Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tosiaaaa

Czy zdecydowac sie na dziecko?

Polecane posty

Gość tosiaaaa

Decydujac sie na dziecko swiadomie decyduje sie na objawy chorobowe ktore moga wystapic przez cale 9 miesiecy ( np mdlosci iw ymioty moga trwac cala ciaze i nikt ci nie pomoze bo tak ma byc- to tylko jeden przyklad) , na koniec ciazy czekaja bole rozrywajace doslownie i w przenosni, rozerwanie od wewnatrz, mozliwe sa komplikacje, ewentualnie operacja- rozciecie powlok brzuchnych, nie wierze ze po operacji nie boli. I czy po tych atrkcjach przychodzi zasluzony odpoczynek alez nie- czas na pogryzione, krwawiace sutki, wyobrazam sobie jak to musi bolec. brak czasu na sen i inne podstawowe potrzeby ludzkie. Chcialabym miec dziecko i moj maz tez ale to wszystko sprawia ze chyba przezyje bez tego... Chyba Bog sobie z nas kpi. A jakie wy macie odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak ty
mam poltorocznego synka i powiem szczerze ze moja ciaza byla na tyle wykanczajaca ze nie wiem czy zdecyduje sie na drugie dziecko. o porodzie nie wspomne , zygalam z bolu, prosilam o znieczulenie, nikt mi nie pomogl...maz z boku stal bezsilny .... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srehygd
Mam to samo jak pomyśle o tym wszystkim co autorka to chęć posiadania potomka z miejsca przechodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
boje sie ze przez to wszystko co musialabym przejsc - nigdy sie na to nie zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Przecież nie jest powiedziane że musicie tak przechodzić ciążę. Może też ona być najlepszym okresem waszego życia.. Ja mam ogólnie słaby organizm który na wszystko źle reaguje więc byłam pewna że ciążę też będę źle znosić i wiecie co? To dla mnie cudowny czas. Nie miałam jak do tej pory żadnych objawów. Jestem w 36tc. I jedyne co o sie u mnie pojawiło to zgaga jakoś od 30tc. Przecież każdy przechodzi ciążę inaczej. To że ktoś ja źle przechodzi nie znaczy że wy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
moja maz niby mowi ze mnie rozumie ale uwaza ze zle robie , ze powinnam sie poswiecic dla dziecka. jest mi bardzo przykro :( ja jestem realistka i nie umiem udac ze nie widze jaka jest rzeczywistosc. poza tmy jestem baaardzo wrazliwa , psychicznie i fizycznie co powoduje jeszcze gorszy strach i panike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
młoda mamusia.;) - dobrze ale nawet jak jest 50 % szans ze bede to wszystko przechodzic to nie zdecyduje sie na to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ves pertilio36
mam podobnie :p tylko ze juz teraz mam problemy z kregoslupem, hemoroidami, kolanem i rozstepami i nie wyobrazam sobie co by bylo w czasie i po ciazy :/ nie zapominajcie o pologu krwawiace z obolalymi cyckami musicie wszytsko ogarnac z rozcietym kroczem itp ale wiele kobiet decyduje sie na to ponownie wiec chyba warto :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
to jest taka sytuacja ze mowia ci ze masz 50 % szans na to ze bedzie zle i godzisz sie na to ze w razie bedziesz zygac przez 9 miesiecy to masz zacisnac zeby i to przetrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
Ves pertilio36 - decyduja sie swiadomie ? zauwaz ile kobieta wpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma miaa
nie zyga sie przez cale 9 mies :p poza tym mdlosci to pikus :p sa jeszcze bole glowy, puchnace nogi, mozliwosc cukrzycy ciazowej , obnizenia sie macicy i lozyska co przykuwa kobiete na iesiace do lozka z cewnikiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
mamma miaa- poczytaj sobie wypowiedzi kobiet ktore zygaly przez 9 miesiecy , niektore 8 miesiecyy, niektore 4 mies. to malo???? ja nie wyobrazam sobie miec mdlosci nawet przez 2 tygodnie !!!! przezciez to jest jakis hoprror ja pierdole !!!! tez liczysz na lut szczescia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma miaa
licze :p wiele takich rzeczy jest genetycznych wiec wiem co moze mnie czekac, poza tym jak na razie nie czuje nawet instynktu macierzynskiego mimo ze moj starszy partner juz marzy o rodzinie ja poczekam pokalkuluje i zobaczymy :p jak mi nie pojawi sie instynkt zmienie go na model ktory dzieci nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
a nie daj Boze cos was bedzie bolalo - glowa ? zab? brzuch? - zadnych tabletek przecwbolowych !!! , zeby w parapet i cieszyc sie ze jestescie w stanie blogoslawionym !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serawieww
ja miałam ciążę bezobjawową- dosłownie , gdyby nie zatrzymanie okresu też bym dłuuugo nic nie wiedziała córa była ułożona pośladkowo więc miałam cc, ale i tak innej opcji nie brałam pod uwagę, więc o bólu nie słyszałam :) po cc 3 dni czułam się jakbym z 1000 brzuszków zrobiła, potem biegałam już jakbym miała tylko lekkie zakwasy, nie chciałam karmić piersią, pokarmu prawie zero 0d 2 tż karmiłam butlą, mąż pomagał przy wszystkim. ale nie powiem że życie się nie zmienia, nasza córa urodziła się z wadą bioderek więc od samego początku wędrówka po lekarzach, jest za to pogodnym i wiecznie uśmiechnietym dzieckiem :) to wynagradza wszystko. Kocham ją nad życie, ale nie powiem że czasem nie zatęsknię za czasami jak wylegiwałam się w wekend do południa, jak o nic się nie musiałam martwić.cos za coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
