Dlaczego nie odpisał ? Oceńcie sytuację.

Napisał, że się nudzi, a ja napisałam mu, że też bym chciała się ponudzić, ale nie mam czasu, bo mam ogrom nauki. A on już nic...mógłby chociaż napisać, że w takim razie nie przeszkadza czy coś :O Na dodatek wysłałam mu smsa z bramki internetowej :O bo nie doładowałam konta :O Czemu już mi nie odpisał? :( Ktoś zna jakieś wytłumaczenie? :(

Bo jesteś zajeta

Nie chciał przeszkadzać.

może już mu się przestało nudzić ?

Swoją drogą taka zajęta, a na kafe siedzisz.

No pierwsza moja myśl, że faktycznie nie chciał przeszkadzać. Ale mógłby chociaż życzyć mi miłej nauki, albo powodzenia. A on nic... mam wrażenie, że olał moją wiadomość i pisze teraz z inną :O :(

tak, musiałam wejść na kafe, bo ta sytuacja nie daje mi spokoju :O kurwa a tak dobrze mi szło ! musiał mnie rozproszyć :( pewnie napisał do innej, to mnie najbardziej boli. Ja mu zawsze życzę powodzenia a ten debil nawet słowem się nie odezwie. I pomyśleć, że rok temu był taaaaaaaki miły. :O

Napisałas ze jestes zajeta, on zrozumiał, ze nie masz dla niego czasu

jeszcze kafe sie zacina !!

ma cie w dupie i tyle..

Myslicie, ze jak zdam ten egzamin to mogę napisać mu smsa, że zdałam? :) Nieeeee :O to bedzie głupie :O chociaz on w sumie też mi się pochwalił jak zdał. Sama nie wiem. Chce z nim rozmawiać o wszytskim i o niczym. Nie chce go stracić na zawsze :(

nawet specjalnie wyciszyłam telefon, by móc potem znienacka spojrzeć i zobaczyć smsa :O ale oczywiście nieeeeeeeee :( płakać mi się chce.

jestes co raz bardziej stuknieta :o

kocham go i nienawidzę jednocześnie.

klopou-dzięki :D Możesz jakoś uzasadnić swoją wypowiedź? :D Przyjmuję tylko argumenty w sensowne i kulturalne.

Umiesz skleić zdanie bez wyzwisk? :O Czy to cię przerasta? :D Najwyraźniej :D

niewyobrażalnie głupią cipą. jesli twoje posty to nie prowo współczuje tobie i twojej rodzinie (no chyba ze masz 13 lat)

gdzie wasza kultura osobista? gdzie to wychowanie? cóż za rynsztok :D

rynsztok to twoooj moozg :D

widać, że rozmawiam z jedną osobą wracam do nauki :D

To nic wielkiego ze nie odpisał. Może w międzyczasie czymś się zajął. Jeśli interesuje cie tematyka związkow to możesz sobie pooglądac filmiki na videoblogu http://jakzdobywac.pl/filmy.php

albo pisze z inna albo sms z bramki nie doszedł. napisz do niego czy nadal sie nudzi ;)

to trzeba sie pozbyc ukladu nerwowego, nie odpisal bo napisalas ze jestes zajeta, a faceci tak maja ze jak nie moga miec natychmiast to sie nie troszcza o kulture ani o Ciebie, po prostu sie urywaja, i pewnie do czasu az bedziesz dostepna bedzie obracac inna laske

Odpisał ! No proszę. Szok. Po 3 godzinach. on po prostu zasnął...faceci...:(

sory, ale ty masz po prostu zryty beret dziewczyno. lecz sie :o

dzięki, nie prosiłam o ocenę mojej osoby, a o ocenę sytuacji. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Nie? To wypier­dalaj (za przeproszeniem:D)

jezeli zakladasz codziennie kilkanascie topikow o jakims cwelu to sie nie dziw ze ludzie tak o tobie mysla. W koncu to ty sie wystawiasz na posmiewisko a nie ja :) popros o porade psychologa zanim bedzie za pozno...

No mam już taki nałóg, że zawsze gdy wydarzy się coś w moim życiu, to komuś to odpowiadam. Niestety o tej całej sytuacji z nim wie tylko jedna bliska mi osoba i to częściowo, wiec nie mówię jej wszystkiego :D Muszę to wylewać na klawiaturę, wtedy czuję się lepiej. Wtedy mam pewność, że ktoś to przeczyta, oceni, skrytykuje, doradzi. Zazwyczaj jest to krytyka i wyzwiska, ale wiem, że poza takimi prostakami są tu osoby, które patrzą na sytuację trzeźwo i potrafią poradzić coś mądrego :) więc polegam głownie na ich opinii, a posty z wyzwiskami szczerze olewam :D

Ale po co ci to? Sama sie tylko dolujesz i sama sobie robisz krzywde. Bo zamiast zajac sie czyms pozytecznym, to ty odgrzewasz starego kotleta i twoja gehenna zaczyna sie od nowa. To nie ma sensu. Odnosze wrazenie, ze jestes jeszcze mloda osoba. Na pewno bedziesz jeszcze miala setki chlopakow i nie raz bedziesz zakochana. Tylko wez sie w garsc, nie wiem, idz na silownie, pojdz do pubu, idz potanczyc, wychodz z przyjaciolmi (mam nadzieje, ze masz przyjaciol?), zmien fryz, styl ubierania, zrob cokolwiek, bo siedzenie dzien w dzien na kafe i pisanie w kolko macieju o tym samym czy odpisal czy nie odpisal czy pierdnal czy nie pirdnal, nie ma sensu. Ty sobie powaznie szkodzisz i nie zdajesz sobie z tego sprawy. A z wizyta u psychologa mowie serio. Wiele osob udaje sie do psychologa. To naprawde pomaga. Wolalabym wygadac sie psychologowi niz na kafe i czytac wyzwiska pod moim adresem... Przemysl to.

Próbowałam zapomnieć. 4 razy albo i więcej. Piszesz, że jestem młodą osobą-tak jestem i że, będę miala setki chłopów-no nie wydaje mi się. To moja pierwsza miłość, pierwszy facet, z którym byłam tak blisko...tego nie da się wymazać z życia. Nie mogę ot tak wywalić go z mojej głowy, z serca. Zaden inny mnie nie interesuje. Każdego faceta porównuję z moim byłym, bo on jest moim wymarzonym facetem. Nie chce na razie innego, ciągle mam nadzieję, że jeszcze bedziemy razme, choć wiem, że są na to nikłe szanse. Spotykamy się i jeśli to jest spotkanie raz na miesiąc to ja czekam na nie, ciągle rozmyślam jak to będzie itd. codziennie po przebudzeniu myślę o nim i gdy zasypiam jest to samo. Nie kontroluję już tego. To jest mój codzienny rytuał, tak samo jak jedzenie, mycie się.. nie umiem tego powstrzymac, może jestem za słaba, może zbyt wrażliwa, może lubię żyć marzeniami. Nie wiem czy psycholog tu pomoże, to siedzi we mnie tak głęboko, ze zadna siła tego nie wykurzy ze mnie.