Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mila_K

dzis mija dwa lata odkad zaczelismy sie starac o dziecko i ....dla nowych

Polecane posty

Gość Mila_K

Witam, Dokladnie dzis mija 2 lata odkad pierwszy raz zaczelismy starac sie o dziecko. Chcialabym popisac z dziewczynami ktore tak jak ja walcza i nic im z tego nie wychodzi, Probowalam "dokleic" sie do innych tematow ale raczej bezskutecznie wiec postanowilam zalozyc wlasny topic. Piszcie dziewczyny o wlasnych doswiadczeniach, smutkach, radosciach i problemach w zajsciu w upragniona ciaze! Razem stworzmy nowy topic! To jak ktora chetnie ze mna popisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłusty dziś dzień
Ojej.. Mnie problem nie dotyczy, ale chciałam tylko napisać, że trzymam za Ciebie mocno kciuki i życzę Ci z całego serca, abyś już niebawem doświadczyła tego nieopisanego szczęścia, jakim jest ujrzenie tych dwóch cholernych, upragnionych kresek.. Powodzenia, jestem pewna, że Ci się uda :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
dziekuje za cieple slowa, ja tez mam taka nadzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób sobie wszystkie badania m.in hormony i badanie drożności jajowodów, a następnie wyślij mężą/partnera na badanie jakości nasienia. Wtedy cokolwiek bedziecie wiedzieli jaka jest przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
badanie hormonow juz mam za soba, kilkukrotne, maz badal nasienie 2 razy wyniki ok, nie badalam jeszcze droznosci jajowodow, mam termin pod koniec tego miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mialas moze robione badania? Ja roowniez sie staram .. :) tylko ja o rok dluzej :) Podobno u mnie przyczyna lezy po stronie psychiki .. Jak jest u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki nie widzialam wczesniejszego postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila- nadzieja jest zawsze, bo często to psychika blokuje nam mozliwośc zajścia w ciążę. Jeśli chcesz popisać ze mną (osobą, która miała problemy z zajściem w ciążę ) na priv podam Ci nr gg 35033173

