Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka aktywna...?

czy sa jakies bardzo aktywne sportowo mamy?

Polecane posty

Gość matka aktywna...?

Witam, czy sa tutaj mamy, ktore sa bardzo aktywne sportowo? Nie mowie o byciu profesjonalista, tylko takie, ktore oprocz pracy i zajmowania sie dzieckiem uprawia jeszcze jakis sport 3-5 razy w tygodniu? Ja przygotowuje sie do maratonu orlenu w Warszawie w kwietniu i musze przyznac, ze wymaga to ode mnie duzej organizacji i samodyscypliny... Dodam, ze moje dziecko ma niespelna 3 latka, chodzi do przedszkola, kiedy ja jestem w pracy. Czy sa jakies mamy, ktore bardzo lubia sport i probuja jakos wcisnac jego uprawianie w napiety juz i tak grafik? Jak sobie radzicie? Mezowie wspieraja? Kto wam pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maly ma juz ponad 5 lat, ale od kiedy skonczyl 2 lata jezdze na rowerze, a raczej jezdzimy. Szczegolnie w gorach, bralismy tez z mezem udzial w zawodach MTB- dla mlodego mamy przyczepke, z mozliwoscia zlozenia z niej spacerowki. Najczesciej jezdzimy w weekendy, a w tygodniu jedno z nas, drugie zostaje z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze po ciazy mi wroci taka biegowo-rowerowa sportowosc. Biegalam dla przyjemnosci i a rowerowo w mazovii regularnie startowalam. W ciazy jezdzialm do 16 tc rowerem do pracy, teraz na treningowym smigam, ale to nie to samo. Marzy mi sie urodzic syna- to w maju, a latem siasc z powrotem na mtb, albo chociaz jakies asfalty pojezdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka aktywna...?
super boona! ciekawa jestem, czy jest nas wiecej, czy raczej brakuje czasu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, jak miło - też biegam od podstawówki - najpierw trenowałam przez kilka lat do czasów ogólniaka, ale średnio lubię rywalizację sportową, wolę bieganie dla siebie i później już zaczęłam biegać dla relaksu:) więc biegam już jakieś 14-15 lat teraz musiałam przerwać ze względu na ciążę i czuję się fatalnie choćbyś padała na twarz to nie rezygnuj ze sportu, angażuj męża, niech siedzi z dzieckiem samopoczucie rozćlapanej niemrawej kluchy to jakaś katastrofa, czuję się jak rencistka w porównaniu z poprzednią formą, chociaż ćwiczę i nadal jestem rozciągnięta i mam dobrą kondycję ale dobra forma uzależnia i brak ruchu boleśnie odczujesz nie rezygnuj! ja w "czasach braku czasu" na cokolwiek (gdy szukaliśmy, kupiliśmy i remontowaliśmy mieszkanie, mąż jeszcze mieszkał i pracował kilkadziesiąt kilometrów dalej, a a ja akurat zmieniałam pracę) biegałam przy okazji po pracy wracałam do domu, przebierałam się i ok. 17-18 biegłam do mieszkania remontowanego (na szczęście te dwa adresy to akurat dwa krańce miasta), tam coś robiłam, sprzątałam i o 21-22 biegłam z powrotem na etapie oglądania mieszkań, niektóre mieszkania oglądałam w dresie i adidasach - obejrzałam i biegłam dalej tuż po wprowadzce, jeszcze w trakcie remontu zakupy robiliśmy w systemie ja biegnę, mąż jedzie samochodem, robimy zakupy, mąż wiezie sobie prowiant, ja biegnę z powrotem na szczęście te sklepy, w których się zakupujemy są w drugim końcu miasta - moje przyzwyczajenia z czasów panieńskich mąż już wie, że jak tylko będę mogła, wracam do biegania, rezerwuję sobie wieczorem godzinkę i to on siedzi z małą nie odpuszczę nie mogę się doczekać, kiedy już po połogu znów wrócę do formy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zima maz jezdzi, a razem jezdzimy na nartach bo mamy blisko do Czech- a z synem co tydzien chodze na basen, no nie za wiele jest mozliwosci jak zimno na dworze. A i to tak lepiej niz siedziec przed TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sprobowac pobiegac- jak Was czytam to łapie mnie ochota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zaczęłam właśnie siłownię i fitness, 4 razy w tygodniu, młody ma 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pare