Lubicie zaliczać facetów?

haaaa ludzki daj sobie siknąć, dobre :)

Bó nie tak.:( Wydłubuję z pochwy śluz- swoją dłonią. I zjadam.:( Za chwilę samica klęka i ejakuluję na jej buzię.:( Nakazuję powstać i dać wylizać samiczą twarz. Gdy liżę oczy, "ona" oddaje mocz na penisa i brzuch.:( Później oczywiście zlizuje z podłogi to co zostało.:( Jak jestem w dobrym humorze to pluję na nią, a jak nie, to nie.:(

Po upłynięciu pół godziny penetruję dopiero samicę.:( Cukierek nie można powiedzieć "daj" i już. Dopiero jak mam ochotę to samica może sikać.

Do widzenia.:( Pójdę już.:(

Teraz rozumiem Ludzki. Na przyszłość wypowiadaj się dokładniej, dogłębniej. Ta twoja wizja podoba mi się. Musisz samicę dobrze nawilżyć, by pochwa dała to czego chcesz. Nitek śluzowych. Potrafisz? Podnieca cię pochwa i twój penis gotowy na wydanie w twarz spermy? Wolę do środka. A gdy całujesz pieścisz krocze samicy? Ty, Ludzki? A czy podnieciłaby cię zasikana i zaspermiona twarz sucza? Lizałbyś ją? Po oczach całował i znów dotykał penisa, by urósł? Jak z tobą? Dominujesz czy idziesz!? Mów biegiem.

A idź, ja cię nie trzymam. Żegnam.

Zaczynam się zastanawiać czy ludzki to nie jest jakaś sfochowana wiecznie dama? Może to Deka w innej skórze?

jestes w innej skorze?

Już w innym temacie odkryli moją tożsamość. Jestem nei_nei podająca się za androgena :-)

Androgen a ciebie podnieciłaby taka scena?

Zależy czyja twarz. Są perwery zarezerwowane, a to znaczy że nie z każdą kobietą przejdą. Do przekraczania granic, których zazwyczaj się trzymam potrzebuję kobiety o odpowiednim zachowaniu, smaku, zapachu i wyglądzie.

Nie mówię o sobie czy innej przypadkowej kobiecie. Chodzi mi o taką sytuację z osobą, z którą uprawiasz seks. Pytam czy nie jest to dla ciebie obce i bulwersujące. Nie doszukuj się.

Nic mnie nie szokuje. A granicą jest dla mnie scat oraz trwałe okaleczenie ciała. Choć też nie do końca, bo miałem już blizny po głębokich zadrapaniach do krwi. Na plecach i barkach, były widoczne jakieś pół roku. Teraz może i są, ale trzeba byłoby się mocno wpatrywać. Ja ich nie widzę w każdym razie. A poza tym to jestem w stanie się posunąć chyba do wszystkiego.

No i jeszcze jedno. Nie kręcą mnie faceci, nie mam zapędów bi.

Rozsądnie. :) Jeszcze by tego brakowało byś widział blizny na własnych plecach. Jesteś sowa? Właśnie.

W lustrze można zobaczyć. Albo kobieta może się dopatrzyć :-)

Osoby trzecie, tak. Ty nie. Lustro to inna sprawa, przejrzałam cię kochany, owijasz w bawełnę. Bądź co bądź Ja swoje blizny widzę. :)

Andro jaki masz telefon ? Chodzi mi o model? Jeśli to nie tajemnica

Ale ja nie mam blizn. Już pisałem. Napisałem, że może są, jeśli ktoś się dokładnie przyjrzy. W każdym razie ja nie widzę.

Kredek, a do czego Ci telefon? Mam Sony Xperia.

Androgen napisałeś 'może i są, ale ja ich nie widzę..' A nie, że ich nie masz. Tak jakby były, nie były. Zatem do końca nie sprecyzowałeś. Nic to, nie ważne. :)

lepsze są blizny od noża,piękne jest to ze nigdy nie czujesz jak w ciebie wchodzi nóż, dopiero jak widzisz krew :)