne ze mam to za soba,i czuje sie swietnie.gdyby moje dziecko mialo odstajace uszy od razu staralabym sie naprawic ten defekcik bo wiem jakie dzieci potrafia byc okrutne dla innych szczeg w dzisiejszych czasach!!!!

moje mają obydwoje odstające, na razie są małe i nikt im nie dokuczał, co będzie potem zobaczymy - liczę, że głowa jeszcze trochę urośnie i zmienią się proporcje na korzyść, ale jeśli będą miały z tego powodu przykrości to trzeba będzie pomyśleć o korekcie

no cóż na razie moze poczekam,jest maly. Czasami mi samej marzy sie taka opercja,ale ja dziecko to pewne z 10 tysiecy złotych:/

wiesz co nie wiem jakie sa obecnie koszty ale zafunduj to dziecku jesli mozesz, im wczensiej tym lepiej,mowie z doswiadczenia!