lat temu wlasnie w zime zaczelam biegac, bo bylo tyle sniegu, ze sie nie dalo rowerem bezpiecznie do lasu dojechac (mieszkalam na zadupiu bez chodnikow i sciezek). Bardzo polubilam to zimowe bieganie. Wlasnie sie zastanawiam czy po ciazy, z dzieckiem uda mi sie tak wygodspodarowac, zeby miec w tygodniu przynajmniej 2 dni po 5 godzin wieczorem na rower. Uwielbiam latem wyjechac kolo 19stej i nawet do polnocy czy 1szej pojezdzic, jak juz ulice w miescie sa puste. Az sie rozmarzylam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na siłownie chodze w sobote i niedzielę, młody jest w tym czasie na spacerze z tatusiem, owszem mąż mnie w tym bardzo wspiera, wręcz sam wygania, nie dlatego, że jestem gruba, ale dla zdrowia, sam ćwiczy już pare lat, więc wie co to znaczy w tygodniu chodze na zajecia na 20.30 jak młody juz spi, z mężem, on na siłkę a ja fitness, babcia czuwa na młodym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilith-marlie- bardzo fajna rzecz ta przyczepka, chociaz zeby pojezdzic rekreacyjnie, bo wiadomo ze nie poszalejesz na szosie z dzieckiem. U nas swietnie ona zdala egzamin zarowno nad morzem jak i w lesie czy tez w gorach. Co do wieczornej i nocnej jazdy- mu tez to lubimy, kiedys w przyplywie checi wjechalismy dwa razy w nocy na gore Zar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boona - wiem, znalam taka sportowa pare w widzenia w lesie gdzie biegalam - urodzily im sie blizniaki i oni w ta przczepka akurat biegali. Super to jest! Moj kolega z pracy tez ma i albo corke ciaga na rowerze albo z nia biega :-) Ja kupuje sobie od poczatku joggera - chyba xlander xrun, mozna mu na poczatku spacerowke wymontowac i gondole wsadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boona- a orientujesz sie czy taka przyczepka jest dopuszczona w polsce jakos do ruchu po ulicach czy tylko sciezki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie udalo mi sie wkleic linka, wiec dalam go do stopki- my mamy taka przyczepke, akurat na blizniaki (nie dopatrzylismy szczegolow jej przy zakupie), ale za to ma duza pojemnosc, wiec moglismy upchac wszystko to co nam akurat bylo potrzene ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co sie orientuje to przepisy nie pozwalaja na poruszanie sie po drogach publicznych, ale my jezdzilismy i nie mielismy z tego tytulu zadnych problemow, a nie raz mijal nas radiowoz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten wozek jogger to chyba nie jest przyczepka, czy mi sie zdaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również biegam w maratonach
a czasem w triatlonach. Próbowałam biegać z joggerem. Nawet na ten cel ściągnęłam sobie na zamówienie profesjonalny z USA, nie żaden X-lander, ale szczerze mówiąc nie zdał egzaminu. Joggery są może i dobre do rekreacyjnego krótkodystansowego biegania, gdzie matka chce zrzucić kilogramy po ciąży, a nie wyczynowego. Jednak w bieganiu na czas pomagają wolne ręce. Staram się teraz biegać po prostu rano przed pracą i przedszkolem, bo wieczorem jest u mnie niebezpiecznie (niestety ludzie są dziś coraz gorsi). Rano też potrafi być czasem jeszcze szarawo, dlatego biegam w kamizelce odblaskowej, żeby mnie nic nie rozjechało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie bylam zaskoczona ze sa wozki "do biegania".... jakby nie bylo to trzeba miec "wolne rece"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie się takie bieganie z wózkiem kojarzy z bieganiem z balkonikiem żeby móc biegać z wózkiem to trzeba truchtać powoli, noga za nogą, a nie biec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem mamą 15 miesięcznego maluszka do tego jestem w 3 miesiącu ciąży:) A o aktywności hmmm jestem nauczycielką rytmiki i instruktorką fitnessu do tego studiuje zaocznie więc ruszam się cały czas i mam 22lata (tzn kończę w lipcu) Jako młoda mama po pierwszej ciąży wróciłam błyskawicznie do