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
zabeczka chetnie sie odezwe na gg dzieki, nie wiem czy to wina psychiki, nie mam jakos olbrzymiego cisnienia na dziecko bo ja juz jestem mama, moj syn ma 11 lat, z poprzedniego malzenstwa. Teraz to raczej maz wariuje ze nic nam z tego nie wychodzi, ja podchodze do tego na zasadzie ze nic na sile, chociaz oczywiscie mam gorsze i lepsze dni, czasem mysle sobie ok nie to nie, a czasem budze sie i postanawiam na dobre wziac sprawy w swoje rece. Czas nie dziala na moja korzysc , mam 35 lat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
do eyes, a wszystkie Twoje badania sa w porzadku? kurcze 3 lata i to z powodu psychiki to jest troche czasu, ale jak z tym walczyc? bo przeciez nie da sie nie myslec, skoro sie czlowiek stara? Dlaczego to wszystko musi byc takie skomplikowane, Na zajscie w pierwsza ciaze potrzebowalam jednego cyklu , no ale wtedy mloda bylam, mialam 24 lata a nie 35, wiek robi swoje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila, u mnie podobnie 1,5 roku staran o drugie dziecko. Podobno to sie nazywa nieplodnosc wtorna:) Narazie jeszcze nie mam cisnien wiec ok, jestem na tabletkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
szczesliwaaa a w jakim jestes wieku? ja za wszystko obarczam wina moj wiek i chociaz wiem ze 35 to jeszcze nie koniec plodnosci ale wiem ze jest o wiele ciezej, na pocztku myslalam ze problem tkwi w moim mezu, jak juz wspominalam mam dziecko z poprzedniego zwiazku, ale jego wyniki sa ok, boje sie zaplanowanego na koniec m-ca hsg ale wiem ze bez tego badania stoje w miejscu mam tez krotkie cykle bo z reguly 25-26 dni, raz nawet 22, wiec moze w tym tkwi przyczyna, gdybym tylko mogla znalezc kompetentnego lekarza czulabym sie pewniej a tak mam wrazenie ze jestem bezradna i sama ze swoimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila ja mam 30 lat. U mnie problem polega na tym ze jestem dumna posiadaczka PCO ( zespol policystycznych jajnikow ). Z pierwszym dzieckiem tez nie bylo od razu ale ok bo tylko 8 miesiecy starania- bez tabletek. Teraz gorzej. Juz mam zmienione z clostibegytu na Femoran. Zobaczymuy ja bedzie, za tydzien mam usg. U ciebie tez by pewnie pasowal monitoring u ginka, na pewno by wyszlo o co chodzi u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
Szczesliwaaa, 2 ginekologow swierdzilo u mnie pco, podczs jednego z usg mialam w jednym jajniku 7 pecherzykw, w drugim osiem, jajniki nie powiekszone, okres regularny choc cykle krotkie, Kolejny ginekolog zdecydowanie jednak pco wykluczyl! I badz tu czlowieku madry, Tu gdzie mieszkam nie mam zaufania do lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila, ja też u dwoch bylam i obaj stwierdzili PCO. Cykle mam bardzo nieregularne- ostatnio dochodzilo juz do 70 dni! Owulacja zalezy jak sie trafilo, rzadziej sie nie trafialo. Po Clo byl ladny duzy pecherzyk i pekl ale i tak nic z tego nie wyszlo. Potem juz tylko gorzej- podwojna i potrojna dawka clo nic nie dala, najpierw ani jednego pecherzyka a potem duzo malych i rzadnego wiodacego. Teraz przeszlam na Femare i jem 2 razy dziennie. Zobaczymy w przyszlym tyg czy cos to daje. Wole zeby mi juz tego ginek nie zapisywal bo jak ulotke przeczytalam to mialam dosc. Ginek mi zaproponowal laparoskopie, musze to rozwazyc bo mam ochote odstawic wszystkie tabletki i liczyc na szczescie:) Co do twojego PCO to jeden z lekarzy chyba jakis niedouczony bo pco sie ma albo nie wiec nie rozumiem dwoch roznych decyzji. To wypada isc do trzeciego w takim razie, moze w innym miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
Szczesliwaaa, Wiem ze powinnam isc do innego lekarza problem jednak polega na tym ze ja nie mieszkam w polsce I dostep do dobrego lekarza mam mocno ograniczony. Nie mam zadnych objawow pco, cycle regularne, zawsze, wahania siegaja gora jednego dnia!. Owulacja tez wystepuje, potwierdzona przez lekarza, wiec sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejatralalalalla
Hej:)Autorko chciałam Cię troszkę pocieszyć:)My zaczęliśmy starania w listopadzie 2010 roku...badania ok.I MOJE I PARTNERA.Chodziłam po różnych lekarzach,wszyscy mówili żeby czekać.Co ja przeżyłam przez ten czas to tylko Bóg jeden wie.Płacz lament itd.:/ Po 2 latach starań w listopadzie 2012 roku podjęliśmy decyzję o klinice niepłodności.Zapisaliśmy się na styczeń 2013...i nie zdążyliśmy się tam wybrać:D W grudniu po 25 cyklach starań ujrzałam II kreseczki:)Teraz jestem w 14 tygodniu i wszystko jest w porządku:)Lekarz powiedział jedno...PSYCHIKA!Gdy odpuściliśmy i zapisaliśmy się do kliniki zaszłam w tym samym miesiącu:) Życzę powodzenia- na pewno Wam się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila, to rzeczywiscie nie za fajnie z tymi lekarzami. Kurde a moze zeczywiscie nie masz pco? Bo zwykle przy tym cykle sa nieregularne a ty masz ok. Pomimo wszystko zrobilabym na twoim miejscu monitoring bo moze masz owulacje a pecherzyk nie peka- na usg by wyszlo. Wtedy tez by cie moze wspomogli jakimis tabletkami. Maz pewnie odchodzi od zmyslow. Ogranicz mu browarki o ile pije bo to oslabia i nie probujcie codziennie tylko najczesciej co 2 dni ( ale pewnie to wszystko juz wiesz ):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takasobiejatralalalalla, u mnie bylo podobnie z pierwszym dzieckiem. Gdy juz wykupilam lekarstwa i mialam zaczac jesc od 5 dnia cyklu, juz nie dostalam okresu:) Po prostu ze mnie zeszly stersy bo uwierzylam w tabletki zanim zaczelam je jesc:) Ale to musi byc jakis bodziec- w twoim przypadku wyjazd do kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkmsiaksksiik
do MILA ..my staralismy sie tez ponad dwa lata- i jak juz stracilismy nadzieje (badania meza byly bardzo pesymistyczne) okazalo sie,ze jestem w ciazy (dzisiaj to juz 4 miesiac :-))) takze nie martwcie sie dziewczyny!!!!! naprawde wszytsko "siedzi" w glowie....jedyne co moge doradzic bo zauwazylam,ze u nas to mialo ogromny wplkyw...to wlasnie ok 3-4 miesiace przed poczeciem zaczelismy sie zabespieczac (prezerwatywa) i naprawde zdzarzylo nam sie kochac bez zabezpieczenia doslownie kilka razy i to wystarczylo...poprostu cialo kobiety przez tak dlugi okres bez zabezpieczenia przyzwyczaja sie do nasienia partnera i wystarczy chwile "odseparowac" i efekt gwarantowany ;-))) polecamy(kiedys o tym czytalam, sprobowalismy i bedziemy mieli coreczke :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
Takasobietrlalaala Ja tez zapisalam sie do kliniki w tym miesiacu, mam wizyte 28 lutego I takze tego dnia mam badanie hsg. Problem polega tylko na tym ze ja nie mam zaufania do tutejszych lekarzy a do polski nie dam rady przylatywac z taka czestotliwoscia. Poza tym the ceny tutaj sa z kosmosu! In vitro kosztuje 7 tys euro:(, I po chichu licze ze nie bede musiala do niego podejsc aczkolwiek maz jest przygotowany na wszystko. Szczesliwaa No wlasnie the regularne okresy raczej nie sa normalne przy pco! A ja naprawde przez ostatni rok mam je prawie jak w zegarlu, Maz piwa nie pije za duzo jesli juz to lampka lub 2 czerwonego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda2447
hej dziewczyny ja rowniez sie staram dzisiaj ide na kolejny momitoring cyklu trzymajcie za mnie kciuki ze by w koncu nam sie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila_K
Witaj Magdo I powodzenia, zycze samych dobrych wiesci. Ja mam hsg 28 lutego I boje sie jak cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda2447
dziekuje dziewczyny:-)zobaczymy co dzis usg wykarze..czy w tym miesiacu w koncu nam sie uda.jak narazie jeszcze jestem optymistycznie do tego nastawiona...boje sie nakrecac bo przyjdzie koniec miesiaca i bedzie poraz kolejny wielkie rozczarowanie.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja sie juz staram 5lat o pierwszy cud wkoncu sie uda glowa do gory ja pisze bloga moze komus pomoze kto jest na poczatku walki ze nie warto sie poddawac ze trzeba walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapciucha
Autorko, ja wprawdzie z tych już nie starających się, mam syna prawie 3 letniego, ale starałam się o niego właśnie 2 lata. Chodziliśmy po lekarzach, robiliśmy wszelkie badania, celowania, cuda niewida, aż w końcu pewnego miesiąca jakoś tak się udało i zaszłam w ciążę. Pamiętam, jak moje życie koncentrowało się tylko wokół myśli o dziecku. Teraz już mam zupełnie inne problemy, tamten czas staraniowy odszedł w niepamięć, ale wiedz, że pojawiły się nowe rozterki, wcale nie mniejsze niż te staraniowe. Fakt, musiałam zajść w ciążę i urodzić, by to zrozumieć, ale zrozumiałam, ze dziecko i starania o nie to nie jest największy problem i naprawdę mając dziecko wcale tak nie jest sielankowo i kolorowo, jak to sobie wyobrażałam starając się o nie. Mówiąc to chcę Ci powiedzieć, żebyś starała się być mimo tęsknoty za dzieckiem wesoła, szcześliwa i żebyś czerpała radość z życia, które masz, bo szkoda zamartwiać się i koncentrować tylko na staraniach.Jeśli jesteście zdrowi i nie macie poważnych problemów z płodnością, z czasem dziecko przyjdzie, a szkoda latami się zamartwiać o to, że jest się w dwójkę, nie trójkę. Życie w dwójkę też ma naprawdę wiele uroku, docenisz to, jak już będziesz mieć dziecko, czego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapciucha
Jak przychodzi kolejny okres, autorko, zrób sobie jakąś przyjemność, coś dla siebie, czego np. nie mogłabyś zrobić, mając dziecko - nie wiem, jakiś wypad z mężem, wyjście spontaniczne gdzieś, kup sobie coś szałowego, zrób sobie nową fryzurę. Wynagradzaj sobie ten ból okresu jakąś przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floppi
czym dłuzej sie o cos starasz tym bardziej to pozniej doceniasz i cieszy Cię ;) popatrzcie na http://toster.pl i z wyprzedzeniem pomyślcie o jakchs fajnych ciuszkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×