Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzikjestdzikidzikjestzly

pod jednym dachem z kolega chłopaka

Polecane posty

Gość dzikjestdzikidzikjestzly

Mieszkam z moim chlopakiem w Anglii, dokladnie w Leeds juz od jakiegos roku. Ostatnio zadzwonil do niego przyjaciel z prosba, a mianowicie chcialby tutaj przyjechac, znalezc prace ale nie ma gdzie sie zatrzymac. Spytal czy moglby u nas zamieszkac do czasu znalezienia sobie pracy i czegos do wynajecia, maksymalnie miesiac czasu. Problem w tym, ze mamy kawalerke, w ktorej sami ledwo sie miescimy. Kto mieszka w UK ten wie, jakie sa tutaj ceny i nieadekwatne do nich warunki mieszkaniowe. Moj chlopak powiedzial, ze wszystko zalezy ode mnie. Sama nie wiem czy sie zgodzic. Moze ktos mi doradzi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia9891
ja bym nie pomogla, niesz szukaja w holandii albo w danii gdzie agencje daja lokum i prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudyna konwalia
Ja w podobnej sytuacji byłam, i z 2 tyg zrobiło sie ponad 3 m ce. To krepujace z tym ze my mielismy 2 pokoje/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie , ze nalezy sie zgodzic. jeden drugiemu powinien pomagac, jakoś ten miesiąc przetrzymasz. Wyrzuć niepotrzebne rzeczy, zrób porzadek a troche miejsca zaaranżujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudyna konwalia
Dodam że niechciany lokator dokładał swoje pranie do naszego wyjadał i nie sprzatał, a nawet bezczelnie komentował moja bielizne ktora się suszylą prostak :o Zastanów sie czy jestes gotowa :D i zdolna do poświeceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada sama
bym sie nie zgodziła miałam identyczną sutyację zgodziłam się i mieszkał kolega z nami horror dodam że dziecko mamy . Po prostu ciesze się ze mam to za sobą ponieważ nie sprzątał po sobie namawiał mojego męża do picia itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikjestdzikidzikjestzly
PannaMilusinska masz w tym racje, nam tez kiedys ktos pomogl odmienic nasze zycie i tylko dzieki temu teraz jestesmy razem szczesliwi, w polsce zas bylo nam ogromnie ciazko ze wzgledow finansowych. Tutaj w Anglii ludzie robia sie samolubnymi materialistami- moze warto przełamać ten ponury schemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Francesca
no a w czym problem? jak nie masz ochoty obskakiwać full service cały czas to na dzień dobry ustal reguły goszczenia przyjaciela zarówno z meżem jak i z przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada sama
klaudyna konwalia - jak bym czytała swój przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikjestdzikidzikjestzly
Dodam, ze znam tego kolege. To kulturalny i pożądny facet. Nie pije, nie imprezuje no i sprząta po sobie z tego co wiem :P swego czasu to on sprowadził mojego na lepszą droge, wiec nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odradzam. To się nigdy nie udaje tak, żeby zmieścić się w umówionym terminie. Zawsze pojawiają się jakieś kłopoty, aż do momentu kiedy zwykła litość nie pozwala wywalić "gości" za próg... Poza tym nie ryzykowałabym zapraszania kogoś kto pracy nie ma już na 100% pewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
no chyba jesteście niepoważni.... co da wyrzucanie bibelotów...a ich wspólne życie to co;/ nie można porozmawiać,pokłócić się, a sex?;/ W ŻYCIU!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem przenocować kogoś kilka dni, do czasu aż ta osoba nie znajdzie sobie mieszkania (z tym też jest dużo "męczenia się"), ale nie brać kogoś w ciemno. Nawet zakładając, że kolega nie okaże się jakoś specjalnie uciążliwym lokatorem, to sama wiesz jak jest teraz z pracą w tym regionie - dla nowo-przyjezdnych jej po prostu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszly
A JAK NIE ZNAJDZIE PRACY z 2-3 ms? przeciez teraz ciezko o prace .później go nie wywalisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mówisz, że on wam pomógł to wypadałoby się odwdzięczyć. Ludzie powinni sobie pomagać. On pomógł bezinteresownie, bo wątpię, żeby miał w tym jakiś cel. Pamiętaj, że jeszcze kiedyś możecie się znaleźć w potrzebie. Jak nie będzie się zachowywał odpowiednio to zawsze można go wyprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak będzie się zachowywał odpowiednio, ale nie znajdzie pracy? Pracy nie znajdzie w miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie dno
Istnieje jeszcze opcja, że nagle spodoba ci się kolega i swojemu facetowi powiesz ADIEU. Czy twój facet rozpatrzył taką możliwość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej nie moze jeszcze polozycie go miedzy soba jak sie bedziecie bzykac? sorry ale sami mieszkacie w kawalerce - jezeli mam byc szczera mimo tego ze my wynajmujemy one bed room flat tez bym sie na to nie zgodzila bo to jednak koniec prywatnosci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama mieszkam w angli 8 lat i mieszkalam juz z ludzmi z kolegami :/ i nie konczylo sie to fajnie niestety- tym bardziej ze kolega bez dziewczyny :/ - on bedzie prowadzil zycie kawalerskie i bedzie ciagac twojego- poniewaz tobie nie bedzie sie to podobac bedziecie sie klocic , maice male mieszkanko to jest KAWALERKA - jak bedzie ktos jeszcze to zero prywattnosci - co bedziesz sie bzykac jak kumpel bedzie lezec na podlodze? - ja bym tak nie mogla. Po za tym nie jest teraz az tak latwo o prace jak kiedys on mozliwe ze bedzie jej szukal nawet 6 miesiecy i nie wiadomo na jakim poziomie jest jego angielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem szczerze ze twoj
facet to tchorz, bo nie powinien zaslaniac sie toba i mowic ze wszystko od ciebie zalezy tylko kumplowi powiedziec ze przemysli i da znac , z toba pogadac i jakbys sie nie zgodzila to najwyzej powiedziec "sorry stary nie bardzo mamy malo miejsca ale moge ci pomoc w znalezieniu mieszkania" czy cos podobengo. Takze przemysl sobie czy warto sie zgadzac na niewygody i poswiecenia bo twoj facet chce wyjsc na lepszego niz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Nagrajcie mu robotę i stancję. Znajomych macie, ktoś ma pewnie wolne łóżko a jak nie to są ogłoszenia typu "prycza - 100 pondsów miesiąc". Bez sensu przyjeżdżać bez roboty, tak się nie robi bo można się załatwić. Ja miałem podpisaną umowę na miesiąc przed podjęciem pracy, na spokojnie sobie poszukałem mieszkania i tak dalej. Poważni pracodawcy to rozumieją i bez problemu podpiszą umowę na okres próbny jeśli choć trochę zależy im na tanim i dobrym pracowniku - zwłaszcza, jeśli ktoś go poleci. Przecież w ten sposób większość moich znajomych znalazła na wyspach pracę :) Choć w zasadzie to praca ich szukała bo takie jest dziś podejście - piszesz do swoich rekruterów, że szukasz pracy a oni ci ją znajdują i załatwiają wszystkie formalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikjestdzikidzikjestzly
w sumie to macie racje. a co do tego, ze wszystko zalezy ode mnie to chodzilo mu o to, ze jesli sie nie zgodze to temat zamkniety, a nie ze wszystko zwali na mnie. Ale swoja drogą tchórzem to on jest, bo wiecznie wszystko zrzuca na mnie, cale zycie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikjestdzikidzikjestzly
ja to w ogole zaczynam sie obawiac, ze on sobie tego kolege sprowadza do towarzystwa. bo moze on wcale nie ma takiej zlej sytuacji, tylko moj nie ma tutaj z kim balowac, bo wszyscy znajomi maja prace, zony, dzieci a temu sie marzy powtórka z dawnych lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×