formy i liczę na to samo po drugiej:) nie wyobrażam siebie siedzącej i bez ruchu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaalga super instruktorka TBC w klubie do którego chodzę jest w ciąży i ćwiczy z nami, musicie miec świetną formę skoro działacie w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze byłam bardzo aktywna, ale od czasu urodzenia dzieci nie było czasu, przez jakiś czas udało mi się zorganizować poranne wyjście samej na basen, to się okazało, ze nie ma jak pływac, bo ludzie przychodzą sobie pogadać i po prostu przeszkadzają, a nie było oddzielonej linii dla tych, którzy chcą dac sobie wycisk;) no, ale jeżdżę na rowerze w domu, ćwiczę brzuszki, jak przyjdzie wiosna wrócimy z dziećmi do chodzenia po górkach, a za półtora roku chcę się przygotować do fajnego biegu przełajowego (chociaż nie znosze biegać), czyli muszę schudnąc do lata jakoś i zacząc pracować nad kondycją;) kamelia -maniaczko;):) uśmiałam się z tego biegania na oglądanie mieszkań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj wiadomo,że będąc w ciągłym ruchu utrzymujemy tą formę ale też musimy uważać bo jest znacznie ciężej. Ja np dużo szybciej się męczę i dużo więcej muszę pić, muszę uważać na swoje wyniki badań bo w pierwszej ciąży miałam sporą anemie i leżałam dwa tygodnie w szpitalu . No i po pierwszym porodzie byłam szczuplejsza niż w okresie zanim zaszłam w ciąże i wcale to nie było dla mnie dobre bo czułam się jak szkielet, Więc są i plusy i minusy jak ze wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również biegam w maratonach
Te przyczepki, o których ktoś tam wyżej napisał to nie są joggery tylko trailery i doczepia się je do roweru, ale niektóre można przerabiać na wózki trójkołowe bo mają w zestawie frontowe koło (lub dwa), ale to nie jest to samo co jogger, bo one są inaczej wyważone i nie da się z nimi biegać. Te są akurat dobre dla zagorzałych rowerzystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza sie tak wlasnie zmienia na spacerowke, ale korzystalismy z tego tylko np. na wakacjach- bez sensu bylo brac ze soba i przyczepke i spacerowke- natomiast na codzien nie jest to praktyczne, bo przyczepka jest ciezka w porownaniu do zwyklej spacerowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwulatka i niestety nie mam pracy, więc brakuje mi pieniędzy na basen czy siłownię, na które musiałabym w dodatku dojechać 10km autem. Za to od wiosny do jesieni prawie codziennie jeżdżę na rowerze z synkiem. Czasem mam okazję się wyrwać na bieganie lub rolki. Po za tym np. siedzimy sobie na młodym na ogródku, a ja skaczę na skakance. Zimą jest gorzej, ale mam stepper, dywan i internet - to wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze zapomniałam dodać, że zimą jeżdżę na snowboardzie, a latem pływam na windsurfingu. Niestety w tym roku tylko raz udało mi się wyrwać na snowboard, nie wiem jak będzie z windsurfingiem bo mam na miejscu i mam sprzęt, ale pozostaje kwestia opieki nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka aktywna...?
super, ze troche nas jest! bieganie bardzo wciaga, musze przyznac. ja biegalam kiedys profesjonalnie - stare dzieje, zawsze lubilam dlugie dystanse. Teraz pomaga mi maz i kolezanki, jesli musze isc na dluzsze wybieganie, co w treningu do maratonu jest konieczne. Maz wspiera, choc sam nigdy aktywny specjalnie nie byl. Mamy silownie w pracy, wiec w tygodniu biegam na biezni, ale oczywiscie przed maratonem trzeba biegac tez w terenie, co robie glownie w weekendy. zahcecam dziewczyny - bieganie jest super i proporcjonalnie odchudza, modeluje sylwetke. ja tez jestem troche gadzeciara, wiec lubie miec dobry sprzet, zamiast na bizuterie wydaje na sportowe gadzety ;) podziwiam te z Was, ktore w ciazy sa aktywne. ja z powodu 2 wczesniejszych poronien mialam ciaze zagrozona i zakaz aktywnosci fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×