to licz tylko pozniej nie narzekaj ze masz same najgorsze objawy i wogole porod to rzeznia itd bo na to wszystko decydujesz sie swiadomie, nikt cie nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesenka
Ja wymiotowałam od 6 do 12tyg, ale tak poza tym to super. jestem teraz w 31tygodniu.. spac się trochę nie da ,bo mały kopie,ale tak to żadnych innych dolegliwości nie odczuwam. Na pewno dacie sobie radę,jak zdecydujecie się na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
serawieww - jestes szczesciara nie z tej ziemi, zazdroszcze naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
sesenka- chcesz powiedziec ze wymiotowalas 6 tygodni??? i mowisz ze poza tym super???? wymiotowalas codziennie 1 czy kilka razy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noionateż
Patrząc na to w ten sposób też bym się wahała :D Mam 7miesięczną córkę z moim wieloletnim partnerem, ale powiem szczerze,z wpadki. Temat dziecko był dla mnie wcześniej tematem kosmos. W skrócie powiem że ciąża była dla mnie najpiękniejszym okresem jaki przeżyłam, to jak czułam że rośnie we mnie nowe życie, te kopniaki, cieszyłam się zmianami zachodzącymi w moim ciele (bo zawsze byłam wieszakiem-chuderlakiem a tak przytyłam w końcu :P). Poród miałam okropny, wymiotowałam z bólu, jeden wielki meksyk, urodziłam naturalnie po 10 godzinnej męczarni. Jeszcze przy zszywaniu zapierałam się do położnej która odbierała mój poród że więcej dzieci nie będzie :) Ale tak patrząc z perspektywy czasu... to wszystko to był wyjątkowy czas w moim życiu, nowy, pełen doświadczeń. Gdy było mi źle i ciężko (po porodzie, czas połogu) mówiłam sobie że to minie, że tak to czasem na początku jest, że potrzeba czasu. I miałam rację, cieszę się dziś każdym dniem z córką która każdego dnia jest cudowniejsza, każdy dzień to coś nowego a dla mnie stała się sensem życia tym najważniejszym. Dzięki małej mam w sobie taką siłę że wiem że mogłabym dla niej wszystko, wszystko co przy niej robię, robię z uśmiechem na ustach, każdy jej bezzębny jeszcze uśmiech wynagradza mi WSZYSTKO :) i te małe cudne stopy :) wiem, rozpisałam się. Wiem że nie każda matka czuje tak jak ja, ale życzę Wam tego z całego serca, by każda mogła czerpać taką radość z macierzyństwa. To wszystko z postu autorki po prostu... DA SIĘ PRZEŻYĆ! I się opłaca :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
noionateż- moze wyda ci sie to smieszne ale to w jaki sposob to opisujesz - dla mnie powinnam zostac swieta , naprawde nie zartuje. jezeli mowisz ze to wszystko wg ciebie jest tego warte. Napewno zebys to przmyslala przed ciaza to moze bys sie przestraszyla ale i tak cie podziwiam, napewno maz jest z ciebie dumny. Chcialabym myslec tak jak ty ale nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
* powinnas zostac swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesenka
tosiaaaa wymiotowałam 6tygodni,ale nie codziennie. Tak ze 3x w tygodniu.. po prostu od 6tyg ciąży,a z rozpoczęciem 12tyg wymioty minęły. A teraz mimo dużego już brzucha śmigam, wszystko robię i nie mam żadnych dolegliwości. Więc nie taki diabeł straszny... a znam dużo osób co i wymiotów nawet nie miało :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noionateż
Powiem Ci że jak już poczujesz TĄ miłość do własnego dziecka... to takie myślenie jest po prostu naturalne. Myślę że dla wielu mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesenka
Jeszcze odpowiadając na twoje pyt. jakie mam odczucia na ten temat? To muszę dodać, że mimo,iż czasami gorzej śpię(jak wspominałam mały mnie kopie po żebrach),to właśnie te kopniaki mimo wszystko są wspaniałe,to niesamowite uczucie... czuć swoje dziecko jak się wierci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
noionateż - nie wiem czy bedzie to dla mnie naturalne skoro juz teraz mam inne odczucia niz reszta kobiet. chcesz miec wiecej dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
sesenka- cieszy mnie to ze jest to dla ciebie wspaniale przezycie chociaz nie rozumiem dlaczego skoro czujesz bol. tak jak wspomnialam nie czuje tego co inne kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noionateż
Szczerze? Myślałam dokładnie tak jak Ty. Ale zaszłam z wpadki i jest mała Miśka. I sama się sobie dziwię dziś ale... tak, chcę mieć jeszcze jedno dziecko. Czas ciąży był dla mnie wspaniały, a poród jakoś przeżyłam... teraz kiedy zasmakowałam macierzyństwa chciałabym kiedyś znów przeżyć wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noionateż
Można powiedzieć że odkąd dowiedziałam sie że jestem w ciąży poczułam się za tą małą fasolkę odpowiedzialna już wtedy. Co nasiliło się po porodzie. Wiesz, świadomie nie chcialam się zdecydować na dziecko, myślałam że nigdy nie będzie właściwego,odpowiedniego momentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaaaa
czyli ta decyzja o drugim dziecku nie jest rozsadkowa tylko taka hmmm jakby to nazwac hormonalna potrzeba , nie wiem jak to nazwac. tak to czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×