Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ggość

Dlaczego nie odpisał ? Oceńcie sytuację.

Polecane posty

Gość florecita
heheh autorko fajna z Ciebie dziewczyna sadzac po pstach nie przejmuj sie tymi glupimi komentarzami .... kobeity jzu takie sa ze przejmuja sie glupotami,ale coz taki nasz urok;) fajnie ze odpisal...milej nauki powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autoreczki
Oj, tam, kazda mloda zakochana osoba tak mowi jak ty :) Rozstania sie zdarzaja Jestes jeszcze mloda i nie pisz mi, ze nigdy nie spotkasz kogos takiego jak ON, bo spotkasz, tylko teraz ci sie wydaje ze nie. Za pare lat bedziesz sie z tego smiala. Pomysl sobie, to byl twoj chlopka, oboje jestescie mlodzi. A jakby tak cie zostawil twoj maz z dziecmi, po, zalozmy 15 latach malzenstwa? Co bys zrobila? Siedziala dzien w dzien na kafe? Nie dramatyzuj. Takich osob jak ty jest setki. Ludzie sie rozchodza, schodza. To normalna kolej rzeczy. Jak sie zakochasz w kims nowym, to na tego nawet spojrzec nie bedziesz chciala. Sama, bedac nastolatka, bylam zakochan kilka razy i za kazdym razem chlopak zlamal mi serce. Byly lzy, wydzwanianie do niego, myslenie o nim, ba, nawet sledzenie. I tez tak jak ty mowilam, ze sie juz nie zakocham, ze to ten jedyny itp. I wiesz co? Po jakims czasie poznalam kogos, zakochalam sie i znowu mnie oszukal. I znowu byly lzy. Potem jak sie okazalo, ze na mojej drodze stanal wlasciwy facet, porzadny, kochany, to nie umialam juz zaufac. Potrzebowalam 2 lat zeby zaufac komus, kto kochal mnie bezgranicznie. Dzis ten mezczyzna jest moim mezem, jestesmy razem 6 lat, kocham go nad zycie i jestem szczesliwa, ze nie ulozylo mi sie z tamtymi debilami, bo wtedy nie poznalabym mojego kochanego Meza. Wiec uszy do gory, a ztamtym chlopakiem w ogole sie nie spotykaj. Nie dzwon, nie pisz, nie mysl. Zero kontaktow. Usun go z facebooka, nie interesuj sie tym co robi, nie wypytuj o niego. Radzi ci to starsza kolezanka po przejsciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może kiedyś się odważę zniknąć z jego zycia, ale nie mogę tak drastycznie :( no cóż dzięki za radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonono
hahhahahahahahahha tyle powiem na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×